Była żoną Króla Słońce, u jej stóp leżał świat. Jakie były losy królowej Marii Teresy?
Zachwycała urodą i szykiem, porzucona przez męża, z biegiem lat oddała się zaskakującemu hobby…
- Redakcja VIVA!
Maria Teresa Austriaczka urodziła się 10 września 1638 roku. Jej życie miał być wyjątkowe. Po śmierci brata, w wieku 17 lat została następczynią hiszpańskiego tronu. Jej wyjątkowa pozycja sprawiła, że o rękę Marii Teresy zabiegali najpotężniejsi tego świata. Mariaż z dziedziczką hiszpańskiego imperium dawał wielką władzę. W końcu zapadła decyzja, że Maria Teresa zostanie żoną króla Francji, Ludwika XIV - Króla Słońce. Para wzięła ślub w 1660 roku, a Maria Teresa zamieszkała we Francji. Na pewno nie była piękna. Odziedziczyła po swoich przodkach tzw. wargę habsburską. Na Prognatyzm, polegający na wysunięciu kości żuchwy w rodzie Habsburgów był spowodowany częstym zawieraniem małżeństw przez osoby zbyt blisko spokrewnione. Jednak elegancka i szykowna królowa była powszechnie lubiana na dworze. Ceniona za pobożność, żyła w cieniu męża.
ZOBACZ TAKŻE: Płakała przy rozbiorze Polski zajmując nasze ziemie, miała 16 dzieci. Taka była Maria Teresa Habsburg
Maria Teresa Austriaczka - samotna królowa
Maria Teresa nie miała szczęścia w miłości. Król Ludwik XIV zaledwie rok cieszył się małżeństwem z młodą żoną. Szybko znalazł sobie metresy. Romansował z pięknymi damami dworu, a kobiety wokół niego zmieniały się często. Maria Teresa jasno sprzeciwiała się niewierności męża, utrzymywała nawet siatkę informatorów na dworze, którzy donosili jej o zachowaniach króla. Dramatem w życiu Marii Teresy był nie tylko rozpad związku, ale przede wszystkim śmierci dzieci. Ludwik XIV i Maria Teresa mieli sześcioro dzieci. Piątka z nich zmarła w pierwszych latach swojego życia. To był cios dla królowej. Jej wygląd i zdrowie psychiczne pogarszały się. Kolejne ciąże sprawiły, że Maria Teresa mocna utyła, a śmierć dzieci i odrzucenie przez męża wprawiły ją w depresję.
Jej ulubionym zajęciem był hazard i… jedzenie czekolady. Na dworze najchętniej otaczała się karłami, którzy dostarczali jej rozrywki. Podobno Maria Teresa wdała się w romans z czarnoskórym karłem o imieniu Nabo. Konsekwencją tego związku miały być narodziny dziewczynki, która z racji swojego koloru skóry, nie mogła być dzieckiem króla. Karzeł został wygnany, a niemowlę zniknęło w tajemniczych okolicznościach. Dziewczynka miała odnaleźć się po latach jako mniszka o imieniu Luiza Maria Teresa. Historia może jednak być kompletnie zmyślona - podobno rozpowszechniała ją jedna z kochanek króla Ludwika XIV, która nienawidziła Marii Teresy. Życie królowej było smutne. Maria Teresa zmarła w wieku 45 lat - podobno została otruta. Podejrzenia padły na tę samą kochankę, która mogła być autorką plotek o związku królowej z karłem - markizę de Montespan, która rzekomo interesowała się zielarstwem i czarną magią i mogła przygotować zabójczą mieszankę.