Reklama

Mówi się, że większość z nas łamie swoje noworoczne obietnice już w drugiej połowie stycznia, a konkretnie w Blue Monday (trzeci poniedziałek stycznia). To całkiem możliwe, szczególnie w styczniu, kiedy siadają świąteczne nastroje a za oknem szarość.

Reklama

Z badań polskiego Interaktywnego Instytutu Badań Rynkowych i CBOS (dane z 2016 roku) zaledwie około10 procent z nas jest w stanie sprostań swoim, zbyt rygorystycznym zwykle, postanowieniom noworocznym. Dlaczego? Chcemy zbyt wiele i w zbyt krótkim czasie, a dodatkowo zbyt ogólnie formułujemy nasze cele.

Co ciekawe, zwyczaj składania postanowień sięga naprawdę odległych czasów. Już w starożytnym Rzymie, kiedy w 46 roku p.n.e. wprowadzono kalendarz juliański (za panowania Juliusza Cezara) i nowy rok od tej daty rozpoczynał się 1 stycznia. Szybko wokół początku roku narosła presja i oczekiwania. A że poświęcono tę datę Bogowi Janusowi o dwóch twarzach patrzących w różne strony świata, Rzymianie uznali, że to metafora patrzenia wstecz (w stary rok) i w przyszłość. Zaczęto składać mu ofiary, obiecując jednocześnie zmianę złych nawyków życiowych na dobre i obiecując poprawę w nadchodzącym roku.

Adobe Stock

Bez względu na tysiąclecia ludzie obiecywali sobie (lub bogom), że w kolejnym roku zadbają o rzeczy uznawane za ważne. Dlatego od setek lat 1 stycznia obiecujemy, że zadbamy o sport i odpowiednie odżywianie (bo to dla zdrowia), że poświęcimy więcej czasu rodzinie, że nauczymy się nowych umiejętności (hobby, języki obce, przebranżowienie), przeczytamy więcej mądrych książek, pojedziemy w wymarzone miejsca. Oczywiście obiecujemy sobie porzucić lub ograniczyć nałogi (głównie papierosy i alkohol) oraz że będziemy bardziej oszczędni (aby odłożyć pieniądze na realizację części z tych postanowień).

Z czasem do niezmiennych od setek lat postanowień doszły aktualne problemy świata i tak, coraz częściej nasze postanowienia są także bardziej ekologiczne – obiecujemy sobie nie zaśmiecać planety, mniej kupować, poznać okolice, w których żyjemy zamiast lecieć na wczasy all inclusive, ale i tak najważniejsze jest dla nas zdrowie oraz rodzina i bliscy. Co wcale nie oznacza, że tych mądrych postanowień dotrzymujemy. Problem w tym, że chcemy zbyt wiele.

A gdyby tym razem skupić się na drobiazgach, których niedotrzymanie nie wzbudzi w nas poczucia porażki i frustracji, a jednocześnie są na tyle łatwe, że zwiększa się szansa dotrzymania obietnic. To mogą być najprostsze rzeczy – telefon do kogoś, z kim od dawna nie rozmawiamy. Nie z powodu kłótni, ale braku czasu. Wypiszmy listę takich osób i zadzwońmy do nich.

Adobe Stock

Drobiazgiem może być nauka nowego dania, które zrobimy dla naszej rodziny, albo powrót do książki z dzieciństwa, którą kiedyś kochaliśmy. Będziemy mieć przy tym dużo zabawy i wielką przyjemność. Możemy pojechać w miejsce, w którym byliśmy na pierwszym obozie letnim, albo udać się na spacer do parku, gdzie byliśmy na pierwszej randce. Zanurzmy się we wspomnieniach, poczujmy za nie wdzięczność.

Postanowieniem może być pomoc komuś, kto potrzebuje wsparcia. Nieważne, czy to niedołężna babcia czy sąsiad, a może biedne pieski w schronisku, które wyprowadzisz na spacer. Nawet jeśli zrobisz to na początku z pewną nieśmiałością. Radość i satysfakcja ośmielą cię do kolejnych przygód z pomaganiem.

Reklama

Spróbuj też wyznaczyć sobie w każdym tygodniu chwilę dla siebie. To czas na kąpiel, słuchanie audiobooków, czytanie, powrót do muzyki, którą kochasz i poczucie bycia tu i teraz. Jeśli masz problem ze skupianiem się na teraźniejszości – pomóż sobie aplikacją do medytacji. To prostsze niż myślisz. Po prostu zacznij. I najważniejsze – nie obwiniaj się, jeśli coś nie wyjdzie. Zawsze coś nie wychodzi. Kiedy jednak uda ci się coś zrobić, jak zaplanowałaś - nagradzaj się za sukcesy i pogratuluj sama sobie. To pierwszy krok do zmiany życia. Każda z tych pozornie drobnych sytuacji może zaprowadzić cię do miejsca, gdzie poczujesz szczęście, spełnienie i satysfakcję. Metoda małych kroków a nie wielkie, nieosiągalne cechy. To droga do sukcesu i spełnionych noworocznych obietnic.

Reklama
Reklama
Reklama