City Break w Izraelu, kraju czterech mórz. Co zobaczyć na Ziemi Świętej?
Jerozolima, Tel Awiw i kąpiel w Morzu Martwym
Jeśli zimą 2023 brakuje Wam ciepła, słońca i wilgotnego powietrza, Izrael będzie idealnym miejscem na City Break. Palmy w centrum Tel Awiwu przywitają Was w nieco innej rzeczywistości. Położony wśród czterech mórz, z czego dwa to po prostu ogromne jeziora, nazywane morzami. I chociaż Izrael dąży do tego, aby być jednym z najlepiej rozwiniętych państw na świecie, kwestie religijne i kulturowe wciąż determinują wiele dziedzin życia. Do takiego wyjazdu warto się wcześniej przygotować, bo choć dla Izraelczyków coś wydaje się codziennością, dla nas może być zderzeniem ze ścianą. Jak zaplanować kilkudniowy pobyt w Izraelu? Co zobaczyć podczas pobytu na Ziemi Świętej? Co jeść i jak poruszać się po kraju?
CZYTAJ TEŻ: Wybierasz się do Izraela? Zobacz miejsca, które poleca Michał Piróg!
Jerozolima, miejsce stylu trzech religii
To miejsce, które w Izraelu absolutnie trzeba zobaczyć. Jest kolebką trzech religii: Chrześcijańska, Judaizmu i Islamu. Ma niesamowity klimat i chociaż w odbiorze Jerozolima bywa bardzo trudna, każdy kto ją odwiedza jest zachwycony. W Jerozolimie trzeba zobaczyć słynną Ścianę Płaczu, widoki z Góry Oliwnej, tamtejszy cmentarz oraz kościół Pater Noster, gdzie umieszczone są tablice z modlitwą Ojcze Nasz w wielu językach świata. Ogromne wrażenie robi również multikolorowy targ Mahaneh Yehuda Market. Trzeba zobaczyć również stare miasto z religijnymi symbolami.
Tel Awiw, zachwycające miasto
W Tel Awiwie nie można pominąć starego miasta Jaffa. Spacer po urokliwych uliczkach sprawia, że przenosimy do klimatu zupełnie niesamowitego i nam nieznanego. To dzielnica pełna artystów, knajpek, pchlich targów i sklepików ze starociami. Tel Awiw jest doskonałym miejscem na kilkudniowy wyjazd. Szerokie, piaszczyste plaże zrzeszają tutaj miłośników opalania oraz sportów wodnych. W Nowym Porcie warto przespacerować się magiczną promenadą. To miasto, które nigdy nie śpi, dlatego jeśli wolicie eksplorować uroki architektury i natury niż muzea i galerie, tutaj odnajdziecie swój prawdziwy żywioł.
Morze Martwe - gdzie pojechać?
Czy słyszeliście, że Morze Martwe w Izraelu to w rzeczywistości ogromne jezioro? Jego zasolenie jest tak wysokie, że można położyć się na wodzie i spokojnie dryfować. Ciało będzie unosiło się na powierzchni. To jednak ostrzeżenie dla osób, które mają wrażliwą skórę lub choć minimalną ranę na ciele. Wówczas kąpiel w Morzu Martwym może okazać się bardzo bolesna i nieprzyjemna. Będąc w tym miejscu, najlepiej znaleźć plażę wyposażoną w prysznic, aby po kąpieli od razu obmyć ciało z nadmiaru soli. Najpiękniejsze miejsca znaleźć można w Ein Boqeq oraz Hamme Zohar. Wiele osób odwiedza również połączoną blisko Jerozolimy plażę w Ein Gedi.
Transport publiczny w dni powszednie i szabat
Jeśli wyjazd do Izraela zaplanowaliście w weekend, możecie zaskoczyć się brakiem dostępności wielu miejsc oraz transportu publicznego. Dlaczego? Wszystko przez szabat, czyli ostatni, siódmy dzień tygodnia, który przypada w piątek o zachodzie słońca, trwając zawsze do soboty, również do zachodu. W tym czasie co tydzień Izraelczycy nie pracują, większość atrakcji turystycznych jest zamkniętych i nie funkcjonuje również transport publiczny. Jak więc poruszać się po kraju z uwagi na utrudnienia? Najlepszym rozwiązaniem jest w tym czasie transport pieszy i zwiedzanie okolicy. Jeśli jednak macie już z góry założony plan lub musicie dostać się na lotnisko, najlepszym rozwiązaniem będzie wynajęcie taksówki lub samochodu. Funkcjonują również tak zwane szeruty, czyli małe busiki, które czekają na wypełnienie do ostatniego pasażera. Wówczas ruszają w drogę. W centrum większych miast można spotkać również arabskie autobusy, które bez problemu podróżują w okresie szabatu. Należy jednak pamiętać, że transport w okresie szabatu jest również niemal dwa razy droższy.
CZYTAJ TEŻ: Te miejsca warto zobaczyć w Izraelu!
Co warto zjeść w Izraelu?
Warto wiedzieć, że w Izraelu obowiązuje obowiązek koszerności. Według religii, Izraelczycy nie łączą potraw mięsnych i nabiału. W domach i restauracjach mają np. dwa zlewy, osobne naczynia, garnki i sztućce, a nawet i lodówki, w których osobno przechowują mięso oraz sery, mleko i jogurty. Podział skrupulatnie przestrzegany jest także w restauracjach, gdzie trudno zamówić np. makaron spaghetti posypany parmezanem. W Izraelu można jednak znaleźć również restauracje niekoszerne, które są specjalnie oznaczone.
Jeśli chodzi o specjały kuchni izraelskiej, jest to oczywiście hummus, czyli pasta z ciecierzycy, tahini, czosnku, oliwy i przypraw. Najczęściej podaje się go z falafelem czyli kotlecikami z ciecierzycy. To dania w ostatnim czasie również popularne w Polsce. Grzechem byłoby jednak nie spróbować ich w miejscu, z którego się wywodzą. Izraelczycy cenią sobie również świeżo wyciskane soki, a jednym z najpopularniejszych tutaj jest sok z granatu.