Reklama

Nie ma jeszcze swojego parku rozrywki, ale za to ma swoje miejsce w sercach widzów na całym świecie. czarodziejka z księżyca i jej przyjaciółki doczekały się komiksów, kilku sezonów serialu, filmów na Netfliksie. I choć od ich narodzin minęło 30 lat, gadżety z ich podobiznami wciąż sprzedają się jak ciepłe bułeczki.

Reklama

Kim jest Czarodziejka z Księżyca

Ma długie nogi, wcięcie w talii i blond włosy związane w kucyki. Tak długie, że zawsze zastanawiałam się, jak jej się udaje funkcjonować z nimi bez uszczerbku na zdrowiu. Ale przecież to anime, japońska kreskówka, która powstała na podstawie mangi „Czarodziejka z Księżyca” (dla niewtajemniczonych manga to japoński komiks, a anime to film animowany). Bohaterka, która w anime lub mandze ma taką fryzurę, nazywa się „odango atama”. Usagi Tsukino, bo o niej mowa, jest względnie rozgarniętą nastolatką, która bez przerwy zasypia do szkoły, a jej oceny są, delikatnie mówiąc, nie najlepsze. Ale to właśnie ona, jako Czarodziejka z Księżyca, staje do walki ze złem. Wspierają ją przyjaciółki, bowiem i serial, i film pokazują, jakie wartości w życiu są najważniejsze. A jedną z nich jest właśnie przyjaźń, która daje wielką siłę.

Czytaj też: 108 lat temu urodziła się mama Muminków Tove Jansson

Reinkarnacja

Kultowa animacja powstała w 1992 roku. Pierwsza seria liczyła 46 odcinków. Polscy widzowie poznali Czarodziejkę z Księżyca i jej przyjaciółki trzy lata później. Ówczesne dzieciaki pędziły po lekcjach prosto do domu, by o godzinie 15.30 na Polsacie śledzić losy japońskich dziewczyn zmieniających się w czarodziejki. Niektórzy uważają, że to właśnie ten serial przetarł szlaki w Europie i Stanach Zjednoczonych animacjom z Japonii, między innymi kultowym już Pokemonom.

AdobeStock

Kilka lat temu japońscy animatorzy postanowili przywrócić światu Usagi Tsukino i jej koleżanki. Powstały trzy sezony serialu „Sailor Moon Crystal”. Zamiast czwartej serii był film kinowy, który dzisiaj można oglądać na Netfliksie pod tytułem „Sailor Moon Eternal”.
Nieidealną, ale ciekawą bohaterkę, z którą w jej ludzkiej postaci mogą identyfikować się nastoletnie dziewczyny, stworzyła twórczyni mangi Naoko Takeuchi.
„Chciałam pokazać starym dziadkom redaktorom, którzy kompletnie nie rozumieli komiksu dla dziewcząt, że piękne postaci mogą też mieć swoich zwolenników, a raczej zwolenniczki”, opowiadała w jednym z wywiadów. Już jako uczennica liceum współtworzyła magazyn mangowy dla dziewcząt „Nakayoshi”. To właśnie w tym magazynie, już jako studentka farmacji, opublikowała po raz pierwszy przygody czarodziejek. Komiks błyskawicznie stał się hitem. Tak wielkim, że rok później święcił triumfy jako animacja. Takeuchi wiedziała, że nastoletnie Japonki potrzebują swoich bohaterek. Wiedziała też, jakie powinny być.
„Byłam bardzo niezależna. Tę cechę mają też moje bohaterki z »Czarodziejek z Księżyca«. Kiedy pisałam tę serię, byłam bardzo młoda, tak jak dziewczyny z tej historii. Pewnie dzięki temu odniosłyśmy sukces”.

Jak zostać księżniczką

Popularne komiksy „Pretty Guardian Sailor Moon” opowiadały historię reinkarnacji królowej Serenity, która odrodziła się we współczesnej Japonii jako zwykła licealistka, która spotyka na swojej drodze Lunę, czarnego kota z księżycem na czole. Okazuje się, że Usagi Tsukino w przyszłości będzie królową, a na Ziemi jej przewodnikiem jest właśnie gadająca Luna. Usagi spotyka wiele czarnych charakterów, z którymi walczy… kopniakami. Oprócz mocy Księżyca ma za sobą cztery wierne przyjaciółki: Czarodziejkę z Merkurego (Ami Mizuno), Czarodziejkę z Marsa (Rei Hino), Czarodziejkę z Jowisza (Makoto Kino) i Czarodziejkę z Wenus (Minako Aino).

Reklama
Archives du 7e Art/Toei Animation Company

Prosto do Hollywood?

Manga i anime o przygodach Czarodziejek stały się tak popularne, że upomniało się o nie Hollywood. Nic z tego nie wyszło, ponieważ japońscy twórcy uznali, że amerykańscy producenci nie udźwigną tej historii i nie będą umieli oddać jej ducha. Według nich projekt nie miał szans stać się tak dobrym, jak sobie wyobrażali, więc nie wyrazili zgody.
A jednak „Sailor Moon” nawet po 30 latach święci triumfy. Wraz z pojawieniem się filmów na Netfliksie pojawiły się też gadżety dla fanów, które w latach 90. były nieosiągalne. Są więc kubki, plecaki, buty, koszulki i wiele innych. Autorka mangi, Takeuchi mówi: „Myślę, że ludzie, którzy mają obecnie 20 i 30 lat, czują to samo do »Sailor Moon« co ja, kiedy po raz pierwszy zaczynałam rysować serię »Sailor Moon«. I jestem z tego powodu szczęśliwa. Nigdy nie przypuszczałam, że tyle lat później seria będzie tak popularna. Nie mogę uwierzyć, że nadal jest tak wielu ludzi, którzy ją kochają (śmiech)”.

Reklama
Reklama
Reklama