Podróżowanie to jej pasja! Ma 91 lat i samotnie zwiedza świat!
Poznaj niezwykłą historię Baby Leny!
Zwyczajna emerytka? Nic podobnego! Kocha podróże i za każdym razem udowadnia, że wiek to tylko liczba. 91-letnia podróżniczka z Rosji podbiła serca internautów na całym świecie! Jej historia zachwyciła samą Martynę Wojciechowską! Kim jest Baba Lena?
Historia Baby Leny
Kilka dni temu Martyna Wojciechowska postanowiła przybliżyć swoim obserwatorom postać niezwykłej Rosjanki. Baba Lena, a właściwie Elena Erkhova pochodzi z Krasnojarska. Życie nie zawsze ją rozpieszczało. Gdy była mała, jej matka zmarła, ojciec odszedł. Została sama z dziadkiem. Miała 15 lat kiedy wybuchła Wielka Wojna Ojczyźniana. Nie nauczyła się poprawnie czytać i pisać. Przez wiele lat pracowała w mleczarni, potem chwytała się dorywczej pracy jako fotograf. Po wojnie niefortunnie wyszła za mąż. Jej wybranek miał problem z alkoholem. Była bita i poniżana. W końcu uciekła od męża z małą córeczką na rękach.
Na starość los się do niej uśmiechnął. Emerytura i dodatki dla osób starszych, w połączeniu z dobrym zdrowiem, umożliwiły odbycie pierwszych podróży, poznanie dobrych ludzi i... pomogły zdobyć rozgłos.
Pierwszy raz wyjechała za granicę w latach 70-tych. Ze względów finansowych musiała odłożyć swoje marzenia na później. Dopiero w wieku 83. lat wróciła do swojej pasji i rozpoczęła prawdziwą przygodę! Dziś podróżuje po świecie kilka razy na rok. Mimo zaawansowanego wieku zwiedziła do tej pory Polskę, Tajlandię, Izrael, Czechy, a nawet przemierzyła Wietnam na motocyklu! Nikogo już nie dziwi, kiedy oznajmia: „Wyjeżdżam do Włoch!”.
„Wszyscy się zastanawiają: Jakim cudem ta stara kobieta może sobie pozwolić na taką wycieczkę?". Jako małe dziecko, doświadczyłam skrajnej biedy. Kiedy coś takiego przeżywasz, uczysz się nie tylko być zadowolonym z małych rzeczy, ale i oszczędzać pieniądze. Moja emerytura wynosi teraz 24 tysiące rubli miesięcznie (380 euro). Połowa z nich odkładam. Oszczędzam, oszczędzam, oszczędzam! I jem bardzo mało. Podróż jest ważniejsza niż jedzenie! A latem trochę dorabiam: robię bukiety kwiatów i sprzedaje je na małym rynku pod moimi oknami", opowiada.
Nigdy nie jest za późno, by spełniać marzenia!
Nie zna języków i zawsze podróżuje sama, ponieważ trudno jest jej dobrać towarzyszy pod swój harmonogram. Cudzoziemcy i rodacy, których spotyka po drodze bardzo o nią dbają. W Wietnamie turyści z Rosji zaprosili ją do restauracji, aby spróbować ośmiornicy i krewetek.
Można powiedzieć, że została już międzynarodową gwiazdą. Udziela wywiadów dla znanych magazynów, przyjmuje zaproszenie do programów telewizyjnych, bywa, że bilety na kolejne wyprawy otrzymuje w prezencie. Jest inspiracją dla wszystkich, którzy twierdzą, że na pewne rzeczy w życiu jest już za późno.
„Podróże oznaczają nowe życie, ludzi, spotkania. Wspaniale jest się uczyć powitań z różnych miejsc. Najważniejsza rzecz, jakiej dowiedziałam się na temat życia, to że we wszystkich krajach jest mnóstwo fantastycznych ludzi. Nie ma się czego bać, możesz umrzeć tylko raz i to i tak w końcu nastąpi”, przytoczyła słowa Baby Leny Martyna Wojciechowska.
Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 91 tysięcy osób i prowadzi go z pomocą wnuka.
1 z 6
Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 91 tysięcy osób i prowadzi go z pomocą wnuka. Polska usłyszała o niej kilka dni temu dzięki Martynie Wojciechowskiej.
2 z 6
Pierwszy raz wyjechała za granicę w latach 70-tych. Ze względów finansowych musiała odłożyć swoje marzenia na później. Dopiero w wieku 83. lat wróciła do swojej pasji i rozpoczęła prawdziwą przygodę!
3 z 6
Mimo zaawansowanego wieku zwiedziła do tej pory Polskę, Tajlandię, Izrael, Czechy, a nawet przemierzyła Wietnam na motocyklu! Nikogo już nie dziwi, kiedy oznajmia: „Wyjeżdżam do Włoch!”.
4 z 6
Nie zna języków i zawsze podróżuje sama, ponieważ trudno jest jej dobrać towarzyszy pod swój harmonogram. Cudzoziemcy i rodacy, których spotyka po drodze bardzo o nią dbają.
5 z 6
Można powiedzieć, że została już międzynarodową gwiazdą. Udziela wywiadów dla znanych magazynów, przyjmuje zaproszenie do programów telewizyjnych, bywa, że bilety na kolejne wyprawy otrzymuje w prezencie.
6 z 6
„Podróże oznaczają nowe życie, ludzi, spotkania. Wspaniale jest się uczyć powitań z różnych miejsc. (...) Nie ma się czego bać, możesz umrzeć tylko raz i to i tak w końcu nastąpi”, przytoczyła słowa Baby Leny Martyna Wojciechowska