Reklama

Po wakacjach pozostało już właściwie tylko wspomnienie. Przyszedł wrzesień, my rzuciliśmy się w wir pracy, a nasze dzieci wróciły do szkolnych ław. Dla niektórych uczniów to od dawna wyczekiwany moment oraz powód do radości i ekscytacji, dla innych to emocjonujące, nieznane przeżycie.

Reklama

Szkoła życia dla organizmu

Na początku roku szkolnego jeszcze bardziej „zdenerwowany” jest jednak dziecięcy organizm. W miesiącach letnich też czekało na niego sporo wyzwań, ale nie musiał być cały czas w pełnej gotowości. Odzwyczaił się od codziennego kontaktu z taką dużą liczbą rówieśników w małej przestrzeni i od emocji związanych, np. ze przed sprawdzianami. Nie pomaga mu też niepewny czas i ryzyko nauki zdalnej, a dodatkowo dookoła panuje jesienna aura. Dla organizmu dziecka to prawdziwy egzamin.

W szkole nietrudno o spadek odporności. W okresie jesienno-zimowym dzieci często opuszczają lekcje. Warto je przed tym uchronić, bo dłuższa nieobecność może sprawić, że wypadną z rytmu i narobią sobie zaległości. A chyba nikogo nie trzeba przekonywać, jak ważna jest nauka. Dostarcza dzieciom niezbędnych informacji o świecie i uczy logicznego myślenia oraz stanowi żyzną glebę dla ich zainteresowań i talentów. Im wcześniej zaszczepimy w nich ten głód wiedzy, tym lepiej.

Historia niezwykłego odkrycia

Ten pociąg do nauki może zaprowadzić nasze dzieci w podobne miejsce, do którego dotarł 30 lat temu prof. John Tagg, obecnie światowej sławy mikrobiolog. Już jako młody badacz, zajął się szukaniem przełomowego rozwiązania dla wsparcia odporności u dzieci i dorosłych. To właśnie jego zamiłowanie do nauki sprawiło, że dokonał przełomowego odkrycia. Nie byłoby to jednak możliwe bez pewnego chłopca. Ale po kolei.

Celem badań profesora Tagga było znalezienie odpowiedzi na pytanie, dlaczego niektórzy ludzie cieszą się świetną odpornością, a inni - wręcz przeciwnie. Profesor przez 30 lat analizował więc próbki śliny u dzieci i szukał różnic w biofilmie bakteryjnym ich górnych dróg oddechowych. Punktem zwrotnym okazała się jego wizyta w szkole Kaikorai School. Jeden z badanych uczniów wyróżniał się niesamowitą odpornością organizmu. Jak odkrył profesor, była to zasługa szczepu Streptococcus salivarius wspierającego biofilm bakteryjny chłopca. W naturalny sposób występuje on jedynie u 2% populacji, więc kolejnym krokiem było znalezienie receptury, która zagwarantowałaby jego powszechną dostępność.

W poszukiwaniu odpowiedniej formuły

Szczep zyskał bardziej przyjazną nazwę K12 (K – od nazwy szkoły, 12 – od numeru nadanemu chłopcu w badaniu) i udało się zamknąć go w formule Bactoblis®, dzięki której nie traci on żadnych właściwości. W takiej postaci kolonizuje on błonę śluzową w obrębie jamy ustnej, nosa oraz gardła, wspiera korzystną mikroflorę i dba o równowagę między bakteriami w biofilmie bakteryjnym.

Szczep K12 w formule Bactoblis® zaleca się stosować raz dziennie wieczorem, koniecznie po umyciu zębów, przez minimum 3 miesiące. Można wtedy zrobić przerwę i po 2-3 miesiącach powrócić do regularnego przyjmowania szczepu. Już po dwóch tygodniach stosowania K12 kolonizuje jamę ustną i gardło.

Rolą szkoły jest edukacja, naszą – stworzenie naszym dzieciom jak najlepszych warunków do nauki. Aby mogły się bez przeszkód kształcić i rozwijać swoje pasje, zadbajmy o ich odporność!

materiały prasowe

ENTitis to jedyny w Polsce produkt zawierający szczep K12 w formule Bactoblis®.

materiały prasowe
Reklama

Materiał powstał z udziałem firmy Polski Lek

Reklama
Reklama
Reklama