Reklama

W poprzedni piątek premier Mateusz Morawiecki poinformował o nowych ograniczeniach, które mają powstrzymać rozwój epidemii koronawirusa w Polsce. Od kilku dni cały kraj objęty jest czerwoną strefą, obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa na ulicach, w szkołach wprowadzono naukę zdalną, a lokale gastronomiczne pozostają zamknięte przez kolejne dwa tygodnie. Działania rządu mogą wskazywać na fakt, że czeka nas drugi lockdown, o czym informuje portal dziennik.pl.

Reklama

Czy salony fryzjerskie i kosmetyczne zostaną zamknięte w najbliższy piątek?

Rząd nie ukrywa, że obecny scenariusz jest bardzo niepokojący, dzisiaj 27 października odnotowano nowy rekordowy wzrost zachorowań - 16 300 zakażeń. Sytuacja jest coraz trudniejsza do opanowania, a co się z tym łączy bardzo prawdopodobne jest, że jeszcze w tym tygodniu premier Mateusz Morawiecki poinformuje o kolejnych obostrzeniach. Eksperci uważają, że zamknięcie salonów fryzjerskich, kosmetycznych oraz centrów handlowych będzie kolejnym krokiem. Czy rzeczywiście od 30 października nie będziemy mogli iść do fryzjera i jak długo to potrwa? Salony fryzjerskie przygotowują się na kolejny lock down, fryzjerzy już wysyłają do swoich stałych klientów informacje o tym, że już niebawem ich działalność może zostać wstrzymana. Minister zdrowia, również nie ukrywa swoich obaw.

"Jeśli będziemy dalej obserwować wykładnicze tempo wzrostu, będę namawiał premiera do całkowitego lockdownu. Łóżek nie da się dokładać w nieskończoność”, dodał. „Moim zdaniem prawdopodobieństwo zwolnienia tempa rozwoju pandemii jest w tym tygodniu o wiele większe, niż było w minionym. Ale nie rysuję w tym momencie żadnej optymistycznej wizji”, zaznaczył Adam Niedzielski podczas rozmowy z Faktem.

Adobe Stock
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama