Radość o poranku: co zrobić, żeby poprawić sobie rano humor
Poranki bywają trudne, nie chce nam się wstać, przesuwamy stale budzenie. Są na to sposoby!
Nie każdy budzi się rano, jak nowo narodzony. Skowronkom, czyli ludziom, którzy nie mają problemu z porannym wstawaniem, przychodzi to łatwiej. Inni mogliby zaśpiewać „Budzikom śmierć!” - wstajemy zestresowani i źli. Do tego często dopadają nas tzw. lęki poranne, czyli czarne myśli. Jesteśmy chaotyczni i skłonni do awantur. Co zrobić, by chociaż trochę umilić sobie wstawanie? Oczywiście każdy powinien wypracować własny poranny rytuał, według swoich upodobań potrzeb. Ale jest parę zasad, o których warto pamiętać.
Zobacz też: Stres nie musi być wrogiem. Jak zaprzyjaźnić się ze stresem?
Dobra muzyka i dobra energia
Przede wszystkim bądźmy realistami: nie nastawiajmy budzika o pół godziny wcześniej, żeby jeszcze trochę poleżeć. Jeśli już raz obudzeni, zaśniemy ponownie – wstaniemy zaspani i oszołomieni. Mózg nie jest bowiem przygotowany na taką fazę snu.
Miejmy pod ręką ulubioną muzykę, zawsze pomoże nam się wybudzić. Niby nic, a jednak lepiej wstać z piosenką na ustach.
Nie warto zasłaniać okien, słoneczne światło pomaga się obudzić i daje nam dobrą energię. Jak jest ładna pogoda, mówimy czasem, że „aż chce się żyć”. Zadbajmy o to, by nie brakowało nam naturalnego światła.
Zjedzmy spokojnie śniadanie, odkładając laptopy i komórki. Rano też zasługujemy na chwilę relaksu, a nie nieustające bodźce.
W jednym z pism psychologicznym polecano „spacer zachwytu”, na pewno łatwiej go zrobić wiosną i latem. Będzie pomagał tym bardziej, im lepiej potrafimy przesunąć uwagę z wewnątrz na zewnątrz. Zamiast analizować skołatane myśli, usłyszymy, że śpiewają ptaki i pojawiają się pierwsze pączki na drzewach.
Dobrze też działają olejki eteryczne, szczególnie z pomarańczy, która łagodzi stres.
Niektórzy psychologowie polecają także praktykowanie wdzięczności. Czyli pytanie „Co wspaniałego mi się dzisiaj przydarzy?” „Za co będę wdzięczna?”, które zmienia nasze nastawienie, bo ludzie, którzy nie lubią rannego wstawania, najchętniej uciekliby przed całym światem z powrotem do łóżka.