Joga nie pomaga? Medytacja jeszcze bardziej złości? A może wolisz coś zdemolować? I to bezkarnie!
Byliście kiedyś tak wściekli, że mieliście ochotę coś zniszczyć? Zdarza wam się obawiać, ze w furii zamienicie się w Hulka? Zalał was sąsiad, dzieci znowu dostały jedynkę z zachowania, pies znowu coś zniszczył? A może najzwyczajniej macie dość stresów życia codziennego? Na polskim rynku pojawiło się idealne rozwiązanie dla nerwowych - pokój furii.
To propozycja dla miłośników radykalnych rozwiązań. W pokoju furii można odbyć 30 minutową „sesję terapeutyczną”, niestandardową, bo zamiast kozetki i chusteczek w gabinecie są kije bejsbolowe, łomy i młotki. Tymi narzędziami można bezkarnie zdemolować wyposażenie pokoju - meble, sprzęt RTV, przedmioty codziennego użytku. Masz specjalnie potrzeby? Nie ma problemu! Rekwizyty można też przynieść ze sobą.
W Polsce odbywały się już imprezy, w trakcie, których można było np. tłuc talerze. Ich popularność pokazała, że na rynku jest luka, która na szczęście została zauważona między innymi przez dwóch młodych wrocławian - Rafała Płonkowskiego i Joannę Bończuk. On wcześniej pracował w firmie powiązanej z telefonią komórkową, ona w sprzedaży, czyli w branżach uchodzących za stresujące, więc na pewno mają dużo zrozumienia dla swoich klientów. – Z pokoju wychodzi się spokojniejszym. I zmęczonym, bo niszczenie to też wysiłek fizyczny – tłumaczy Płonkowski.
Pokój furii.
Czy ten pomysł ma szansę się przyjąć? Do Europy dotarł ze Stanów Zjednoczonych, gdzie okazał się sukcesem. W Polsce na razie otwarto dwa pokoje furii, które też cieszą się dużym zainteresowaniem klientów. - Pokój furii jest jedną z najnowszych i najbardziej wyróżniających się nietypowością rozrywek na polskim rynku. Może być idealnym miejscem dla zmęczonych, przytłoczonych obowiązkami pracą osób, które chcą odreagować stres i gniew. Czy pokój furii ma szansę stać się równie popularny w Polsce, jak swego czasu escape roomy, czyli pokoje zagadek zobaczymy. Z pewnością pokój furii jako niestandardowa forma spędzenia wolnego czasu wpisuje się w aktualne potrzeby wielu Polaków, którzy chcą odreagować stres i spróbować czegoś nowego - ocenia Kornel Piesio z serwisu Prezentmarzeń.com, specjalizującego się w niestandardowych formach spędzania czasu.
Podoba Wam się taki pomysł? My nie ukrywamy, że czasem chętnie byśmy z niego skorzystali.
Polecamy też: Uważacie, że bloki z wielkiej płyty są nudne? Po zobaczeniu tych zdjęć zmienicie zdanie!