Reklama

Jej głos króluje na polskiej i zagranicznej scenie muzycznej, ale także w życiu społecznym. Już nieraz pokazała, że zawsze będzie szła ramię w ramię z kobietami i walczyła z nimi o lepszą przyszłość. Teraz Kayah całym sercem wspiera nową kampanię marki Avon „Niech Cię usłyszą!” i zachęca wszystkie dziewczyny, by otwarcie mówiły o swoich potrzebach i tym, czego naprawdę oczekują od życia. Tak jak ona robi to od wielu lat.

Reklama

Viva!: Nie od dziś aktywnie wspierasz kobiety w walce o ważne dla nich sprawy oraz pokazujesz, że nasza płeć jest silna i może wiele. Dlaczego jest to dla Ciebie tak istotne?

Kayah: Zawsze miałam siostrzane poczucie jedności z innymi kobietami. Z racji tego, że jestem osobą publiczną i mam trochę silniejszy głos, jest we mnie przekonanie, że warto go zabierać w ważnych sprawach. Czuję się pełnoprawną obywatelką, a każda niesprawiedliwość, czy to społeczna, czy polityczna niegodziwość skierowana przeciwko komukolwiek, wzbudza mój sprzeciw. To kobieta daje życie i to głównie ona przez lata wychowuje potomstwo, nierzadko jednocześnie realizując się zawodowo. Powinno nam wszystkim zależeć na harmonii pomiędzy energią męską i żeńską, bo tylko wtedy uda się stworzyć balans.

Te poglądy widoczne są także w Twoich utworach…

Tak, od lat przemycam w piosenkach istotne i ważne dla mnie treści. Czy to w utworze „Córeczko”, „Noszę spodnie, kiedy chcę”, „Supermenka”, „Testosteron”, „Ramię w ramię”, czy „Królestwo kobiet”. To nie jest żadna walka płci, tylko walka o godność. Jeśli jestem dla kogoś inspiracją, jest to dla mnie wielkim zaszczytem i przywilejem. Nie chcę zmarnować swojego potencjału.

Wraz z Mery Spolsky wspierasz kampanię Avon „Niech Cię usłyszą!”, która jest częścią ich globalnej strategii „Watch Me Now”. Mówi ona o tym, by wierzyć w siebie mimo wszystko, mieć w sobie odwagę, aby pozytywnie zaskakiwać siebie i innych. Niekiedy wymaga to jednak od nas czasu. Jak się przełamać i przestać stawiać swoje potrzeby na ostatnim miejscu?

Niektórzy się rodzą z taką umiejętnością i niestety zbyt często są postrzegani jako egoiści. Ale nie jest egoizmem stawianie granic czy dbanie o siebie w kontekście jednostki. To od każdego z nas zależy, jak przeżyje swoje życie, ale każdy ma prawo, by o nim decydować. Mnie życie przypomina procedury w samolocie – kiedy w przypadku zagrożenia wypadną maski tlenowe, najpierw załóżmy ją sobie, by potem pomóc komuś siedzącemu obok. Uważam też, że angażowanie się w akcje wspierające kobiety, takie jak ta marki Avon, jest bardzo potrzebne i naprawdę wiele daje.

Inspirujesz wiele osób do działania, nie tylko kobiet. A jak Ty budujesz swoją wewnętrzną motywację?

Jako człowiek mam na swoim koncie wiele osobistych porażek, ale odrabiam lekcje i uczę się na błędach. Lubię się czuć pożyteczna. Za całe dobro, które mnie w życiu spotkało, jestem to winna światu. Ważne jest, by być wiernym sobie i swoim ideałom oraz nie iść na kompromisy, przez które traci się szacunek do samego siebie. Bycie wiarygodnym i prawdziwym jest moim sposobem na życie, także to artystyczne.

Masz w swoim otoczeniu kobiety, które szczególnie Cię inspirują? Od kogo czerpiesz życiową energię?

Mam ogromne szczęście otaczać się wyjątkowymi ludźmi i wierzę, że każdy z nas jest niezwykły. Kobiety z mojej rodziny są ciepłe, mądre i dobre, ale niestety nie umiały stawiać granic. Młodsze ode mnie pokolenie jest już inne, uczę się od nich pełnej niezależności, siły i odwagi. Musimy jednak pamiętać o uwarunkowaniach, jakie niosły za sobą dawne czasy i prawna rzeczywistość. Dlatego należy robić wszystko, by nie zaprzepaścić osiągnięć naszych prababek i ich niesamowitej walki o nasze prawa.

Reklama

Materiał powstał z udziałem marki Avon.

Reklama
Reklama
Reklama