Reklama

Już 23 września w sprzedaży pojawi się kolekcja zegarków będąca efektem współpracy Hermèsa i Apple. Wydawać by się mogło, że są to całkowicie nieprzystawalne światy. Z jednej strony luksusowy francuski dom mody z 178-letnią tradycją. Z drugiej - technologiczny gigant zalewający świat milionami coraz to nowszych modeli iPhone’ów, iPadów czy iMaców, a ostatnio zegarków, które obierają SMS-y, mierzą puls i ułatwiają… odchudzanie. A jednak te dwie marki znalazły płaszczyznę porozumienia. I oto jest! Apple Watch Hermès Collection, na którą składają się trzy modele elektronicznych zegarków i kilkanaście pięknych skórzanych pasków w rożnych kolorach. Niestety ta przyjemność sporo kosztuje!

Reklama

Materiały prasowe

Apple Watch Hermès Collection, model z grubą skórzaną bransoletą Cuff.

Polecamy też: Sygnety znowu modne! A to za sprawą kolekcji domu mody Christian Dior!

Apple Watch - wersja luksusowa

Nowe zegarki Apple wzorowane są na kultowych modelach czasomierzy Hermèsa: Clipper, Cape Code i Espace. Najtańszym z nich, bo kosztującym 1100 dolarów jest Single Tour. Kuszący długim paskiem, który można dwukrotnie owinąć wokół dłoni Double Tour to wydatek 1250 dolarów. Zaś za przypominający grubą skórzaną bransoletę Cuff trzeba zapłacić aż 1500 dolarów. Jako bonus nowe Apple Watch Hermès mają w komplecie pasek sportowy. „Uważam te zegarki za dowód doskonałego porozumienia. Uzupełniamy się jak… koń i kareta i tworzymy z Apple idealną drużynę”, powiedział wiceprezes Hermèsa Pierre-Alexis Dumas. A my do jego wypowiedzi możemy dodać tylko, że po raz kolejny okazało się, że… czas to pieniądz!

Materiały prasowe

Apple Watch Hermès Collection: model z długiem paskiem Double Tour i model Single Tour.

Polecamy też: Czy zgadniecie, co tym razem zaprojektował Karl Lagerfeld? To czarne pudełko z…

Materiały prasowe

Apple Watch Hermès Collection, model z paskiem sportowym.

Polecamy też: Poznajcie najdroższą… używaną torebkę świata! Kosztowała ponad milion złotych!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama