Reklama

Berries&Co. pokochały gwiazdy. Medaliony wypełnione dowolnie wybranymi kamieniami szlachetnymi już od dłuższego czasu są ich ulubionymi ozdobami. Właścicielki marki Sarah Kisielewska–Falkowska i Sandra Okupniak nie poprzestały jednak na naszyjnikach Secrets, ale wciąż wymyślają nowe wzory. A przy okazji wszystkie są przepięknie zapakowane.
„Sztukę pakowania traktujemy na równi z jego zawartością. Otwierając różowe pudełeczko Berries & Co. poczujesz pudrowy zapach, który wywoła uśmiech na Twojej twarzy, a może nawet pobudzi wyobraźnię”, mówi Sarah Falkowska - Kisielewska.

Reklama

Co wyróżnia Berries?

Co wyróżnia biżuterię Berries? Dzięki Berries & Co. każda kobieta może obudzić w sobie kreatywność, tworząc biżuterię inną niż wszystkie, wykorzystując system Berries Compose do budowania spersonalizowanych kompozycji. Autorskie zapięcie Berries Compose, wykończone różowym kwarcem, pozwala na układanie nieskończenie wielu zestawów z bransoletek i naszyjników, dołączanie nowych elementów oraz wybór kamieni szlachetnych. Bawiąc się długościami i kolorami, projektujesz własne Berries. Na podobnej zasadzie działają zestawy różnokolorowych kolczyków „Peas” i dopasowanych nakładek z zatopionymi kamieniemi takimi jak szafiry, turmaliny czy kwarce.

Reklama

Nowa kolekcja

Najnowsza kolekcja Memories jest mocna i odważna, dla kobiet, które znają swoją wartość i nie boją się błyszczeć. Memories to też podróż w przeszłość. Stara, vintage’owa biżuteria była inspiracją do stworzenia tej kolekcji, a efekt okazał się bardzo nowoczesny.
„Uwielbiałam odkrywać biżuterię mojej mamy, kiedy byłam małą dziewczynką. Nie pozwalała mi jej nosić, teraz się nie dziwię, szlachetne kamienie nie są dla dziewczynek, są dla kobiet” – mówi Sandra Okupniak. „Tak, to szkatułki z biżuterię naszych mam i babć były inspiracją do kolekcji Memories” dodaje Sarah Ksielewska – Falkowska.
„Mamy nadzieję, że córki naszych klientek też kiedyś będą zaglądały do szkatułek z biżuterią i będą zachwycały się Berries&Co. Robimy biżuterię, która przetrwa pokolenia, a nie sezony” mówią zgodnie Sandra i Sarah.

Reklama
Reklama
Reklama