Reklama

Pokaz Chanel wiosna-lato 2021 jeszcze zanim się zaczął wywołał zamieszanie w sieci. Dwa dni przed prezentacją kolekcji na profilu instagramowym domu mody pojawiło się tajemnicze wideo, ukazujące znany wszystkim znak stojący na wzgórzach Los Angeles. Jednak jego litery zamiast w "Hollywood" układały się w... "Chanel". Było to zapowiedzią filmowej wręcz kolekcji, którą Virginie Viard stworzyła na nadchodzący sezon. Dyrektor kreatywna inspiracji szukała w latach 60., a dokładnie w czasach świetności amerykańskiej fabryki snów, które poprzedzała francuska nowa fala. Viard natchnęła się kinem i ikonami tamtych dekad, na czele z Gabrielle Chanel. Na wybiegu pojawiły się więc nostalgiczne sylwetki: monochromatyczne looki, cygaretki, kamizelki, tweedowe marynarki, żakardowe spódnice, diamentowe kolie, sznury korali, woalki. Co jeszcze? Zobaczcie sami...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama