Statystyczny Polak zjada około 70-90 kg mięsa rocznie. To ponad dwukrotnie więcej niż zaleca WHO. Dlatego Goodvalley, polski producent mięsa, apeluje, żeby jeść go mniej. Jaki ma w tym interes? W ten sposób firma realizuje strategie biznesu odpowiedzialnego społecznie oraz wyznacza nowe trendy w kształtowaniu świadomych zachowań konsumenckich. Bo to my, klienci, decydujemy o przyszłości - nasze codzienne wybory wpływają na postawy producentów i mogą powodować zmiany w regulacjach prawnych.

Reklama
materiały prasowe

Wegetarianizm, a tym bardziej weganizm nie jest opcją dla każdego, bo naprawdę nie jest łatwo pozbyć się nawyku jedzenia mięsa, a przejście z jednej skrajności w drugą jeszcze nikomu nie wyszło na dobre. Dla tych, którzy chcą odżywiać się zdrowiej i bardziej ekologicznie, ale nie są gotowi całkowicie rezygnować z mięsa i produktów zwierzęcych, optymalnym rozwiązaniem będzie właśnie fleksitarianizm. Czym dokładnie jest ta dieta? Jej nazwa pochodzi od angielskich słów „flexible” (elastyczny) i „vegetarianism”, a w największym skrócie polega na jedzeniu głównie produktów roślinnych, okazjonalnie przełamywanym spożyciem mięsa. Nie ma oczywiście ścisłych wytycznych, ale mówi się, że w diecie fleksitariańskiej mięso należy jeść częściej niż raz w miesiącu, ale nie częściej niż raz w tygodniu.

materiały prasowe

Nieco bardziej restrykcyjną odmianą fleksitarianizmu jest semiwegetarianizm, który eliminuje z diety mięso czerwone (wieprzowinę i wołowinę), ale dopuszcza mięso białe (drób i ryby). Rozróżnia się dwie odmiany semiwegetarianizmu: w pollotarianizmie „dozwolone” jest jedzenie drobiu, a w peskatarianizmie – ryb.

Powinniśmy zmniejszyć spożycie mięsa, zarówno ze względów zdrowotnych, jak i z dbałości o klimat i bardziej zrównoważone rolnictwo. Nie oznacza to jednak całkowitej rezygnacji z mięsa. Natura nie lubi skrajności. Dokonujmy świadomych wyborów. Jedzmy mniej mięsa, ale lepszej jakości, wyprodukowanego w sposób zrównoważony, z zachowaniem bioróżnorodności, z chowu bez antybiotyków, przyjaznego klimatowi. Nasze wybory mają znaczenie i dla nas, i dla naszej Planety – mówi Paweł Nowak, dyrektor zarządzający Goodvalley.

Fleksitarianizm to nie tylko ograniczanie ilości spożywanego mięsa, ale także czerpanie jak największej przyjemności z jedzenia tego, które pozostawiamy w naszej diecie. Nie chodzi jedynie o poczucie dobrze spełnionego obowiązku wobec Planety, ale także po prostu o satysfakcję. Dlatego warto kupować mięso u sprawdzonych dostawców, którzy nie faszerują swoich produktów wodą, konserwantami i różnej maści ulepszaczami i gwarantują 100% mięsa w mięsie. Warto również pamiętać, że na dobrym jedzeniu, a zwłaszcza na mięsie, nie należy oszczędzać.

Zobacz także

Goodvalley oferuje swoim konsumentom wysokiej jakości mięso wieprzowe pochodzące ze zrównoważonej produkcji. Wie, że jakość żywności zależy od starannej pielęgnacji ziemi i dbania o dobrostan zwierząt. Co więcej, z myślą o ograniczeniu oddziaływania na środowisko, Goodvalley stosuje własny unikalny model produkcji i posiada od 2013 roku certyfikowany zerowy ślad węglowy netto.

Reklama

Materiał powstał z udziałem marki Goodvalley

Reklama
Reklama
Reklama