Reklama

Jeszcze nie jest za późno, żeby zrobić coś dla siebie w tym roku... Choć duże zmiany kojarzą się ze styczniem i niesławną listą postanowień noworocznych, jesień jest równie dobrym impulsem do zmian. Po wakacjach następuje nowe otwarcie w świecie mody, sygnalizowane rozszerzonymi wydaniami magazynów. W korporacjach zaczyna się okres wzmożonej aktywności i nowych projektów, które czekały na koniec okresu urlopowego. Z jednostkowej perspektywy - to ostatni moment na poważniejsze wyzwania, zanim dopadnie nas listopadowa chandra.

Reklama

Szczególnie cenne są decyzje, które w dłuższej perspektywie będą miały pozytywny wpływ na nasze zdrowie, samopoczucie, karierę i relacje. Takim wyzwaniem z pewnością jest rozstanie z papierosami. Jeśli szukasz motywacji do rzucenia nałogu, a nie przemawiają do ciebie ogólnikowe hasła, przygotowaliśmy podsumowanie najważniejszych argumentów za podjęciem wyzwania ASAP. Potraktuj to jako najważniejszy projekt tej jesieni.

Dłuższe życie i… lepsza odporność

Temat palenia znów jest aktualny, bo tendencja spadkowa, którą mogliśmy zaobserwować w Polsce przez ostatnie lata, gwałtownie odwróciła się po pandemii. Według raportu Polskiej Akademii Nauk, odsetek nałogowych palaczy w Polsce rośnie i przekracza już 28 proc. Te statystyki mają realne przełożenie na zdrowie publiczne – PAN przytacza, że konsumpcja tytoniu jest główną przyczyną zgonów mężczyzn w naszym kraju i drugą co do powszechności w przypadku zgonów kobiet.

Palenie wpływa przede wszystkim na zdrowie układu oddechowego – jest nie tylko najważniejszym czynnikiem rozwoju raka płuc, ale także powoduje POChP (przewlekłą obturacyjną chorobę płuc). To nieuleczalne schorzenie rozwija się w wyniku kontaktu z dymem tytoniowym lub toksycznymi chemikaliami i prowadzi do chronicznego stanu zapalnego w nabłonku oskrzeli i w płucach. Zmaga się z nim już ok. 2 milionów osób w Polsce. Co najważniejsze, zaprzestanie palenie ma realne przełożenie na zmniejszenie ryzyka tych przypadłości nawet u długoletnich palaczy.

Rzucenie palenia przekłada się także na zdrowie układu krwionośnego. U palacza ciśnienie krwi jest wyższe, łatwiej rozwija się też miażdżyca. Częściej dochodzi do zwałów i udarów mózgu. Na szczęście już w 12 miesięcy po rzuceniu nałogu ryzyko chorób serca spada aż o połowę!

Szukasz bardziej naglącej motywacji do rozstania z nałogiem? Nie warto wkraczać w jesień z papierosem w ręku z prostego powodu – palenie znacznie obniża odporność. Palacze są bardziej narażeni na infekcje, od zwykłego przeziębienia aż po zapalenie płuc. Jeśli nie chcesz zaczynać sezonu od L4, działaj szybko!

Adobe Stock
Adobe Stock

Lepszy nastrój i lepszy wygląd

Po rozstaniu z nałogiem spada również zagrożenie spowodowane stresem oksydacyjnym. Co oznacza ten tajemniczy termin? To sytuacja, w której naturalne procesy obronne organizmu nie radzą sobie z nadmiarem wolnych rodników. Niezrównoważone atomy tlenu, których nadmiar powstaje przede wszystkim w kontakcie z dymem tytoniowym albo smogiem, uszkadzają zdrowe tkanki w naszym ciele. Efektem ich działania rzadziej są nowotwory (także innych narządów niż płuca), częściej – poważne ubytki w białkach budulcowych jak kolagen i elastyna.

To oznacza, że nałóg tytoniowy widoczny jest gołym okiem w postaci bardziej zarysowanych zmarszczek, szybszej utraty jędrności skóry i „opadającego” owalu twarzy. Nie wspominając nawet o zmarszczkach mimicznych wokół ust, które bezbłędnie zdradzają, kto sięga po papierosa.

Przedwczesne starzenie nie wyczerpuje jednak tematu wpływu palenia na urodę. Oprócz dymu, na nasz wygląd duży wpływ ma nikotyna, która zwęża naczynia krwionośne, ograniczając przepływ tlenu i substancji odżywczych do tkanek. Efekt? Problemy z kondycją włosów, wczesne siwienie, a także… cellulit.

Oczywiście benefity z rzucenia palenia nie ograniczają się do młodszego i bardziej zadbanego wyglądu. Poprawia się także nasza wydolność i samopoczucie. Już w ciągu kilku tygodni możemy zaobserwować lepszą kondycję i wydolność przy ćwiczeniach fizycznych, a także spokojniejszy sen. Nikotyna działa stymulująco, więc jej odstawienie znacząco wpływa na jakość wypoczynku. Te czynniki przekładają się także na poprawę nastroju i zdolność radzenia sobie ze stresem. Odstawienie papierosów może więc okazać się skutecznym sposobem uniknięcia jesiennej chandry!

Adobe Stock
Adobe Stock

Najłatwiejszy sposób na oszczędzanie

Choć większość palaczy woli o tym nie myśleć, papierosy stanowią znaczący ubytek w domowym budżecie. W przypadku wypalania pełnej paczki dziennej, wydatki mogą nawet przekraczać 600 zł na miesiąc! To zawrotna kwota, którą naprawdę lepiej przeznaczyć weekendowy wypad albo inne przyjemności.

Trudniej policzyć straty, które ponosimy przez palenie niebezpośrednio. Wg wspomnianego raportu PAN, sam NFZ wydaje na leczenie chorób związanych z nałogiem ponad dwa miliardy złotych rocznie. Ile dokładamy do tego w kosztach prywatnej opieki zdrowotnej? Trudno powiedzieć, ale palenie może mieć też zgubny wpływ na naszą ścieżkę kariery. Przełożeni chętniej zatrudniają i awansują osoby niepalące, które nie znikają na przysłowiowe pięć minut w godzinach pracy. Wspomniana niższa odporność palaczy ma też wpływ na zwolnienia lekarskie, czyli dni, w których pobieramy niższe wynagrodzenie. Palenie się po prostu nie opłaca!

Adobe Stock
Adobe Stock

Lepsze relacje

Pamiętasz, jak na studiach wyjścia na papierosa były świetną okazją do poznawania ludzi i pogłębiania znajomości? Cóż, w dorosłym życiu jest dokładnie odwrotnie. Większość twoich znajomych zapewne już dawno rzuciła, a niepalący przestali godzić się na przebywanie w śmierdzącym obłoku dymu. I chwała Bogu, bo aktualny stan wiedzy o biernym paleniu mówi jasno, że samo wdychanie cudzego dymu może skończyć się chorobami serca i układu oddechowego.

Palacze nie zawsze zdają sobie sprawę, jak odczuwalny jest przykry zapach papierosów utrzymujący się na włosach i ubraniach. Dla niepalących samo dzielenie pokoju w biurze albo podróż samochodem z palaczem może być nie do zniesienia.

Dlatego decyzja o zerwaniu z nałogiem na pewno spotka się z ciepłym przyjęciem i wsparciem otoczenia. Bliskie osoby będą ci kibicować nie tylko ze względu na twoje zdrowie, ale też własny komfort. Skorzystaj z tego wsparcia, bo choć za rozstaniem z nałogiem przemawia cała lista argumentów, sam proces nie jest łatwy i bezbolesny.

W wywiadzie dla „Rynku zdrowia” prof. Halina Car, lekarka Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, zaznaczyła, że największym problemem prewencji chorób odtytoniowych w Polsce jest brak instytucjonalnego wsparcia, w tym opieki psychologicznej. Zbyt mało jest specjalistów pracujących z osobami dotkniętymi nałogiem tytoniowym, a rosnący odsetek osób żyjących z depresją lub w permanentnym stresie sprzyja popadnięciu w nałóg. Dlatego ważne jest poszukiwanie pomocy lekarza, psychologa i oparcia w najbliższych.

Reklama

Profesor Car wspomniała też o możliwości stosowania alternatywnych produktów bezdymnych u uzależnionych palaczy: „podgrzewaczy tytoniu, e-papierosów, woreczków nikotynowych, ponieważ zbadano, że to głównie składniki dymu są kancerogenne.” Na rynku pojawiły się nawet wkłady beztytoniowe do podgrzewania VEO, w których mieszanka liści tytoniu została zastąpiona roiboos – rośliną używaną do przygotowywania naparów, potocznie zwaną czerwoną herbatą. Trzeba jednak pamiętać, że nawet takie produkty zawierają nikotynę, która uzależnia i wpływa na funkcjonowanie układu krwionośnego. Powinniśmy je więc traktować jako przejściowy etap do zupełnego odstawienia używki.

Reklama
Reklama
Reklama