Reklama

Poznajcie nową kolekcję Ani Orskiej! Kraj o tylu barwach co Meksyk z pewnością nie pozostawia nikogo obojętnym. Gorąca, pełna życia kultura ukształtowała nie mniej energiczną sztukę. To właśnie one uwiodły Anię Orską i kazały ruszyć w poszukiwaniu koncepcji do stworzenia nowej kolekcji biżuterii. Projektantka poszukiwała źródeł inspiracji w ludowej sztuce Meksyku. Odnalazła ją w alebrijes - rzeźbach wykonanych z drewna kopalowego, ręcznie malowanych w niebywale kolorowe, geometryczne wzory. „Po zakończeniu pracy nad kolekcją Vietnam, automatycznie zaczęłam rozglądać się za kolejnym celem podróży.” , opowiada Orska. „Ostatnie trzy zagraniczne kolekcje powstały na wschodzie, zatem moje myśli automatycznie zaczęły wędrować ku zachodowi. Szukając właściwego miejsca, najważniejsze jest dla mnie rękodzieło danego rejonu. Kiedy zobaczyłam alebrijes, nie miałam żadnych wątpliwości. Wyruszyłam do San Martin Tilcajete w meksykańskiej prowincji Oaxaca”.

Reklama

Zwierzęta mocy

W efekcie powstała biżuteria prawdziwie artystyczna. Każdy egzemplarz jest unikatowym dziełem łączącym w sobie rzeźbę, malarstwo oraz sztukę złotniczą. Każdy z nich jest zdobiony innymi wzorami, malowanymi liniami grubości włosa, które czerpią z wierzeń ludu Zapoteków. Powstały egzemplarze głoszące tak istotne wartości jak rodzina, szacunek, nadzieja czy praca. Przypominają nam, że fundamentalne kwestie są ponadczasowe, niezależne od zmieniającego się świata i równie ważne w każdej kulturze. Wiodącymi motywami rzeźb są zwierzęta mocy o dużym znaczeniu symbolicznym dla Meksykanów, jak jaguary, jaszczurki, kolibry i węże. Ponadto powstały proste geometryczne formy, elementy o kształcie półkuli lub okręgu wykonane ze skorup miejscowych orzechów.
Ania Orska jest znana z oryginalnego podejścia do materiałów i tematów, które podejmuje w swoich projektach. Kolekcja Meksyk, obfitująca w kształty i kolory, jest jednak pod wieloma względami nowatorska, nawet dla tak wszechstronnej projektantki. Mocno artystyczna wymowa jest zasługą wiernego odwzorowania indiańskiej sztuki, bez intencji poprawiania jej, czy ingerowania w tak kompletny i spójny styl. Zobaczcie!

Reklama
Reklama
Reklama