Reklama

Lughnasadh (lub Lughnasa) to irlandzkie święto plonów, które tradycją sięga aż do czasów pogańskich i możemy je lepiej poznać dzięki sztuce Briana Friela. Polegało na świętowaniu dziękczynienia za letnią obfitość i była to chwila, która niezwykle łączyła społeczności. Na pokazie najnowszej kolekcji Simone Rocha na sezon jesień-zima 2023, który odbył się w Westminster’s cavernous Central Methodist Hall, projektant wykorzystał to święto jako narzędzie do rozszerzania swojego języka projektowego, który w zeszłym sezonie dodał do swojego portfolio odzież męską. Jak się prezentuje najnowsza kolekcja? Jakie ciekawe rozwiązania proponuje? Jak jest oceniana?

Reklama

PRZECZYTAJ O: Przegląd najlepszych kolekcji z New York Fashion Week

Najnowsza kolekcja Simone Rocha na sezon jesień-zima 2023

Modelki przechadzały się po okręgu pierwszego poziomu sali, zanim ostrożnie zeszły z ozdobnych centralnych schodów, by ominąć rzędy siedzących gości poniżej. Na scenie grupa muzyków wyczarowała ponurą, a czasem nawet złowrogą i bardzo celtycką kompozycję. Rocha przeprowadził żniwa, aby zebrać plony swoich poprzednich projektów. Początkowo mogliśmy zobaczyć złote stylizacje damskie z pelerynami, których powierzchnia była zwinięta jak sterta dojrzałych ziaren pszenicy. Rocha przed pokazem opisał swoją najnowszą kolekcję następująco:

Zacząłem przyglądać się rytuałom związków, ponieważ chciałem pokazywać kobiety i mężczyzn razem: jak korespondują. Mamy mężczyzn kupujących to, mamy kobiety kupujące to, co jest naprawdę naturalne.

W miarę jak pojawiały się kolejne propozycje, a ścieżka dźwiękowa nabierała melodyjnego tempa, można było sobie wyobrazić, że ojcowie założyciele tego miejsca czuli się oszołomieni coraz bardziej pożądanym, choć bardzo poetyckim wydźwiękiem kolekcji. Czerwone wstążki, które opadały z włosów, ubrań, a nawet z oczu modelek, miały symbolizować krew, którą tradycyjnie smarowało się twarze dzieci, aby odstraszyć złe duchy i pecha. Rafia, którą upchnięto, aby podtrzymywała misternie filcowane i haftowane damskie koronkowe suknie, które przypominały wiejskie krynoliny, przypominała produktywnie nieuporządkowane bele siana. Niosły one bogate oraz sprzeczne napięcie między pozorną prymitywnością sylwetki, a potarganą sugestią ich wykonania. Damskie sukienki z halką i podszewką oraz napięty bungee tank top dla mężczyzn, służyły podkreśleniu ciał w nich ubranych. Dwie ostatnie sukienki z rafii miały charakter totemiczny, gdyż zdaniem Rochy:

To pożądanie i miłość były ideą rytuału.

Kolekcja posiadała kilka świetnych, subtelnych szczegółów technicznych, między innymi skrzyżowane nylonowe taśmy na ramionach kurtki, które prezentowały się bardzo nowocześnie i zdecydowanie były jednym z ciekawszych elementów najnowszych projektów.

Reklama

Najnowszy pokaz Simone Rocha na sezon jesień-zima 2023 był niezwykłą celebracją tradycyjnych haftów i motywów, które znamy z historii. Zobaczcie w naszej galerii najciekawsze projekty z najnowszej kolekcji Simone Rocha!

Reklama
Reklama
Reklama