Reklama

Ewa Wachowicz od lata zachwyca profesjonalizmem, optymistycznym podejściem do życia oraz naturalnością. Oprócz tego, że jest piękną kobietą, jest przede wszystkim kobietą mądrą, zaradną i przedsiębiorczą. Nic zatem dziwnego, że spełnienia swoje marzenia, zarówno na płaszczyźnie zawodowej, jak i osobistej. Uwielbia wyznaczać sobie nowe cele, motywuje się do działania i staje się inspiracją dla wielu innych kobiet. W 1992 roku zdobyła tytuł Mis Polonia, ale tak naprawdę to był dopiero początek jej sukcesów. Za czasem założyła własną firmę producencką. Jest autorką kilku książek kulinarnych oraz gospodynią programu Ewa gotuje emitowanego w stacji Polsat. Gwiazda urodziła się 19 października 1970 roku. Właśnie świętuje swoje 52. urodziny. Wachowicz opublikowała właśnie zdjęcie sprzed lat. Trzeba przyznać, że niewiele się zmieniła. A jak teraz żyje? Gdzie mieszka?

Reklama

Ewa Wachowicz wybudowała dom swoich marzeń, jak wygląda?

Od początku do końca miała pomysł na to jak ma wyglądać jej wymarzony dom. Wymyśliła go sobie, i zrobiła wszystko, żeby zrealizować marzenie: „Pomysł, żeby to był dom z bali drewnianych, pojawił się w trakcie realizacji budowy. Pierwszy pomysł na dom był zupełnie inny, ale okazało się, że kosztorysy firm budowlanych są tak duże, że wycofałam się z pierwszego pomysłu na nowoczesny dom. Później bardzo długo szukałam ekipy, która byłaby w stanie wybudować dom z bali. Czekałam na pana Bartka z Kościeliska półtora roku. W międzyczasie drzewo zostało ścięte w Bieszczadach. Ono było odpowiednio sezonowane”, powiedziała dla Jastrząb Post.

Reklama

Ewa Wachowicz postanowiła połączyć elementy nowoczesne z tradycją i stylem góralskim. Wnętrza domu są wykonane wyłącznie według jej koncepcji.

Wnętrze to już kombinowałam sama. Nie chciałam pójść w góralszczyznę. Chciałam, aby było trochę nowocześnie, ale jednak elementy związane z górami też są. Przemycam też inne elementy, jak kominek, który jest wybudowany w stylu pieca kaflowego. Jest trochę inspiracji ze świata – mam fantastyczną rzecz, którą przywiozłam z Etiopii. Przepiękną maskę, którą dostałam od misjonarza. Więc trochę pamiątek ze świata, ale też i rzeczy z Polski. W moim domu nie ma jednego stylu, są pomieszane.

Reklama
Reklama
Reklama