Beyoncé i Jay-Z uratowali paryski Luwr?
Wszystko dzięki jednemu teledyskowi!
W dobie Instagrama i popkultury sztuka w „tradycyjnym” rozumieniu nie ma łatwego życia? Błąd! Jak się okazuje paryski Luwr wiele zawdzięcza najbardziej ikonicznej parze świata popkultury. The Carters, czyli Beyoncé i Jay-Z pomogli paryskiemu muzeum osiągnąć doskonały wynik w 2018 roku. Zgodnie z niedawnym oświadczeniem wydanym przez Luwr, teledysk Beyoncé i Jaya-Z do ich wspólnego utworu „APESH*T” miał bezpośredni wpływ na frekwencję osób odwiedzających muzeum w ubiegłym roku.
Beyoncé i Jaya-Z wspierają Luwr
„Musée du Louvre w 2018 roku odwiedziła rekordowa liczba 10,2 miliona gości - to wzrost o 25% w porównaniu do 2017 roku. Żadne inne muzeum na świecie nigdy nie dorównywało tej liczbie”, czytamy w oficjalnym oświadczeniu muzeum.
Według muzeum dużą część rekordowej frekwencji można przypisać teledyskowi duetu Beyoncé i Jay-Z. Wideo zostało nakręcone na terenie muzeum. Słynna para występuje na tle najważniejszych dzieł, które prezentowane są w Luwrze: „Mona Lisy” Leonardo da Vinci, „Wenus z Milo” czy „Nike z Samotraki”.
Jak wynająć Luwr?
Jak się okazuje Luwr występuje w ok. 500 produkcjach rocznie. Kręcenie materiału przy jednym dziele sztuki to koszt ok. 17 000 dolarów! W teledysku „APESH*T” pojawia się ich wiele - czy państwo Carter dostali zniżkę? A może w ogóle nie musieli płacić za nagranie i muzeum potraktowało teledysk jako doskonałą formę promocji? Rzecznik Luwru zdradził tylko, jak doszło do współpracy. „Beyoncé i Jay-Z odwiedzili Luwr cztery razy w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Podczas swojej wizyty w maju 2018 roku wyjaśnili pomysł kręcenia teledysku. Terminy były bardzo napięte, ale Luwr szybko przekonał się do idei, gdyż scenariusz pokazywał prawdziwe przywiązanie artystów do muzeum i jego ukochanych dzieł sztuki”.
Symbolika dzieł sztuki w teledysku „APESH*T”
Obecność dzieł sztuki w „APESH*T” nie jest przypadkowa. Beyoncé i Jay-Z to mistrzowie nawiązań - zarówno do współczesnej kultury, jak i historii. Być może najbardziej intrygujące dzieło pojawia się pod koniec teledysku. Kamera na dłuższy czas zatrzymuje się na „Portrecie Murzynki”, obrazie francuskiej malarki Marie-Guillemine Benoist z 1800 roku. Obraz namalowany został tuż po zniesieniu niewolnictwa przez Francję. A przecież w twórczości państwa Carter kwestie nierówności czy rasizmu pojawiają się bardzo często. Kolejny raz Beyoncé i Jay-Z zabierają więc głos w ważnych społecznych kwestiach, wykorzystując w tym dyskursie zarówno popkulturę, jak i kulturę wysoką.