Reklama

W posiadłości Sandringham, która od lat jest jednym z ulubionych miejsc odpoczynku rodziny królewskiej, powstała niezwykła przestrzeń. Król Karol III, pragnąc stworzyć coś wyjątkowego dla swoich wnucząt, zlecił budowę placu zabaw, który przypomina baśniowe królestwo. To nie tylko przestrzeń do zabawy, ale i symbol miłości oraz więzi rodzinnych, które łączą króla z jego najbliższymi.

Zamek w Sandringham: Magia drewnianych wież i mostków

Plac zabaw zlokalizowany na terenie królewskiego majątku w Sandringham to prawdziwa gratka dla najmłodszych. Został zaprojektowany z myślą o dzieciach Karola III oraz innych członkach rodziny królewskiej, w tym o wnukach – George’u, Charlotte, Louisie, Archiem i Lilibet. Całość przypomina minikrólestwo: drewniane wieże, mostki, a także spirale zjeżdżalni, które stanowią prawdziwą atrakcję dla dzieci. Największą z nich jest 14-metrowa, spiralna zjeżdżalnia, która prowadzi ze szczytu drewnianej wieży przypominającej wiktoriańską wieżę wodną – Appleton Water Tower.

ZOBACZ TEŻ: O tym huczy cały świat. Książę William postawił ultimatum, grozi im utrata tytułów. Muszą spełnić jedno wymaganie

Na placu zabaw nie zabrakło także klasycznych huśtawek i mniejszych atrakcji, które tworzą przestrzeń pełną zabawy, radości i odkryć. Drewniane elementy zostały wykonane z dbałością o szczegóły, a całość wpisuje się w naturalny, leśny krajobraz Sandringham, tworząc harmonijną całość z otaczającą przyrodą.

Rodzinne więzi i tradycje królewskie

Choć plac zabaw w Sandringham z pewnością będzie cieszył się zainteresowaniem wszystkich dzieci, to jego głównym celem jest stworzenie przestrzeni dla wnuków króla. Karol III pragnie, by to miejsce stało się częścią królewskich tradycji – przestrzenią, w której dzieci będą mogły spędzać czas razem, bawiąc się na świeżym powietrzu. Jest to także sposób na umocnienie więzi z najmłodszymi członkami rodziny i budowanie wspólnych wspomnień.

To nie pierwszy raz, kiedy Karol III angażuje się w stworzenie wyjątkowych przestrzeni dla swojej rodziny. Od lat, posiadłość Sandringham jest uznawana za jego prywatny azyl, a także miejsce, w którym rodzina ma okazję spotykać się i spędzać czas z dala od obowiązków dworskich.

Królewski projekt dla najmłodszych

Projekt minikrólestwa w Sandringham jest dowodem na to, jak ważne dla Karola III są jego dzieci i wnuki. Król, który przez lata pełnił różne funkcje w rodzinie królewskiej, teraz stawia na proste przyjemności – takie jak wspólne zabawy z wnukami. Zamek, zjeżdżalnia i inne atrakcje są dla niego nie tylko inwestycją w przestrzeń do zabawy, ale także wyrazem troski o rozwój i szczęście najmłodszych.

Wkrótce, gdy wnuki Karola III będą mogły cieszyć się z nowych atrakcji w Sandringham, z pewnością staną się one jednym z najważniejszych miejsc, w którym będą się tworzyć wspólne wspomnienia. Minikrólestwo, stworzone z miłością przez dziadka, będzie miało dla nich wartość sentymentalną na całe życie.

Król Karol III
Król Karol III Phil Noble - WPA Pool/Getty Images

Przestrzeń, która łączy pokolenia

Plac zabaw w Sandringham to miejsce, które nie tylko pozwala na zabawę, ale i buduje mosty między pokoleniami. Karol III daje swoim wnukom coś, co stanie się częścią ich dzieciństwa – wspólnego czasu spędzanego na świeżym powietrzu, z dala od formalności dworskich obowiązków. W przyszłości, to właśnie tam najmłodsze pokolenia królewskiej rodziny będą mogły powrócić, by wspominać beztroskie chwile z najbliższymi.

Dzięki temu projektowi, Sandringham staje się nie tylko królewską rezydencją, ale i symbolem rodzinnych więzi, które łączą Karola III z jego najbliższymi. To inwestycja w tradycję, radość i wspólne chwile, które na zawsze zostaną w pamięci królewskiej rodziny.

Źródło: Plejada

Reklama
Reklama
Reklama