Zara i H&M zamykają swoje sklepy stacjonarne!
Skąd taka decyzja?
Wkraczamy w nową erę zakupów! Najpopularniejsze sieci sklepów, czyli Hennes & Mauritz (szwedzka firma, która jest właścicielem m. in. H&M, Monki, Weekday), a także Inditex (właściciel Zary, Bershki i innych linii odzieżowych), zaczynają zamykać swoje punkty stacjonarne w celu... rozszerzenia oferty online! Skąd taka decyzja?
Dlaczego H&M i Zara zamykają sklepy?
Sprawie przyjrzał się magazyn Fortune. Odkrył, że H&M borykał się ze spadkami sprzedaży, lecz nadrobił to ograniczając lokalizacje sklepów detalicznych.
W zeszłym roku spółka Hennes & Mauritz zamknęła 140 punktów i ma zamiar kontynuować tę strategię, zmniejszając otwarcia sklepów w tym roku ze 175 do 130. Podobnie Zara - zamknęła 355 miejsc w ubiegłym roku i chce zlikwidować 250 kolejnych! Jednak hiszpańska marka planuje otworzyć 300 nowych, lecz w innych lokalizacjach.
Przyszłość w zakupach internetowych?
Choć obie firmy zamykają mnóstwo sklepów stacjonarnych, zamierzają włożyć więcej zasobów do swoich sklepów e-commerce. Inditex udostępnił w ostatnim czasie zakupy online w Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Libanie, Egipcie, Maroku, Izraelu, Serbii oraz Indonezji (obsługujące łączną populację wynoszącą prawie 500 milionów) i planuje sprzedaż kolekcji jesienno-zimowych w Południowej Afryce, Katarze, Kuwejcie, Bahreinie, Omanie, Jordanii, Kolumbii, Filipinach i Ukrainie (kolejne 275 milionów). Z kolei H&M obiecał ogromne zmiany w sklepie internetowym - trafniejszą nawigację, lepsze opisy produktów i zdjęcia, a także krótszy czas dostawy, co jest szczególnie ciężkie do osiągnięcia, biorąc pod uwagę taką konkurencję, jak Zalando czy Amazon.
Czy za kilka lat cała sprzedaż będzie się odbywać wyłącznie on-line? Czas pokaże!