Nieprzewidywalna kampania Valentino zrealizowana w nowojorskim metrze!
A na głównym planie torebka i... ludzkie dłonie
Dom mody Valentino postanowił promować torebkę VRING w nieprzewidywalny sposób. Marka zaangażowała do kampanii popularny na Instagramie profil @subwayhands, skupiający się na dłoniach ludzi spotykanych w nowojorskim metrze.
To właśnie z tych części ciała podobno można wiele wyczytać podczas podróży przez miasto. Na wymownych fotografiach główną rolę odgrywają ręce, natomiast w tle goszczą modele torebek z najnowszej linii Valentino. Ponadto do każdego dzieła dodany jest opis przedstawiający niesamowite historie zwykłych ludzi. Całość ma pokazać, jak akcesoria tej marki prezentują się w najprostszym miejskim krajobrazie.
Oprócz zdjęć, na profilu domu mody można znaleźć również filmiki. Jeden z nich przedstawia np. trzymających się za dłonie Emmanuela oraz Kirsty, którzy są ze sobą w związku od trzech lat. W dniu urodzin chłopaka, zakochana podarowała mu kwiat lilii. Wszystko oczywiście w towarzystwie VRING Bag.
A jakie inne przygody przedstawiają te wyjątkowe ujęcia? Sprawdźcie w galerii!
1 z 8
Janet dorastała w Nowym Jorku i mieszka po tej samej stronie miasta od 74 lat. Jest kobietą z East Side: „Posiadam sklep z biżuterią w stylu vintage, którą sprzedaję najstarszym rodzinom w Nowym Jorku”.
2 z 8
Elena i Ahmet znają się od dzieciństwa. Ich matki były przyjaciółkami i często żartowały, że ich dzieci skończą kiedyś razem. Nie było tak do momentu, gdy matka Ahmeta ciężko zachorowała. Od tamtej pory są nierozłączni.
3 z 8
Ethan i Ethan spotkali się na imprezie pracowniczej ponad rok temu: „Wcześniej pracowałem na 3 piętrze, a on na 1 i nigdy nie rozmawialiśmy. (...) Najfajniejszą rzeczą jest fakt, że mamy to samo imię. Nie możemy się doczekać, aż nasze wesele zostanie ogłoszone i wszyscy pomyślą, że to literówka”.
4 z 8
W przeciwieństwie do większości osób w metrze, którzy po prostu z ciekawością spoglądają na ludzi wokół, Vicky skupia się na powieści, badającej dynamikę interpersonalną między matką, a córką w latach 80. w Londynie: „Czytałam tę książkę dwa razy i planuję napisać na jej temat moją pracę”.
5 z 8
„Jess, Clara i ja spotkałyśmy się zaledwie kilka miesięcy temu. Wszystkie przeniosłyśmy się do Nowego Jorku i poznałyśmy podczas koncertu muzyki klasycznej. (...) Wszystkie trzy gramy na skrzypcach, więc jedziemy teraz do przyjaciela, żeby trochę poćwiczyć”.
6 z 8
74-letnia Janet kilka razy w roku jedzie odwiedzić swojego syna na farmie: „Opuszczam miasto, aby go zobaczyć. Jest taki inny ode mnie, czasem aż nie mogę w to uwierzyć”.
7 z 8
„To trochę szalone, gdy kogoś spotykasz i nagle się zakochujesz. Jesteś w jednym miejscu, a potem w innym. Pracując nad tym wszystko może być idealne, do momentu, aż zabłądzicie. Wówczas należy trzymać drugą osobę za rękę i sprowadzić na dobrą drogę”.
8 z 8
Podoba Wam się pomysł na taką kampanię?