Dziś Dzień Świstaka! Jak szybko przyjdzie wiosna?
Co zapowiada świstak Phil?
Dzień Świstaka to wyjątkowa data… Legenda mówi, że jeśli 2 lutego świstak Phil po wyjściu z norki zobaczy swój cień, przestraszy się i schowa z powrotem do pnia. Wówczas czeka nas dodatkowe sześć tygodni zimy. Jeśli cienia nie będzie, znaczy, że wiosna przyjdzie do nas wcześniej.
Dzień Świstaka 2021 - czy świstak zobaczy swój cień?
Na ten dzień Amerykanie i Kanadyjczycy czekają z zapartym tchem każdego roku. Wróżba rychłego odejścia zimy niemal każdego wprawia w lepszy nastrój, nawet jeśli obserwacja świstaka wpatrzonego w cień wydaje się tylko tradycyjną zabawą. Dlatego też od lat tysiące mieszkańców miejscowości Punxsutawney w stanie Pensylwania zbiera się rano (ok. 13 polskiego czasu) w oczekiwaniu na zapowiedź świstaka Phila. Norka jest ogrzewana prądem, by zwierzątko „nie zapomniało” wyjść z pnia w swoje święto. Gdy już wyściubi nosek i oceni, jak długa będzie zima, szepcze słowa w świstakowym języku do ucha swojego przedstawiciela. Ten z kolei przekłada wróżbę na język angielski i obwieszcza nowinę światu. W tym roku Dzień Świstaka, z racji na pandemię koronawirusa będzie obchodzony nieco mniej hucznie, ale może dzięki temu zrelaksowany świstak dobrze oceni sytuację pogodową?
Skąd wziął się Dzień Świstaka?
Obyczaj świstakowych wróżb sięga jeszcze XIX wieku. Zapoczątkowali ją Niemcy, którzy wierzyli, że jeśli w święto Matki Boskiej Gromnicznej (2 lutego) Phil zobaczy cień, na wiosnę będziemy musieli jeszcze długo poczekać. Tradycja przypadła do gustu Amerykanom, którzy przechowali legendę o świstaku do dzisiaj. Co roku o tej samej porze mieszkańcy Punxsutawney i turyści odwiedzający Pensylwanię obserwują zachowanie zwierzęcia po wyjściu z norki, wydrążonej w drzewie na wzgórzu Gobbler's Knob. Co ciekawe, do 1993 roku wróżba zwierzęcia była tylko mało znaczącą ludową zabawą. Phil zdobył międzynarodową sławę dopiero po premierze kultowej komedii „Dzień Świstaka” z Billem Murrayem.
Wróżba a rzeczywistość - Dzień Świstaka
Niestety, przepowiednie nie mają wiele wspólnego z siłami natury. Zapowiedź Phila jest zupełnie przypadkowa i tyle warta, co rzut monetą i horoskop w programie telewizyjnym: prawdopodobieństwo trafienia setki wynosi 50 proc. Pokazują to dane: od 1887 roku świstak Phil zobaczył swój cień po raz 102., a nie zobaczył 18 razy (ostatnio w ubiegłą zimę). Od 1988 roku zwierzę nie pomyliło się 14 razy, a 15 razy racji nie miało. Innymi słowy, aż w połowie przypadków zwierzę wywiodło ludzi w pole.