Reklama

Jej instagramowy profil w przeciągu 4 dni zyskał ponad 6 tysięcy obserwatorów. ŁysOla błyskawicznie zyskuje popularność, bo ma odwagę mówić o tematach powszechnie uznawanych za tabu. Niegdyś choroba dawała jej mocno w kość. Teraz nauczyła się akceptować siebie taką, jaka jest. Zamiast wyidealizowanego życia ŁysOla pokazuje na Instagramie swoją chorobę. Po prostu. Bez zbędnych upiększaczy. Poznajcie dziewczynę, która oswaja internautów z łysieniem plackowatym.

Reklama

Kim jest ŁysOla?

Profil prowadzi Ola, która pierwsze oznaki swojej choroby zauważyła w 2011 roku. Wtedy w trakcie prysznica spora część włosów wypadła jej po raz pierwszy. Miesiąc później zdiagnozowano u niej łysienie plackowate. Próby leczenia nie przynosiły pożądanych rezultatów, a co za tym idzie przynosiły dorastającej dziewczynie wiele cierpienia. Przez lata skrywała pozbawioną włosów głowę pod różnymi perukami, aż do niedawna. Podjęła decyzję o zgoleniu głowy, przez którą również wylała litry łez. Ten krok okazał się jednak przełomowy. W 2018 nadszedł czas żeby zaakceptować samą siebie i pokazać to w mediach społecznościowym. Na profilu ŁysOla możemy znaleźć różnorodne zdjęcia z życia Oli (bez peruki), na których zawsze się uśmiecha i zachwyca pięknymi makijażami. Opowiada tam też swoją historię i przybliża obserwatorom na czym polega choroba, z którą się zmaga.

Profil wystartował w październiku poprzedniego roku, a zgromadził prawie 8 tysięcy obserwatorów, których nieustannie przybywa. Konto poniekąd przypomina forum, na którym internauci mogą wymieniać się swoimi historiami i spostrzeżeniami, oraz wspierać się na wzajem i dzielić pozytywną energią. ŁysOla prowadzi również społeczną akcję i namawia do dzielenia się swoimi włosami – przekazywania ich na peruki, które sprawią wiele radości ludziom pozbawionych włosów.

Reklama

„Rany jak jesteś piękna! I w środku i na zewnątrz! Petarda!

Reklama
Reklama
Reklama