Reklama

Fotografka, stylistka i projektantka wnętrz Basia Czartoryska i filmowiec Kuba Łubniewski zamieszkali w Tajlandii. Czas dzielą pomiędzy Bangkok, gdzie pracują, i wyspę Koh Phangan, gdzie znaleźli swoje chwilowe miejsce na ziemi. potkali się pięć lat temu, a trzy lata później postawili wszystko na jedną kartę i wyprowadzili się do Tajlandii. Basia Czartoryska była pierwszą szefową mody w polskiej edycji „Elle”, później stała się fotografką mody i projektantką wnętrz. Kuba Łubniewski jest absolwentem łódzkiej filmówki, reżyserem teledysków, reklam i filmów dokumentalnych, między innymi pierwszego polskiego filmu o surfingu „El Sueño”.

Reklama

Dlaczego Tajlandia?

Oboje kochają podróże. Chcieli być nomadami, nie przywiązywać się do żadnego miejsca, choć Basia od zawsze pragnęła mieszkać w Tajlandii. Kuba był tam tylko dwa razy. Dał się przekonać, że to jest dobry kierunek. Ich znajomy twierdził, że to, czym się zajmują, bez problemu będą mogli robić w Tajlandii. O przeprowadzce zdecydowali pod koniec 2020 roku. W Europie obostrzenia związane z pandemią właśnie były łagodzone. Polecieli. W sam środek pandemii w Tajlandii. „Jednego dnia zanotowano 60 przypadków zachorowań, kolejnego już kilkaset. Tajlandia zamknęła się nie tylko turystycznie, ale też wewnętrznie”, opowiada Kuba. „To trwało pół roku. Nie mogliśmy za bardzo podróżować i utknęliśmy na wyspie Koh Phangan. I choć wcześniej myśleliśmy o mieszkaniu w Bangkoku, zakochaliśmy się w niej”, opowiada Basia.
Okna ban ni fan, czyli domu marzeń, z jednej strony wychodzą na morze. Nie ma w nich szyb. „Wstawiliśmy je tylko w sypialni, tam, gdzie mamy klimatyzację”, opowiada
Kuba. A widok, jaki się rozpościera, jest oszałamiający – turkusowe morze, które rozbija się o brzeg na progu ich domu.

Szalony bunkier

Długo szukali miejsca, gdzie mogliby zamieszkać. „Większość domów na wyspie jest okropna. Są naprawdę brzydkie. Takie bunkry”, opowiada Basia. W końcu w mniej turystycznej części wyspy zobaczyli stary zrujnowany dom. „To było to. Zachwycił nas od pierwszego wejrzenia, bo jest kompletnie zwariowany”, mówi Kuba i pokazuje: „Popatrz, widzisz ten balkon? Co za pomysł, żeby zbudować balkon wychodzący na środek domu?”, śmieje się. I tak z nomadów stali się mieszkańcami rybackiej wioski. Przynajmniej na razie. „Wynajęliśmy go na pięć lat, bo nie chcieliśmy inwestować dużych pieniędzy w remont czegoś, co ma być tylko na chwilę. Właścicielka powiedziała, że możemy zrobić z nim, co chcemy,
bo i tak gorzej nie będzie”, śmieją się oboje.
Gdy rozmawiamy, oboje siedzą w wielkim i wysokim salonie na dole, połączonym z kuchnią, na wymurowanej przez siebie sofie. Na niej leżą kolorowe poduchy. „Kochamy też Maroko, dlatego te poduchy przyjechały z nami. Wszędzie wozimy ze sobą też wielką tkaninę pochodzącą stamtąd. Zastanawiałam się, czy jej gdzieś nie powiesić, ale chyba nie będzie pasowała”, zastanawia się Basia, której wielką pasją jest projektowanie wnętrz. Okazuje się, że tutaj, w Tajlandii, jej dekoratorski talent został dostrzeżony i zgłosiło się do niej kilka osób, które chciałyby, żeby urządziła ich domy.
„Nawet nie wiemy, ile ten dom ma metrów. Chyba dużo. Trzysta albo czterysta. Ale tutaj tego nikt nie liczy”, śmieje się Kuba, a Basia dodaje, że w domu może nawet parkować skuter, prezent na urodziny, na który zrzuciła się rodzina. Sama
zaprojektowała sobie kosze do niego. „Znajomy myślał, że to Louis Vuitton”, cieszy się ze swojego dzieła Basia.

Reklama

Cały tekst w najnowszym numerze VIVA! Moda w sprzedaży od 20 września 2022r.

Barbara Czartoryska i Kuba Łubniewski
Barbara Czartoryska i Kuba Łubniewski
Barbara Czartoryska i Kuba Łubniewski
Barbara Czartoryska i Kuba Łubniewski
Barbara Czartoryska i Kuba Łubniewski
Reklama
Reklama
Reklama