Reklama

Ta wyjątkowa rezydencja skrywa fascynującą historię. Przez lata wynajmował ją sam Frank Sinatra, znany nie tylko z muzycznego talentu, ale i z organizowania legendarnych przyjęć. W domku gościnnym na terenie posiadłości nocowała Marilyn Monroe, co tylko dodaje miejscu wyjątkowego uroku. Byrdview Estate, zaprojektowana w 1949 roku przez słynnego architekta Williama Pereirę, to jedna z zaledwie czterech rezydencji jego autorstwa. W ostatnim czasie nieruchomość została wyceniona na 21,5 miliona dolarów. Usytuowana na niemal 3-hektarowej działce, modernistyczna posiadłość w stylu midcentury składa się z trzech budynków: głównego domu, domku gościnnego z prywatnym basenem oraz tzw. kabany. Łączna powierzchnia mieszkalna wynosi niemal 800 metrów kwadratowych, a w jej wnętrzach znajdziemy siedem sypialni, siedem łazienek oraz dwie dodatkowe toalety. Wysokie sufity i rozległe przeszklenia zapewniają nie tylko przestrzeń i światło, ale i piękne widoki na patio i basen. Warto wspomnieć, że pierwotnie dom został zbudowany dla Dory Hutchinson, która po przeprowadzce do Nowego Jorku wynajęła go Sinatrze.

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Tajemnice Hollywood: architektura złoczyńców i bohaterów. Gdzie kręcono Bonda?

Byrdview Estate - niesamowita posiadłość Franka Sinatry w Los Angeles

Luksus, przestrzeń i prywatność — wnętrza z duszą złotej ery Hollywood

Rezydencja Byrdview Estate to coś znacznie więcej niż tylko imponująca liczba sypialni. W jej wnętrzach znajdziemy wiele przestrzeni zaprojektowanych z myślą o komforcie, odpoczynku i rozrywce na najwyższym poziomie. Centralnym punktem domu jest przestronny salon wyposażony w pełnowymiarowy bar — idealne miejsce do przyjmowania gości i celebrowania wyjątkowych chwil. Oprócz niego, w posiadłości znajdują się także elegancki salon wypoczynkowy, intymna jadalnia na kameralne posiłki, a także bardziej formalna jadalnia, stworzona z myślą o większych przyjęciach i uroczystych kolacjach. Jednym z najbardziej niezwykłych pomieszczeń jest pokój muzyczny z fortepianem, który niegdyś był świadkiem muzycznych uniesień Franka Sinatry. To właśnie tam artysta miał spędzać długie godziny, grając i komponując w otoczeniu przyjaciół. Na zewnątrz rezydencja również nie zawodzi. Poza imponującym basenem i starannie zaprojektowanym patio, znajduje się tu przestronny parking mieszczący nawet 100 samochodów — luksus, na który mogą pozwolić sobie tylko nieliczni.

Choć dom zaprasza do życia towarzyskiego, nie brakuje w nim także prywatności. Położenie na niemal 3-hektarowej działce sprawia, że jest całkowicie osłonięty od świata zewnętrznego. To doskonała przystań dla tych, którzy pragną ciszy, spokoju i skutecznej ochrony przed wścibskimi obiektywami paparazzich. Rezydencja przez lata zmieniała właścicieli, ale jej urok pozostał niezmienny. Jej niezwykła aura została również dostrzeżona przez twórców filmowych — posiadłość wystąpiła w wielu znanych produkcjach, takich jak seriale „Mad Men” i „Californication” oraz film „Dreamgirls”, dodając każdemu z nich odrobinę hollywoodzkiego blasku.

Reklama

Zobacz wnętrza posiadłości w naszej galerii!

CZYTAJ TEŻ: Ten apartament w Nowym Jorku był pechowy dla Scarlett Johansson

Reklama
Reklama
Reklama