Reklama

Elie Saab od lat należy do najpopularniejszych na świecie projektantów. Pochodzący z Libanu designer szczególnie zasłynął niezwykłymi sukniami ślubnymi, które w wyjątkowy sposób łączą styl wschodni z zachodnim. Jego kreacje koncentrują się na kobiecej, smukłej sylwetce i charakteryzują się haftami oraz oryginalnymi formami. Teraz, gdy jego syn brał ślub, twórca postanowił wspiąć się na wyżyny swoich możliwości i zaprojektował dla synowej nie jedną, a aż... cztery suknie ślubne! Jak wyglądały?

Reklama

Suknie ślubne Christiny Mourad

W ostatni weekend najstarszy syn słynnego projektanta, czyli Elie Saab Junior, ożenił się z Christiną Mourad. Wesele trwało aż 3 dni w Libanie w Le Plateau de Bakish, a kończyło się o wschodzie słońca w domu designera w górach Faqra. Na imprezie bawiło się 1200 osób.

Choć potomek Saaba oświadczył się swojej wybrance już po trzech miesiącach randek, przygotowywanie ślubu zajęło ponad rok. Christina wyznała: „Elie chciał wziąć ślub w zeszłym roku tuż po propozycji. To było zbyt szybko pod względem organizacyjnym, nawet dla stworzenia mojej sukni!”. To prawda - Elie Saab i jego zespół poświęcili 450 godzin na haft, 150 godzin na stworzenie idealnej objętości, 80 godzin na projektowanie i 200 godzin krawiectwa na każdą z dwóch głównych sukien ślubnych panny młodej.

Najspektakularniejszą z nich Christina Mourad ubrała na ślub. Była w całości wykonana ręcznie (czyli najwyższej jakości haute couture) i szczelnie zabudowana przez wzgląd na religijny charakter ceremonii. Nie miała rękawów i została wykonana z 500 000 cekinów. Główną uwagę zwracał niesamowity welon o długości 4 metrów.

Druga kreacja została stworzona na wesele. Kremową suknię z gorsetem ozdobiono 650 000 cekinów i 150 000 kryształów Swarovskiego. Podkreślała nienaganną figurę panny młodej i mieniła się różnymi odcieniami różowego złota.

Trzecia z sukien została zaprezentowana już 18 lipca, kiedy to odbył się orientalny, przedweselny koktajl w miejscowości Faqra. Wówczas Christina pokazała się w kreacji z kolekcji Eliego Saaba na jesień-zimę 2019 roku.

Czwarta suknia w kolorze błękitnym została stworzona na ostatni dzień zabawy. Była najseksowniejsza, ponieważ odkrywała sylwetkę oraz nogi panny młodej.

Christina wyznała, że nie zastanawiała się, jak będzie wyglądać jej suknia ślubna. Pozostawiła tę decyzję swojemu teściowi: „Mieliśmy tylko kilka akcesoriów. Zrozumiał moją osobowość i stworzył dwie unikalne suknie, które idealnie pasują do tego, kim jestem”. Dodała również, że bardzo się wzruszyła, gdy zobaczyła kreację haute couture: „Płakałam, kiedy po raz pierwszy założyłam sukienkę. To był bardzo emocjonalny moment. Od razu się w niej zakochałam. Jest taka doskonała! Nie mogłam marzyć o piękniejszej kreacji. Przekroczyła wszystkie moje oczekiwania”.

Was też zachwyciły te projekty?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama