Viva Las Vegas! Najnowszą kolekcję Jeremy’ego Scotta dla Moschino zainspirowali Cher i… Liberace!
1 z 14
Pokaz kolekcji Cruise 2018, którą dla włoskiego domu mody Moschino przygotował Jeremy Scott odbył się w Los Angeles. I jak zwykle u tego nieprzewidywalnego projektanta otrzymaliśmy prawdziwą mieszankę wybuchową. Zacznijmy od backstage’u. Na zapleczu pokazu kłębiły się tłumy modelek i modeli. Nie zabrakło też naprawdę ekstrawaganckiego zestawu przyjaciół Scotta. A znalazły się wśród nich m.in. Courney Love, aktorka Kristen Stewart, modelka Miranda Kerr i występująca w programie „Drag Race”, drag queen Valentina. Ale naprawdę zdumiewające rzeczy zobaczyliśmy na wybiegu.
Polecamy też: Najnowsza kolekcja Moschino wywołała poważny skandal w USA! Dlaczego?
Amerykański miszmasz
Pytany o inspirację swojej kolekcji Jeremy Scott odpowiada ze śmiechem krótko: „Las Vegas”. Przyciśnięty do muru wymienia jeszcze Cher, króla estradowego blichtru Władzia Liberace oraz kostiumy rewiowych tancerek z kasyn w Vegas. Patrząc na jego projekty można jednak odnieść wrażenie, że inspiracje do swej kolekcji zbierał wzdłuż całej trasy kultowej Route 66 czyli drogi łączącej amerykańskie Wschodnie i Zachodnie Wybrzeże. Na wybiegu zobaczyliśmy bowiem kowbojskie buty i kapelusze, stroje z motywem płomieni, przyciasne kurteczki ze skóry, uszy króliczka Playboy’a oraz dużo sztucznych kamieni i piór. Wszystko to złożyło się w barwne widowisko, jakiego nawet Las Vegas dawno nie widziało! Zapraszamy do naszej galerii! Viva Las Vegas! Viva Moschino!
Modelka na pokazie Moschino kolekcji Cruise 2018.
Polecamy też: Kiedy śmieci stają się… modą! Ostatni pokaz Moschino był naprawdę prowokujący!