Reklama

Dyrektor kreatywna domu mody Christina Dior Maria Grazia Chiuri przyzwyczaiła nas do tego, że swoje pokazy organizuje w paryskim Muzeum Rodina. Tym razem było inaczej. Kolekcję haute couture na jesień i zimę 2019-2020 pierwsza w historii dyrektor kreatywna francuskiej marki zaprezentowała w legendarnej siedzibie Diora przy 30 Avenue Montaigne. Ale trudno było rozpoznać sale, w których swoje projekty pokazywał sam Christian Dior. Za sprawą sławnej artystki Penny Slinger, której kariera rozpoczęła się już w latach 70. XX wieku kwatera główna paryskiego domu mody zamieniła się w mroczne, tajemnicze miejsce. Klatkę schodową oplotło niesamowite drzewo, a cała przestrzeń jakby pochłonęło ciemne jezioro. A później modelki wychodziły z tej mrocznej scenerii do kolorowego ogrodu. A jeśli artystycznych odniesień komuś byłoby mało, widzowie pokazu mogli zobaczyć jeszcze film krótkometrażowy zmarłej w marcu tego roku Agnès Vardy Les Dites Cariatides i wysłuchać utworów smyczkowych Maxa Richtera.

Reklama

Dzieło w czerni

Christian Dior napisał w swoim „Małym słowniku mody”: „Mógłbym napisać całą książkę o czerni”. I tą myślą kierowała się chyba Maria Grazia Chiuri tworząc kolekcję haute couture na jesień i zimę 2019-2020. Znalazły się w niej bowiem prawie same, czarne kreacje utrzymane w mrocznym, niemalże gotyckim klimacie. Wyróżniały się wyrafinowanymi, koronkowymi detalami, a ich uzupełnieniem były stylowe, czarne woalki i… bardzo fantazyjne rajstopy oraz pończochy. Na tym tle wyróżniała się zainspirowana pracą Penny Slinger suknią ślubna. Był nią… złoty domek dla lalek z fasadą kamienicy przy 30 Avenue Montaigne. Piękniejszy i bardziej zaskakujący hołd dla Christiana Diora trudno sobie wyobrazić. Zaś po zakończeniu pokazu Maria Grazia Chiuri otrzymała najwyższe francuskie odznaczenie, czyli Legię Honorową. Gratulujemy, Madame Chiuri!

Reklama

Zobaczcie scenografię na pokazie kolekcji haute couture Diora na jesień i zimę 2019/20.

Reklama
Reklama
Reklama