Reklama

Na pokaz kolekcji Cruise 2020 dyrektor kreatywny domu mody Gucci Alessandro Michele wybrał tym razem Muzea Kapitolińskie w Rzymie. I nie był to wybór przypadkowy. Jak mówi projektant: „Przychodziłem tu z moi ojcem w dzieciństwie, bo nie lubiłem piłki nożnej ani parków rozrywki. Byłem zafascynowany archeologią i to się nigdy nie zmieniło”. Sam zresztą mógłby uchodzić za archeologa mody, co zresztą sam przyznaje: „Moja praca przypomina czasami pracę archeologa. Odkrywam rzeczy. Z pomocą pochodni odkrywam rzeczy, które skrywają się w ciemnościach”.

Reklama

Rzym, Wieczne Miasto

Ten opis idealnie pasuje zresztą od pokazu kolekcji Cruise 2020. Za sprawą Alessandro Michele galerie rzeźby w Muzeach Kapitolińskich okryły ciemności, a sylwetki modelek i modeli pojawiały się tylko na chwilę w migających światłach. Co zobaczyliśmy na tym niezwykłym wybiegu? Dyrektor kreatywny Gucci, jak zwykle po mistrzowsku połączył epoki i style. Podziwialiśmy rzymskie togi, tuniki, watykańskie habity, plemienne pióropusze i liczne nawiązania do lat 70. Znalazło się też miejsce dla Myszki Mickey i zaangażowanych haseł w rodzaju „My body, my choice”. Całość była zaś wielką pochwałą Rzymu. Znowu oddajmy głos Alessandro Michele: „Rzym trudno zdefiniować, nawet jeśli się tu urodziło. Jest jak wielkie łono, które wydało na świat tysiące rzeczy. Ja zniknę, Rzym pozostanie. Miejsca, które przetrwały wieki będą trwać dalej. I ciągle będą tu mieszkać i święci i prostytutki”.

Reklama
Reklama
Reklama