Kasia Zielińska, Karolina Szostak i Maffashion o tym, czego nauczyły się o stylu od swoich mam!
Zapytaliśmy gwiazdy o ich modowe inspiracje
W Dzień Matki celebrujemy siłę i wytrwałość wszystkich kobiet, które były, są lub będą mamami. Mama to osoba absolutnie wyjątkowa. To ona jest z nami od początku naszych dni, uczy, wychowuje, inspiruje, wspiera, kocha. To również mama jest zwykle pierwszą modową ikoną, która uczy nas stylu, zabiera na zakupy czy po prostu pozwala podkradać ubrania ze swojej garderoby. Dotyczy to nas wszystkich, także gwiazd i kobiet, które uważane są za ikony mody.
ZOBACZ TAKŻE: Najlepsze prezenty na Dzień Matki 2022? Kosmetyki i akcesoria urodowe. Bo każdy zasługuje na chwilę tyko dla siebie...
Czego polskie gwiazdy nauczyły się o modzie od swoich mam?
Chcąc uczcić ten wyjątkowy dzień, zapytaliśmy stylowe gwiazdy o ich ukochane mamy. Katarzyna Zielińska, Karolina Szostak oraz Julia Kuczyńska, czyli Maffashion, opowiedziały nam o tym, czego nauczyły się o stylu od swoich mam!
Katarzyna Zielińska o swojej mamie:
"Moja mama zawsze była i jest dla mnie inspiracją. To kobieta w trzystu procentach - kocha perfumy, proste i piękne kroje. Gdy patrzę na jej zdjęcia z młodości, dostrzegam, jak bardzo podobne jesteśmy do siebie, jeśli chodzi o styl, jaki mama miała w młodości. Jestem również podobna do niej z wyglądu. Mimo że mentalnie jesteśmy bardzo różnymi osobami, to fizycznie mamy ze sobą wiele cech wspólnych.
Gdy byłam małą dziewczynką mama miała przeróżne wykroje i gazety przywiezione ze Szwecji, bo tam mieszkała w młodości. Pamiętam godziny spędzone u naszej pani krawcowej, gdzie powstawały dla mnie piękne stroje, sukienki. Jak sięgam pamięcią uważam, że rzeczywiście, jak na tamte czasy, miałam bardzo piękne ubrania, niczym z katalogu. Zapadła mi w pamięć długa aksamitna sukienka koloru granatowego z pięknym żabotem, którą nosiłam mając 5 lat. Nie do końca było to wygodne, ale wyglądałam w tym świetnie. Mama zawsze dbała o szczegóły i robi to do dziś. Gdy pakuje prezenty, dopracowuje każdy szczegół, tworzy całą oprawę. Ja też jestem taka - dbam o detale, nawet gdy przygotowuje święta, opracowuje każdy szczegół na stole. Z pewnością odziedziczyłam to po mamie."
Maffashion o swojej mamie:
„Pierwsze marynarki, jakie pojawiały się na moim blogu pożyczałam z szafy mojej mamy. Do tej pory mam w swojej garderobie jej marynarkę która dalej mi służy, a może mieć już około 30 lat. Jednak ciekawe jest to, że moja mama totalnie nie interesuje się tematyką modową czy urodową. Nie pamiętam, kiedy widziałam ją w makijażu. Mama ma jednak niesamowitą zdolność i umiejętność szycia. Zawsze przerabiała ubrania. Moja mama pracuje w przedszkolu i pamiętam, jak szyła śliczne stroje na bal przebierańców dla dzieci. Oczywiście dla mnie również tworzyła ubrania. Zawsze, gdy trzeba było coś poprawić lub zwęzić trafiało to w ręce mamy. Maszyna zawsze była włączona. Myślę, że modowe eksperymenty mam po niej. Chociaż aktualnie moda to coś zupełnie innego niż kiedyś. Dziś mama w ogóle nie jest na bieżąco z moimi stylizacjami. Interesuje ją przede wszystkim to, czy jestem szczęśliwa i zdrowa. Czasami oczywiście, gdy zobaczy moje zdjęcie z czerwonego dywanu skomentuje: „pięknie wyglądałaś, tak dorośle”, bo dla niej oczywiście zawsze będę dzieckiem”.
Karolina Szostak o swojej mamie:
„Moja mama zawsze chodziła w butach na obcasie. Pamiętam ją w dzwonach i koturnach, a później w szpilkach. Jeśli więc chodzi o ubiór, nie była sportową mamą, a podstawę jej stylizacji stanowiły garnitury, koszule i marynarki. Ubierała się raczej blisko ciała, nie lubiła i do dziś nie lubi zbyt obszernych rzeczy. Taką ją pamiętam i taka jest też obecnie. Teraz koronawirus wymusił na wszystkich noszenie dresów i pozostanie w domu. Jednak to nie jest styl mojej mamy, ona raczej woli spodnie od garnituru czy sukienkę.
Pamiętam, jak miałam okres buntu, kiedy nosiłam tylko dżinsy, ciężkie buty i ogromne bluzy oraz swetry. Ubierałam się wtedy mało elegancko i mama bardzo cierpiała z tego powodu. Z czasem jednak zaczęłam wybierać marynarki, spódnice, sukienki i buty na obcasie. Natomiast obecnie przeszłam na elegancje sportową. Dla przykładu dzisiaj mam na sobie spodnie dzianinowe, a do tego białą koszulę, marynarkę i sneakersy na nogach. To jest u mnie duża zmiana, w ostatnim czasie odkryłam, że w sportowych butach też można wyglądać stylowo. Mama na bieżąco śledzi moje stylizacje, czasem również komentuje i nie zawsze są to przychylne komentarze. Myślę, że jest obiektywna, a o gustach się przecież nie dyskutuje”.