Reklama

Pandemia koronawirusa wybuchła na świecie dokładnie w czasie, kiedy wiele par miało zaplanowane ślubne ceremonie i wesela. Z racji na obostrzenia dotyczące spotykania się, tysiące narzeczonych zmuszonych było do odłożenia uroczystości. Niektórzy jednak postanowili nie zmieniać ślubnych planów, a uroczystość dostosować do warunków, które panują w okresie zagrożenia koronawirusem.

Reklama

Ślub bez wesela w dobie koronawirusa

W wielu krajach obowiązujące wytyczne dyktują, że w ceremonii zaślubin może uczestniczyć jedynie para młoda, dwóch świadków i osoba celebrująca. W Polsce podczas ceremonii wszystkie te osoby muszą mieć na sobie maseczki ochronne. Oczywiście o weselu młode pary mogą tylko pomarzyć! Ale czemu rezygnować z sukni ślubnej i obecności najbliższych? Zawsze przecież można połączyć się z rodziną i przyjaciółmi na Skypie!

Jak zorganizować ślub w obliczu koronawirusa?

Wiele par, które zdecydowały się na wzięcie teraz ślubu, bo z różnych powodów nie mogło przełożyć ceremonii, postanowiło, że mimo wszystko ten dzień będzie wyjątkowy i piękny. Na jakie pomysły wpadły młode pary?

Ślub przyjaciół Moniki i Zbigniewa Zamachowskich

Jeden z nietypowych ślubów, który został zawarty w tym trudnym czasie uwieczniła na swoim profilu na Instagramie Monika Zamachowska. Dziennikarka i jej mąż aktor Zbigniew Zamachowski byli świadkami na ślubie przyjaciół. Ceremonia była skromna, podobnie jak „wesele”, ale młodzi na pewno szczęśliwi!

Znajomi Zamachowskich zadbali nawet o dekoracje na swój ślub! Wykazali się pomysłowością i… przygotowali je z papieru toaletowego. „Co to jest? To są dekoracje na jutrzejszy ślub naszych krakowskich przyjaciół zrobione przez pannę młodą z kartonu i papieru toaletowego”, czytamy w opisie do zdjęcia, które Monika opublikowała na swoim profilu na Instagramie.

Sezon ślubny 2020 - ślub w czasie pandemii koronowirusa

Ta para z USA ślub wzięła w swoim ogródku tylko w gronie świadków i pastora, a goście dołączyli do świeżo upieczonego małżeństwa poprzez telekonferencję!

Ta para z Nowego Jorku postawiła na ślub z prawdziwego zdarzenia! Panna młoda i pan młody zaprezentowali eleganckie ślubne kreacje, był nawet bukiet i auto, którym młodzi przyjechali do ślubu. Jedynie goście dołączyli poprzez program do spotkań online Zoom.

Narzeczeni Brytyjczyk Max i Australijka Greta zawodowo są lekarzami. Mieli teraz brać ślub, ale zamiast przeżywać najwspanialsze chwile w swoim życiu, postanowili pomagać chorym!

Ich poświęcenie zostało docenione przez przyjaciół i współpracowników ze szpitala, którzy w dniu, w którym miał odbywać się ślub Maxa i Grety, przygotowali dla nich wyjątkowe stylizacje ślubne, zrobione z papieru toaletowego i worków na śmieci! I choć nie była to suknia ślubna od Very Wang i garnitur od Toma Forda, Greta i Max mieli mnóstwo frajdy.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama