Orlando jest niekwestionowaną stolicą światowej rozrywki
Co roku przyciąga 90 milionów turystów. Czym kusi swoich gości?
- Elżbieta Pawełek
Orlando stało się najchętniej odwiedzanym miastem świata. Nie jest w stanie przebić go ani Nowy Jork z 70-cioma milionami turystów, ani popularny Dubaj, Singapur, Londyn czy nawet Paryż ze spektakularną Wieżą Eiffla. Tajemnicą sukcesu tego niedużego miasta w Centralnej Florydzie, liczącego 300 tysięcy mieszkańców, nie jest tylko ciepły klimat i słoneczna aura przez dwanaście miesięcy w roku, ale przede wszystkim wspaniałe parki rozrywki.
Parki rozrywki w Orlando na Florydzie
Znajdziecie tu najsłynniejsze parki rozrywki na świecie jak Walt Disney World Resort, Universal Studio, Sea World Orlando czy Discovery Cove. To one niczym magiczne królestwa przyciągają tutaj miłośników szalonych rollercoasterów, słynnych filmów, czy podwodnego świata. Przez moment można poczuć się dzieckiem, przeżyć przygodę, a nawet chwile grozy. Każdy z parków to osobne miasto z własnymi statkami wycieczkowymi, kolejkami metra, hotelami, sklepami, z mnóstwem restauracji i barów, w którym niepodzielnie królują fast foody. Wszystko to, łącznie z atrakcjami Centralnej Florydy, generuje zawrotny dochód ponad 80 miliardów dolarów rocznie.
Skąd ta astronomiczna suma? Wystarczy sprawdzić ceny biletów. Wstęp do jednego z parków rozrywki dla czteroosobowej rodziny to wydatek ponad 300 dolarów, nie licząc różnych zniżek. Potem jeszcze trzeba odstać dobre pół godziny do kolejnych atrakcji. Ale jeśli chce się przeżyć chwilę grozy na planie Piratów z Karaibów, zajrzeć za kulisy tworzenia horrorów, popływać z delfinami, odpowiedź jest tylko jedna: tak, tak, tak.
Orlando i Świat Walta Disneya
Zajmujący 69 km kwadratowych Świat Walta Disneya jest największym parkiem rozrywki na świecie. Kiedy w 1971 r. Disney otwierał swój park Magic Kingdom, czyli Magiczne Królestwo, w najśmielszych snach nie mógł przewidzieć takiego boomu, że w kolejnych latach przybywać będą tu coraz nowsze, jeszcze większe atrakcje. Do Magic Kingdom dołączyły bowiem Epcot, Disney-MGM Studios i niedościgniony w pomysłowości Animal Kingdom, czyli hermetyczny świat, w którym nic nie zakłóca fantastycznej iluzji.
Parki Disneya tworzą dziś wielki kompleks wakacyjny, zapewniający wszystko, od hoteli, spa, rozrywki po pola golfowe. W MGM Studios można zajrzeć za kulisy produkcji filmowych, poznać tajniki pracy kamer i tworzenia efektów specjalnych, podczas których gości zalewa powódź i ogłuszają eksplozje. W Magicznym Królestwie zobaczymy z kolei słynnych bohaterów dziecięcych filmów z Kubusiem Puchatkiem na czele. Najlepiej wsiąść do którejś z kolejek. Jedna wprowadzi nas w nieprzeniknione ciemności podświetlane jedynie slajdami asteroidów i gwiezdnych galaktyk, inna pozwoli przejechać się widmowym pociągiem, czy zawiezie do podziemnych lochów piratów z Karaibów. Zwiedzanie kończy spektakularny pokaz sztucznych ogni przy akompaniamencie muzyki.
Zobacz także
Orlando jak małe Hollywood, czyli Universal Studios
Jeśli jesteście miłośnikami kina, to nie będziecie się tutaj nudzić ani przez sekundę. W sekcji Hollywood odtworzono słynny Hollywood Boulevard i Rodeo Drive z czasów złotych lat kina. Nie zapomniano nawet o replice Hollywood Walk of Fame z nazwiskami gwiazd wmurowanymi w chodnik. Na ulicach zobaczycie aktorów ucharakteryzowanych na postaci z Pogromców Duchów i Frankensteina oraz takie gwiazdy jak Marilyn Monroe i bracia Marx. Zajrzycie za kulisy tworzenia horrorów.
Jedną z atrakcji jest przejażdżka Back to the Future – The Ride, podczas której uczestnicy przeskakują nad lejącą się lawą, unoszą się nad krą lodową i nurkują w …paszczę dinozaura. Jeszcze większe przeżycia gwarantuje Terminator 2 w wersji 3-D, wprowadzający nas w świat filmów Arnolda Schwarzeneggera. Sąsiedni dział Island of Adventure oferuje 44 hektary adrenaliny. Kolejki górskie grzmią nad ścieżkami dla pieszych, a trasy wodne przecinają ten ogromny teren dla uzależnionych od dreszczyku emocji.
Wodne gwiazdy Orlando
W końcu możemy odetchnąć. Nie ma tu takich tłumów jak w innych parkach rozrywki, czuć tutaj większy luz w porównaniu z Uniwersal czy u Disneya. A przybycie kwadrans przed pokazem gwarantuje dobre siedzące miejsce. 80-hektarowy morski park wodny odkrywa tajemnice głębin, łącząc rozrywkę z edukacją. Założony został w 1973 r. w celu promocji programów badawczych i ochrony przyrody.
Gwiazdami parku jest orka, samiec Shamu i jego cały czas powiększająca się rodzina. W Wodnym Świecie zobaczymy też wspaniałe pokazy delfinów i lwów morskich, będziemy mogli karmić zwierzęta zakupioną specjalną karmą, oglądać wygrzewające się na skałach foki, czy kolonię pingwinów bytującą w zimowej scenerii. W sekcji Shark Encounter, reklamowanej jako największa kolekcja niebezpiecznych stworzeń morskich na świecie, w szklanym tunelu zobaczymy mureny, barakudy i groźne rekiny pląsające nad naszymi głowami.
Naprzeciw See World znajduje się Discovery Cove, otwarty w 2000 roku park, mogący pomieścić tylko tysiąc osób, gdzie za dodatkową opłatą, niestety niemałą (ponad 250 dolarów), można popływać z delfinami. Opłata obejmuje też śniadanie kontynentalne, obiad i ręczniki, kamizelkę do pływania i pamiątkową fotkę. Plus dodatkowe wstępy do Wodnego Świata.