Urządzacie mieszkanie? Co powiecie na dekoracje w kształcie... waginy?
Feministyczne dodatki do domu to teraz hit!
- Gabriela Łaskowska
Feminizm to ostatnio bardzo modne określenie. Kobieta dziś nie jest już poddawana seksualizacji. Zwraca się teraz uwagę na jej siłę i to ona wnika w coraz głębsze sfery naszego życia. Nic więc dziwnego, że mówi się od niedawna o… feministycznych wnętrzach!
Powstaje coraz więcej przedmiotów, ukazujących kobietę, jako postać silną i niezależną. Celem tego jest próba świeżego spojrzenia na nią i jej ciało, a także wzmocnienie jej pozycji.
W projektowaniu wnętrz feminizm ma różne oblicza. Raz uwaga skupiona jest całkowicie na kobiecym cielem, celebrowaniu go i pokazywaniu jako coś pięknego, a nie jako obiekt seksualny. Innym razem przekaz nie jest tak jednoznaczny. Mamy tu do czynienia ze sztuką abstrakcyjną i ekspresyjną. Są to głównie grafiki i obrazy przedstawiające kobiece akty.
Nieważne, którą wersję feministycznego wnętrza weźmiemy pod lupę. Każda z nich ma jeden cel - oddanie czci kobiecości i podkreślenie siły, która charakteryzuje płeć piękną.
1 z 9
URBANOUTFITTERS.COM, tapeta na ścianę, ok. 140 zł.
2 z 9
URBANOUTFITTERS.COM, popielniczka, ok. 40 zł.
3 z 9
URBANOUTFITTERS.COM, zegarek, ok. 100 zł.
4 z 9
URBANOUTFITTERS.COM, doniczka, ok. 40 zł.
5 z 9
REDBUBBLE.COM, ozdoba, ok. 100 zł.
6 z 9
REDBUBBLE.COM, poduszka, ok. 70 zł.
7 z 9
REDBUBBLE.COM, plakat, ok. 70 zł.
8 z 9
REDBUBBLE.COM, kubek, ok. 50 zł.
9 z 9
PINYATAY.COM, piñata, ok. 280 zł.