bauhaus
Fot. EAST NEWS
DESIGN

„Artysta jest natchnionym rzemieślnikiem…”. Poznaj historię Bauhausu!

W tym roku obchodzimy stulecie założenia tej szkoły

Gabriela Łaskowska 8 stycznia 2019 17:31
bauhaus
Fot. EAST NEWS

Bauhaus całkowicie odmienił postrzeganie architektury. Gdyby nie Walter Gropius, założyciel szkoły, współczesna architektura i design z pewnością wyglądałyby zupełnie inaczej. W tym roku obchodzimy 100 rocznicę powstania Bauhausu. Jaka jest historia najpopularniejszej szkoły nowoczesnego projektowania? 

Jak powstał Bauhaus?

Był rok 1919. Walter Gropius, niemiecki architekt, założył szkołę, łączącą w sobie rzemiosło, architekturę i sztukę użytkową. Jego celem było połączenie inżyniera, architekta i artysty w jedno. Nazwa Bauhaus zainspirowana została Bauhütte, która oznaczała zrzeszoną grupę ludzi, zajmujących się różnymi dziedzinami rzemiosła. 

Gropius wysłał manifest do szkół plastycznych w Niemczech, w którym czytamy: Architekci, rzeźbiarze i malarze na nowo muszą odkryć złożony charakter budowli jako rzeczy realnie istniejącej. Tylko wtedy ich praca będzie znowu przepojona duchem architektonicznym, który utraciła jako sztuka salonowa. Architekci, rzeźbiarze, malarze – wszyscy musimy powrócić do rzemiosła. Sztuka nie jest zawodem, nie ma żadnej zasadniczej różnicy między artystą a rzemieślnikiem. Artysta jest natchnionym rzemieślnikiem.

Jak wyglądała nauka z Bauhausie?

Cały proces kształcenia dzielił się na 3 części. Edukacja rozpoczynała się od półrocznego kursu wstępnego, podczas którego prowadzący starali się oczyścić umysły swoich uczniów ze zbędnej wiedzy. Kurs musiał odbyć każdy, kto chciał rozpocząć naukę w szkole. Uczniowie nabywali wtedy podstawową wiedzę z zakresu materiałów i kolorów. 

Po etapie wstępnym przychodził czas na właściwy kurs rzemieślniczy. Bauhaus posiadał w swojej ofercie 3-letnie warsztaty. Uczniowie mogli podjąć naukę na kierunkach takich, jak np. stolarstwo, tkactwo czy ceramika. Ostatnią częścią były 2-letnie warsztaty architektoniczne. 

Myślą przewodnią szkoły, było „forma wynika z funkcji”. Skupiano się na tym, by projektowane rzeczy były proste i funkcjonalne. Stawiano na trwałe materiały, jak szkło, metal czy drewno. Pomieszczenia, zaprojektowane zgodnie z myślą Bauhausu, są dosyć minimalistyczne, proste, z dużą ilością światła. Oparte są na geometrycznych kształtach. 

Problemy Bauhausu

Założenia szkoły były bardzo nowatorskie i ryzykowne. Po jakimś czasie zaczęły wychodzić pewne problemy z tym związane. Przede wszystkim ciężko było połączyć pracę artystyczną z produkcją masową. 

Dodatkowo, w środowisku artystycznym w Weimarze program nauki w Bauhasie był uważany za nieodpowiedni i lewicowy. Mimo że, za granicą szkoła zyskała ogromną sławę i uznanie, w samych Niemczech wrogie nastawienie stale rosło. Z tego powodu zadecydowano o zmianie jej lokalizacji. W 1925 roku Bauhaus przeniósł się do małego miasta, Dessau. Była to zdecydowanie dobra decyzja, ponieważ siedziba jest o wiele lepiej rozwinięta, wyposażenie pomieszczeń zdecydowanie lepsze i pozwalające na produkcję masową. Popularność Bauhausu stale rośnie. I wtedy staje się coś, czego nikt nie mógł przewidzieć. Dyrektor i założyciel szkoły, Gropius, rezygnuje ze swojej funkcji. Po tym wydarzeniu dobra passa Bauhausu kończy się. Dyrektor w ciągu kilku lat, zmienia się aż dwa razy, a w 1933 roku partia hitlerowska zamyka szkołę. 

Tu kończy się historia Bauhausu. Jednak jej ducha nadal widać we współczesnym wzornictwie. W tym roku minie 100 lat od założenia szkoły. Z tej okazji w Niemczech planowane są wystawy i festiwale. Na terenie kraju stanie również kilka nowych muzeów Bauhausu. 

Obie siedziby szkoły, w Weimarze i Dessau, zostały wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.  

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.