Latem nasz organizm nie poradzi sobie sam. Jak przygotować go na wakacje?
Rosnące temperatury za oknem to dla większości z nas powód do radości. Często niestety usypiają naszą czujność
Coraz dłuższe i cieplejsze dni, ludzie na ulicach w stylizacjach niemal plażowych, wyrastające jak grzyby po deszczu lodziarnie - to znak, że nadeszło lato i zbliżają się wakacje. W takich okolicznościach łatwo zapominamy o wspieraniu odporności i dbaniu o siebie. Uważamy bowiem, że nasz organizm poradzi sobie sam. Ładna pogoda nie jest jednak gwarancją jego dobrej kondycji, a gorsze samopoczucie nie jest zarezerwowane jedynie dla sezonu jesienno-zimowego. O spadek odporności równie łatwo także latem, a już zwłaszcza w tzw. okresie przejściowym, kiedy nasz organizm przestawia się z trybu zimowego na letni. Jest to czas próby dla naszej odporności.
Latem jesteśmy najbardziej narażeni na ciągłe różnice temperatur. W ciągu dnia jest ciepło, a nawet gorąco, ale wieczorem i nocą słupek termometru potrafi spaść nawet o kilkanaście stopni. Dla organizmu to nie lada wyzwanie. Losu nie ułatwia mu też klimatyzacja w środkach komunikacji, biurach czy centrach handlowych. Po ponownym wyjściu na zewnątrz nasze ciało musi poradzić sobie z nagłą zmianą temperatury. Często schładzamy się również piciem zimnych napojów i jedzeniem lodów. Trudno się oczywiście temu dziwić, ale musimy sobie zdawać sprawę, że dla naszego organizmu jest to wyczyn jakich mało. W błonie śluzowej jamy ustnej, gardła i nosa występują zarówno korzystne, jak i niekorzystne bakterie, które składają się na naszą biologiczną membranę zwaną biofilmem bakteryjnym. Jeśli równowaga pomiędzy tymi mikroorganizmami jest zachowana, nasz organizm funkcjonuje prawidłowo. Dlatego kluczowe dla naszej odporności jest dbanie o biofilm bakteryjny zwłaszcza tych najbardziej wrażliwych obszarów.
Jak to zrobić? Odpowiedź jest krótka: wspierajmy naszą odporność! Nie róbmy tego jednak w pojedynkę. Pomóc nam może szczep K12, czyli Streptococcus salivarius. Ponad 30 lat temu odkrył go światowej sławy mikrobiolog, profesor John Tagg. Podczas swoich długoletnich badań spotkał chłopca z wyjątkową odpornością organizmu. Okazało się, że biofilm bakteryjny dziecka różni się od tego u jego rówieśników, a wspierany jest właśnie przez dobroczynny szczep Streptococcus salivarius. Profesor nadał mu nazwę K12 (K – od nazwy szkoły Kaikorai School, do której uczęszczał chłopiec, 12 – od numeru porządkowego, który mu nadano w badaniu). K12 naturalnie występuje jedynie u 2% populacji, ale dzięki opracowaniu formuły Bactoblis® nie traci on swoich właściwości i jest dostępny dla wszystkich. W takiej właśnie postaci korzystają z niego dziś dzieci i dorośli na całym świecie.
Produkty ze szczepem K12 w formule Bactoblis® zaleca się stosować raz dziennie wieczorem, koniecznie po umyciu zębów, przez minimum 3 miesiące. Po 2- lub 3-miesięcznej przerwie można powtórzyć cały proces. Już po dwóch tygodniach stosowania K12 kolonizuje jamę ustną i gardło.
Wysokie letnie temperatury potrafią uśpić naszą czujność, ale nie dajmy się zwieść wakacyjnej pogodzie i zadbajmy o odporność już wtedy. Dbając o odporność, dbamy o samych siebie!
ENTitis to jedyny w Polsce produkt zawierający szczep K12 w formule Bactoblis®.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
Materiał powstał z udziałem firmy Polski Lek