Fenomen marki: Vetements
Od pokazów w nocnych klubach, po najmodniejsze Fashion Week'i
Duże logotypy, nieoczywiste kroje i moda, która dla niektórych modą być nie powinna. Kontrowersja, kicz i przepych. Kiedy w 2014 roku Demna i Guram Gvasalia wraz z przyjaciółmi zakładali markę Vetements nie sądzili, że będzie ona taką rewolucją w świecie high fashion. Dziś to ona wyznacza trendy i chociaż główny projektant przeszedł do Balenciagi, Vetements wciąż utrzymuje się w gronie najpopularniejszych marek świata. Na czym polega jej fenomen? Skąd pomysł na tak nieoczywiste projekty? Czy w najbliższym czasie projektanci Vetements jeszcze nas czymś zaskoczą?
ZOBACZ TEŻ: Podopieczny Margieli i założyciel Vetements. Demna Gvasalia kończy 41 lat
Gruziński geniusz
Demna Gvasalia i jego brat Guram pochodzą z Gruzji, gdzie jednak mieszkali tylko przez kilka lat swojego dzieciństwa. Z uwagi na wojnę domową, wraz z rodziną uciekli do Dusseldorfu, gdzie spędzili niemal całe swoje życie. Demna od najmłodszych lat wykazał zainteresowanie modą. Ukończył studia na kierunku projektowanie w Royal Academy of Arts w Antwerpii. Po studiach miał okazję pracować dla Waltera van Beirendoncka, Martina Margieli, Louis Vuitton oraz Marca Jacobsa. Marzenia o własnej marce modowej zrealizował wraz z bratem Guramem i grupą przyjaciół.
Nocne paryskie początki
Anonimowa grupa projektantów zaczynała działać od przysłowiowego podziemia. Wówczas nie chcieli jeszcze zdradzać swojej tożsamości, a pierwsze pokazy marki Vetements miały miejsce w gejowskim klubie Le Depot. To właśnie tam narodziła się fascynacja marką, na której kolejne kolekcje czekała cała stolica Francji. O projektach rozpisywały się największe magazyny mody na świecie, a sam The Independent określił ją jako najbardziej radykalną rzeczą w paryskiej modzie od ponad dekady.
Debiut 2014 roku
Paryski tydzień mody i kolekcja na sezon jesień-zima 2014/2015 była prawdziwym debiutem Vetements, który otworzył marce drzwi to wielkiego świata mody. Po tym wydarzeniu Demna i Guram Gvasalia przestali być anonimowi, a stali się twarzami swojego biznesu. I chociaż po 5 latach Demna przeszedł do Balenciagi jako dyrektor kreatywny marki, Vetements tak świetnie rozwinęło skrzydła, że również pod wodzę Gurama prężnie działa dalej, a kolejne kolekcje cieszą się nowymi sukcesami.
Filozofia Vetements
To, jakie wartości reprezentuje marka determinuje już chwila jej założenie. Demna początkowo czuł ogromną frustrację, kiedy obserwując świat mody widział projektantów, a nie ich projekty. Miał dość tego, że to człowiek staje w centrum, a nie sylwetki, które tworzy w swoim atelier. Vetements od początku miało być marką reprezentującą przesłanie O ubraniach przez ubrania. W pewien sposób można nawiązać tutaj również do samej nazwy marki. Vetements to po francusku po prostu ubrania. Nazwa miała być prosta i sprawić, aby odbiorcy skupili się właśnie na projektach.
Jakie są projekty Vetements?
Wszystkie kolekcje, choć inne, nawiązują do charakterystycznego stylu projektantów. Wełniane płaszcze, przerysowane sylwetki, bluzy z kapturem, t-shirty z nadrukami oraz asymetryczne żakiety. Zupełnie inne, praktyczne podejście do mody sprawiło, że jej fanami stały się gwiazdy. Wielu doszukuje się podobnych krojów, które Gvasalia tworzył u Margieli i rzeczywiście. My również widzimy pewne zapożyczenia, jednak zawsze w nowym, oryginalnym wydaniu. Tworzone przez Vetements ubrania to przede wszystkim streetwear i moda sportowa. Praktyczne są również materiały: jeans, skóra i jersey.
ZOBACZ TEŻ: Demna Gvasalia opuszcza dom mody Vetements!
Anty-moda od Vetements
Z reguły moda, którą oferuje marka, nie ma określonej filozofii. Anty-moda to najlepsze hasło, które często występuje w kontekście kolekcji Vetements. Weźmy za przykład t-shirty z nadrukami i logotypami marek, jak ten z 2016 roku, który otworzył pokaz marki – z logo DHL. Kiczowaty, wręcz tandetny. A jednak połączony z marką Vetements stał się prawdziwym hitem. Tak samo, jak botki przypominające długie skarpety, z obcasem z kształcie zapalniczki. Podobno kreatywność projektantów nie ma końca. Vetements jest najlepszym przykładem, że jeszcze wielokrotnie może nas zaskoczyć.
Sercem w Paryżu
Demna od zawsze marzył o tym, aby siedzibą jego marki był Paryż. Miasto mody, pełne kontrastów i ludzi, którzy rozumieją jego estetykę. Luksusowe domy mody oraz najpiękniejsze butiki, a wśród nich również mały pierwiastek od niego. W zasadzie nie taki mały. Vetements stało się prawdziwą potęgą i marką wyznaczającą trendy. Uwielbiają ją Kanye West i Rihanna. Każda nowa kolekcja to swego rodzaju zderzenie z czyś abstrakcyjnym i codziennym.
Vetements wciąż w rękach Gvasaliów
Kiedy Demna postanowił odejść do Balenciagi, główny ster i opiekę nad marką powierzył bratu, Guramowi. I chociaż początkowo pełnił jedynie funkcję CEO, od 2021 roku został dyrektorem kreatywnym marki. Przez dwa lata szlifował swoje umiejętności projektowe i techniczne, aby stawić czoła największemu wyzwaniu – projektowaniu.
„Vetements to dla mnie coś więcej niż marka. Jego DNA płynie w mojej krwi. Ale to nie jedyny powód, dla którego to robię” – napisał projektant w poście na Instagramie. Dodał: „To prawda, mogłem to zrobić potajemnie, ponieważ jestem bardzo prywatną osobą. Ale czułem, że muszę ujawnić się publicznie w imieniu wszystkich dzieciaków, które marzą o modzie, ale boją się powiedzieć to rodzicom, którzy tego nie akceptują”.
Zaprezentowana pod koniec listopada kolekcja na jesień/zimę 2022 była pierwszą, która wyszła spod rąk Gurama Gvasalii, jako dyrektora kreatywnego Vetements.
1 z 10
Vetements
2 z 10
Vetements
3 z 10
Vetements
4 z 10
Vetements
5 z 10
Vetements
6 z 10
Vetements
7 z 10
Vetements
8 z 10
Vetements
9 z 10
Vetements
10 z 10
Vetements