Reklama

Katedra Notre Dame to prawdziwy symbol stolicy Francji, Paryża. 15 kwietnia 2019 roku na terenie katedry około godziny 18:50 wybuchł pożarł, który miał katastrofalne skutki dla zabytkowego dzieła architektury. Skarb gotyku uległ poważnym zniszczeniom. W wyniku pożaru przede wszystkim zawaliły się dach katedry, XIX-wieczna iglica, część witraży w oknach oraz północna część prezbiterium. Eksperci podawali najpierw do mediów wiadomości, że nienaruszona została konstrukcja budynku.

Reklama

Dziś wiemy jednak, że Notre Dame być może stoi jedynie dlatego, że podtrzymują ją rusztowania pozostałe po prowadzonych przed pożarem pracach. Nic więc dziwnego, że władze Francji od razu przeszły do działania, a prace związane z odbudową katedry szybko zostały zainicjowane. Oczywiście, ze względu na złożoność renowacji, od początku wiadomo było, że odbudowa zajmie dłuższy czas. Prezydent Francji zaraz po pożarze obiecał, że legendarna katedra zostanie odbudowana w pięć lat.

Odbudowa katedry Notre Dame w Paryżu, a stanowisko ekologów

W lipcu 2020 roku prezydent Emmanuel Macron ogłosił, że iglica zostanie zrekonstruowana w takiej samej postaci, jak wyglądała w oryginale. Niestety prawdopodobnie będzie to wymagało wykorzystania drewna z nawet 1000 dębów w wieku od 150 do 200 lat! I właśnie ta wiadomość okazała się być druzgocząca dla ekologów. Oznacza to bowiem zniszczenie naturalnego drzewostanu.

Drzewa muszą być proste, o średnicy 50-90 cm (20-36 cali) i wysokości od 8 do 14 metrów. Należy je ścinać w okresie do końca marca, zanim pojawią się soki, w przeciwnym razie drewno z nich uzyskane będzie zbyt wilgotne. Przed pocięciem na belki pnie będą suszone muszą być przez okres do 18 miesięcy.

„Jest to spuścizna dawnej hodowli lasu, nie 20-letnie drzewa, ale bardzo stare. W tym są plantacje, o których decydowali dawni królowie, aby budować statki i zapewnić wielkość francuskiej flocie, zdradziła w rozmowie z magazynem „Le Parisien”, Dominique de Villebonne, zastępczyni dyrektora Narodowego Biura Leśnictwa (ONF).

Dla ekologów decyzja władz państwa o ścięciu drzew jest niezwykle kontrowersyjna. Czy uda im się zablokować prace? Jak się okazuje także naukowcy przychylają się do sprzeciwu aktywistów na rzecz środowiska: „Świadomy wybór wycięcia tysiąca dwustuletnich drzew w celu odtworzenia iglicy katedry i jej ram może wydawać się jedynie ślepotą na rzeczywistość lub, co gorsza, niemożnością wyciągnięcia wniosków z obecnej sytuacji”, oświadczyła Sandra Plantier, profesor nadzwyczajna geografii w Państwowym Wyższym Instytucie Nauczania i Edukacji (INSPE).

Jak katedra Notre Dame wyglądała przed pożarem? Na zdjęciu poniżej wiodczna jest zniszczona w pożarze iglica.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama