Reklama

To naprawdę nadzwyczajna decyzja! Biblia mody zdecydowała się nie zamieszczać na okładce lipcowego wydania znanych modelek czy gwiazd, a postawiła na zwykłych obywateli, kluczowych pracowników, bo to właśnie oni są obecnie najbardziej narażeni na chińską chorobę. Za każdym z nich stoi niezwykle ciekawa historia... Kim są bohaterowie najnowszych okładek brytyjskiego Vogue'a?

Reklama

Okładki brytyjskiego Vogue'a w dobie koronawirusa

Tym razem kultowy magazyn zrywając z tradycją do współpracy zaprosił położną we wschodnim Londynie, Rachel Millar, maszynistkę londyńskiego pociągu, Narguisę Horsford oraz asystentkę z supermarketu w King's Cross w centrum stolicy Wielkiej Brytanii, Anisę Omar. To właśnie ta trójka została wybrana jako reprezentanci kluczowych angielskich pracowników, którzy ryzykują życiem w dobie koronawirusa.

Edward Enninful, brytyjski redaktor Vogue'a, powiedział: „Gdybyś ktoś na początku tego roku powiedział mi, że gwiazdami okładki w lipcu będą te trzy osoby, nie uwierzyłbym. Ale nie potrafię wymyślić odpowiedniejszej trójki kobiet reprezentujących miliony ludzi w Wielkiej Brytanii, które u szczytu pandemii, w obliczu dużych i małych niebezpieczeństw, włożyły mundury czy ubrania robocze i poszły pomóc innym”. Co o nich wiadomo?

Bohaterka pierwszej z okładek to 24-letnia Rachel Millar. Gdy była dzieckiem, na farmie dziadków widziała poród jagniąt - po tym wydarzeniu zainteresowała się położnictwem. Pochodząca z irlandzkiego Cookstown dziewczyna, w 2017 roku ukończyła University of East Anglia i rozpoczęła pracę w zawodzie. Co do tej pory było dla niej najtrudniejszym momentem w dobie koronawirusa? Otóż... kradzież roweru, którym dojeżdżała do szpitala. Jak mówi, w tym ciężkim czasie mogła liczyć na pomoc innych: „W przeciągu kilku godzin po kradzieży, przyjaciel, który również pracuje w szpitalu Homerton, zebrał online ponad 500 funtów, by pomóc mi wrócić na drogę. Inny kolega z kolei opisał tę historię na Twitterze i w ciągu godziny lokalna firma przekazała mi nowy rower elektryczny”.

24-letnia Rachel Millar, położna ze wschodniego Londynu

Materiały prasowe

Kolejna z okładek należy do Narguis Horsford. Od 10 lat pracuje ona dla TFL (Transport for London) i jeździ pociągami naziemnymi. Wiadomo, że mieszka sama w Bounds Green w północnym Londynie. Ze względu na zawód musi niezwykle wcześnie wstawać - niektóre jej zmiany zaczynają się już o 1:30. Mimo narażenia na zarażenie koronawirusem i przez to przymusowy azyl od najbliższych, nie narzeka na pracę. Mówi: „Nie boję się pójść do pracy, ale wciąż muszę dystansować się od rodziny, ponieważ jestem tutaj i pracuję na pierwszej linii. Martwią się, szczególnie moja babcia... To z pewnością pokazało nam, że życie jest krótkie. I nie możemy brać niczego za pewnik. Nie wyobrażam sobie, żebym robiła cokolwiek innego”.

Narguis Horsford, kierowca pociągu naziemnego w Londynie

Materiały prasowe

Trzecią bohaterką uosabiającą brytyjskie społeczeństwo jest Anisa Omar. Ta 21-latka od roku pracuje w Waitrose w King's Cross, równocześnie studiując drugi rok zarządzania biznesem na jednym z tamtejszych uniwersytetów. Mieszka w Islington z rodzicami i trojgiem rodzeństwa. Przez wiele osób na Twitterze już została okrzyknięta mistrzynią makijażu - ze względu na COVID-19 nie mogła mieć wizażystki i zachwycająco pomalowała się sama. Lokalny klient Waitrose wtrącił nawet, że widuje ją co tydzień i „zakładał, że jest modelką”. A jak zmieniło się jej życie w dobie koronawirusa? Widać to przede wszystkim po miejscu pracy. Opowiada: „Przed pandemią ludzie patrzyli na nas, jak na asystentów. Sądzili, że jesteśmy tam, by pokazać im, gdzie są jajka lub wysłuchać ich narzekań. Teraz są o wiele bardziej wyrozumiali. Rozumieją, że jesteśmy tu cały czas, a oni nie muszą wychodzić z domów. Ludzie są o wiele milsi, są cieplejsi”.

Reklama

Anisa Omar, 21 lat, asystentka w supermarkecie w King's Cross

Materiały prasowe

Podobają Wam się te okładki?

Reklama
Reklama
Reklama