Jakość, edukacja i organiczny rozwój, a nie marketingowe fajerwerki. Historia i teraźniejszość marki Chopin
Głęboki szacunek do tradycji, zaangażowanie i pasja – oto przepis na sukces według twórców Chopina
Gdy słyszymy „Chopin”, mamy przed oczami przede wszystkim wybitnego polskiego kompozytora. Zaraz za nim w naszej głowie często pojawia się stylowa, oszroniona butelka. Nic dziwnego, marka Chopin jest jedną z najbardziej cenionych i rozpoznawalnych luksusowych marek na świecie. Jej historia to piękny przykład sukcesu osiągniętego dzięki pasji i konsekwencji w dążeniu do doskonałości.
Na rynku pojawiła się trzydzieści lat temu, w 1993 roku, zmieniając sposób, w jaki świat myślał o wódce. Do początku lat 90. nikt nie wyobrażał sobie nawet, że wódka może być alkoholem premium. Chopin Vodka zrewolucjonizowała rynek, a data jej premiery jest jednocześnie datą utworzenia nowej, luksusowej kategorii w segmencie wódek.
Chopin – marka z charakterem
O historii i teraźniejszości Chopina, a także o recepcie na sukces, opowiedział nam Tadeusz Dorda, Prezes Zarządu Podlaskiej Wytwórni Wódek „Polmos” S.A., producenta wódki Chopin. – Wszystkie duże marki zaczynały od niczego, często po prostu od człowieka z pasją, który coś zrobił. W tym wypadku owym człowiekiem z pasją byłem ja (...). Podróżowałem i szukałem nowych smaków czy to kulinarnych, czy związanych z trunkami. Zastanowiło mnie wówczas, dlaczego tyle ciekawych rzeczy mówi się o alkoholach, a to, co nasze, polskie i bardzo dobre nie istnieje w tej dyskusji i w świadomości ani w kraju, ani za granicą – mówi i dodaje: Zacząłem szukać informacji na ten temat i zapragnąłem, aby wódka znalazła się na tym samym poziomie, co inne alkohole. Czy to, że trunek powstaje z winogron lub wytwarzany jest na przykład w Szkocji czyni go lepszym? Nie. Jest on po prostu inny.
Młody pasjonat z entuzjazmem rozpoczął budowanie marki, właściwie od zera. Na początku sprowadzało się ono głównie do długich rozmów podczas rozmaitych degustacji. Jego pasję napędzali ci, którzy, podobnie jak on, byli spragnieni wiedzy, otwarci na nowe doświadczenia oraz chcieli promować polskie smaki nie tylko w naszym kraju, ale też na całym świecie. Jak podkreśla Dorda, cała historia Chopina jest zbudowana właściwie wokół tych fascynujących rozmów.
Amerykańska kariera Chopina
Prawdziwym przełomem w tworzeniu międzynarodowej kariery marki Chopin był rok 1997, kiedy trafiła do Stanów Zjednoczonych, na największy i zarazem zapewne najbardziej konkurencyjny rynek alkoholi mocnych. Działające w tej branży firmy wielokrotnie podejmowały próby wypromowania swoich marek na świecie, ale bez większego sukcesu.
– W rezultacie naszej pracy na amerykańskim rynku marka Chopin jest dostępna w 25 tysiącach najbardziej prestiżowych miejsc w Stanach Zjednoczonych: barach, restauracjach i luksusowych hotelach. Co więcej, marka zbudowała wokół siebie pewnego rodzaju magię i szerokie grono miłośników (...) Otrzymaliśmy nawet list z podziękowaniami od prezydenta George’a W. Busha – wspomina twórca marki. Jak zapewnia, grupa jej miłośników jest autentyczna, a nie budowana poprzez modne dziś „kupowanie” nazwisk celebrytów.
Szczególne miejsce w sercu Dordy zajmuje współpraca ze słynną projektantką Verą Wang, która okazała się wielką miłośniczką marki. – Z Verą spotkaliśmy się przypadkiem. Powiedziała mi, że od wielu lat pije Chopina, to jej ulubiona wódka. Postanowiłem zrobić dla niej coś wyjątkowego i stworzyć nowy, oryginalny smak, który byłby dedykowaną specjalnie dla niej edycją – opowiada Dorda. Tak powstała zaprojektowana przez Verę Wang limitowana kolekcja, która stała się wyrazem wzajemnego uznania dwojga twórców dla swojej pracy.
Ewolucja marki Chopin i przepis na sukces
Marka Chopin wciąż się rozwija, a od swojego powstania przeszła dużą metamorfozę. Dzięki solidnej podstawie, jej twórcy mogą opracowywać nowe receptury, udoskonalać stare, ale też bawić się i eksperymentować, czego efektem są np. limitowane alkohole starzone oraz z młodych ziemniaków.
A jaki Tadeusz Dorda ma przepis na sukces? – Nie ma magicznego sposobu na wprowadzenie i wykreowanie marki. Najpierw musi być pomysł, potem jest ciężka praca, chodzenie od drzwi do drzwi, za którymi wiele razy usłyszymy „nie” (...) Ważne są pasja i to, żeby się nie zniechęcać. Nie ma formuły, trzeba to po prostu zrobić – wyjaśnia. Twórcy marki Chopin postanowili zrobić to po swojemu, między innymi poprzez konsekwentną edukację konsumenta. – Droga Chopina na amerykański rynek była długa i mozolna, a także związana ze sporym ryzykiem. Mogło się nam przecież nie udać. Mogliśmy zaistnieć jedynie na chwilę i zniknąć. Mieliśmy jednak pasję i postawiliśmy na to, w co wierzyliśmy (...) i na chwalenie się tym, co jako Polacy mamy i potrafimy robić bardzo dobrze – podsumowuje Dorda.
Sposób na wykreowanie marki, choć niemagiczny, okazał się bardzo skuteczny. Chopin Vodka obchodzi w tym roku swoje 30. urodziny, a w kolejną dekadę wkracza silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej.