Reklama

Sytuacja związana z pandemią koronawirusa mocno zweryfikowała wiele biznesów. Ofiarą cięcia etatów była również Agata Wilkin, mama trójki dzieci z Suchej Koszalińskiej, która postanowiła wykorzystać ten moment i zostać własnym szefem. Co zrobiła? Zainwestowała wszystkie swoje oszczędności, tworząc markę modową dla kobiet. Jak sama twierdzi, było warto!

Reklama

Wszystko na jedną kartę

Agata Wilkin do tej pory związana była z branżą ślubną i hotelarską. Moda miała być czymś zupełnie nowym, jednak wiedziała, że musi się udać. Skoczyła na głęboką wodę, bała się bardzo, ale wierzyła! To pomogło. Zaczęła tworzyć produkty dla kobiet oparte o jej własny gust. Zrezygnowała z badań rynku, postawiła na swoją intuicję. Opłaciło się.

Ubrania dla kobiet 30+

Wybrała modę, ponieważ brakowało jej ciekawych, innowacyjnych i jednocześnie ponadczasowych rozwiązań dla kobiet 30+, również młodych mam, które chciałyby wyjść z pieluch i czuć się atrakcyjnie. Udało jej się znaleźć konstruktorkę odzieży i szwalnię, wraz z którą tworzy niesamowite projekty. Kobiety je kochają! Pierwsza kolekcja okazała się wielkim sukcesem.

Ekologia ponad wszystko

To główna filozofia marki. W swoich projektach Agata Wilkin stara się przekazać, że ubrania są tylko naszym uzupełnieniem. Nazwy kolekcji też nie są przypadkowe – określają demony, z którymi człowiek zmaga się na co dzień. Ważne są dla niej materiały, które powstają zgodnie z troską o naturę, ale są również przyjemne dla ciała.

Czy skok na głęboką wodę okazał się właściwy?

To była świetna decyzja! Twórczyni marki wciąż powtarza kobietom, że nie należy bać się ryzykować. Warto zrobić listę za i przeciw, aż w końcu przyjdzie moment na robienie tego, co się po prostu kocha.

Reklama

Więcej projektów można znaleźć na Instagramie marki Dedctd!

Reklama
Reklama
Reklama