Jessica Mercedes na egzotycznych wakacjach na Malediwach. Tak wypoczywa najbogatsza polska blogerka.
1 z 10
Jessica Mercedes to polska blogerka, która stworzyła własne modowe imperium. Wykorzystała potęgę mediów społecznościowych i dzięki temu zaczęła zarabiać kwoty, o jakich nie śniło się zwykłym śmiertelnikom. Przyznać jej trzeba, że na pozycję w branży ciężko zapracowała i nie spoczywa na laurach, szukając coraz to nowych wyzwań.
Jessica Mercedes znana jest z tego, że zamieszcza na Instagramie zdjęcia z podróży, które odbywa o różnych porach roku. Tym razem, gdy w Polsce panuje za oknem ujemna temperatura, ona wygrzewa się w ciepłym słońcu na Malediwach z przyjaciółmi. Te widoki robią naprawdę duże wrażenie!
Zobaczcie, jak blogerka modowa bawi się w tym egzotycznym kraju. Tylko pozazdrościć tak pięknych krajobrazów i luksusowych wnętrz, w których przebywa!
2 z 10
Choć Jessica Mercedes ma dopiero 23 lata, już zajmuje czołowe miejsca w rankingach najbardziej wpływowych kobiet w Polsce!
3 z 10
Jessica Mercedes miesięcznie zarabia nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. To nie tylko blogerka, lecz również trendsetterka, osobistość show-biznesowa i kobieta instytucja.
Polecamy też: Jessica Mercedes urządziła wyprzedaż swoich ubrań! Ale tych torebek z pewnością nie sprzedała!
4 z 10
Tak mówiła na początku maja 2016 r. w programie Kuby Wojewódzkiego o swoich osiągnięciach, zarobkach oraz drodze na szczyt.
„Nigdy nie mówiłam, że nie zarabiam. Głupia bym była, gdybym na tym nie zarabiała. Ale najważniejsze, żeby działać tak, żeby praca była jednocześnie biznesem i pasją. Cały czas trzeba się rozwijać. Byłam z Intimissimi na Santorni, na tych najważniejszych pokazach w Paryżu i Mediolanie, potem Los Angeles, Palm Springs, Wielki Kanion, za tydzień jadę z Chanel do Grasse. Nie można bagatelizować, że jestem młoda i głupia, bo się modą zajmuję” - podkreślała z mocą.
5 z 10
Pierwszym i najważniejszym źródłem dochodów Jessici Mercedes jest blog założony w 2010 r., czyli jemerced.com. To na nim ogłaszają się reklamodawcy. Choć dokładnie nie wiadomo, ile potrafią zapłacić za umieszczenie banerów i lokowanie produktu w postach, z pewnością są to kwoty rzędu kilku lub kilkunastu tysięcy złotych, biorąc pod uwagę grono jej fanów (tylko na Facebooku śledzi ją blisko 250 tysięcy fanów, natomiast na Snapchacie ponad 100 tysięcy).
W marcu 2015 r. głośno było o prowokacji blogerów Polacy Rodacy, która miała na celu ujawnienie zarobków blogerek modowych. Choć użyto wówczas pseudonimów, ta, która kryła się pod "Panna J." od razu została zidentyfikowana jako Jessica Marcedes. Według autorów prowokacji, życzy ona sobie 8 tys. zł za post na blogu, 4 tys. zł za lokowanie produktu w tekście, zaś za posty na Facebooku i Instagramie po 2 tys.!
6 z 10
Jeśli doliczyć do tego wyjazdy zagraniczne, wykłady z dziedziny social mediów i marketingu internetowego i współpracę z markami, nikt nie ma wątpliwości, że na brak pieniędzy Jessica Mercedes z pewnością nie może narzekać.
Co więcej w wywiadach podkreśla, że większość wyjazdów to zasługa... dotacji sponsorów!
Polecamy też: Anna Lewandowska kocha luksusowe torebki! Jakie marki ma w swojej kolekcji?
7 z 10
Jessica Mercedes przebywa obecnie na Malediwach w towarzystwie przyjaciół. Wyjazd to z pewnością zasługa majętnych sponsorów.
Zobacz też: WYPRZEDAŻE wystartowały! Gdzie i kiedy zaczynają się przeceny zimowej kolekcji w sieciówkach? LISTA
8 z 10
Jessica Mercedes przebywa obecnie na Malediwach w towarzystwie przyjaciół. Wyjazd to z pewnością zasługa majętnych sponsorów.
Polecamy też: Anna Lewandowska kocha luksusowe torebki! Jakie marki ma w swojej kolekcji?
9 z 10
Jessica Mercedes przebywa obecnie na Malediwach w towarzystwie przyjaciół. Wyjazd to z pewnością zasługa majętnych sponsorów.
W wywiadach podkreśla, że sukces to zasługa ciężkiej pracy i pasji, gdyż według niej biznes oparty na hobby to gwarancja sukcesu.
„Ja jestem osobą, która nigdy się nie opierała swojego wizerunku na twarzy, na sylwetce. Tylko na modzie. I za granicą to jest doceniane. Kurczę, ja nie lubię mówić o pieniądzach. Dla mnie największym osiągnięciem jest, kiedy osiągnie się coś, czego nie da się kupić. A tych publikacji w "Vogue", greckim czy rosyjskim "Elle" nie da się kupić. Jestem jedną z niewielu blogerek, która wszystko sama kupuje albo szyje. I dlatego, chociaż pokazuję także elementy luksusowe, dziewczyny mnie lubią. W tym momencie mam na Instagramie 500 tys. followersów, na Snapchacie 100 tys.” - podkreślała Jessica Mercedes.
O swoich zarobkach mówiła natomiast w wywiadzie dla VIVY! we wrześniu 2015 r.:
„Mój blog stal się portalem modowym. Mam firmę, zatrudniam ludzi: grafika, dziennikarza, fotografa i wiele innych osób. (...) Dlaczego my ludzie pracujący w Internecie, nie mamy zarabiać?” – pytała Jessica Mercedes.
10 z 10
Tak Jessica Mercedes wypoczywa na Malediwach.
Swego czasu narzeczona Tomasza Karolaka zarzuciła blogerkom modowym „reklamową prostytucję”. Jednak Jessica Mercedes nie była zbyt przejęta tymi słowami Violetty Kołakowskiej.
„Reklamowa prostytucja - nie zgadzam się z tym. Nie wiem, dlaczego jakaś osoba zarzuca młodym dziewczynom, które wszystko osiągnęły same, takie rzeczy. Może to przez siedzenie w domu z dziećmi? Każdy powinien rozwijać się w takim kierunku, który mu najbardziej odpowiada. Może tej pani jest przykro, że nie współpracuje z takimi markami, jak Yves Saint Laurent. Dla mnie najważniejsze jest to, że doceniają mnie specjaliści w branży. Nie będę się przejmować, że jakaś pani Viola siedzi w domu i tak mówi. Byłam jedyną polską blogerką na najważniejszych światowych pokazach, jak Chanel, Givenchy, Fendi. To jest wyróżnienie, bo na takich pokazach pokazują się najważniejsze osoby, związane z modą, redaktorzy największych światowych magazynów mody, a teraz mi też dali taką możliwość. To jest ogromne osiągnięcie. Byłam też jedyną Polką, która wzięła udział w kampanii Guessa. Kiedy byłam na Coachelli, wyróżnili moją stylizację. To się może wydawać błahe, ale oni mi robili zdjęcia, nie wiedząc, kim jestem. Staram się promować Polskę na świecie” - podkreślała z mocą.
A przyznać trzeba, że sukces poza granicami kraju ma całkiem sporo!