Jerzy Owsiak: „Po 40 latach można kochać płomiennie”
O Dzidzi, miłości i małżeństwie…
- redakcja VIVA!
Bez niej Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie grałaby tak długo! Co wiemy o kobiecie, która stoi za Jurkiem Owsiakiem? Jaka jest prywatnie? Czym się zajmuje?
Z Jerzym Owsiakiem tworzą zgrane małżeństwo od ponad 40 lat. „Dzidzię”, bo tak pieszczotliwie nazywa swoją żonę, Jerzy Owsiak poznał jeszcze w liceum. O niej samej wiemy niewiele. Para chroni swoją prywatność i unika medialnego szumu. Lidia Niedźwiedzka-Owsiak nieprzerwanie trwa u boku męża od początku istnienia WOŚP-u i zasiada w zarządzie fundacji. Pełni również funkcję dyrektora medycznego. Usprawnia, dopilnowuje, nadaje nowy porządek działaniom fundacji.
A co mówi o niej sam Owsiak? Zapraszamy do naszej galerii!
1 z 4
Jerzy Owsiak o żonie: „Ile lat jesteśmy razem? Oj, chyba czterdzieści kilka. Dzidzię poznałem jeszcze w liceum. Pomyślałem, że trzeba się ustatkować, znaleźć swoje miejsce w życiu, pomyśleć o nim na serio. I ogólnie mamy się dobrze, to znaczy przechodzimy burze i wypływamy na przejrzyste wody oceanu”
2 z 4
Czy po 40 latach można kochać płomiennie? „Oczywiście, że tak. Nie zgadzam się z tym, że po tylu latach ludzie już nie są dla siebie atrakcyjni, a sprawy intymne przestają się liczyć. Jest wręcz przeciwnie. Ci, którzy nas obserwują, mówią, że ciągle się przytulamy, dotykamy. I bez przerwy rozmawiamy”
3 z 4
O ukochanej żonie: „Dzidzia przejmuje się wieloma ludźmi i ich sprawami, co u nich w pracy, jak dzieci, co w szkole. I to też jest temat naszych rozmów. Ostatnio napisał do mnie znajomy: Mijałem cię na Krakowskim, szliśmy z żoną, chcieliśmy się z wami przywitać, ale tak byliście zagadani, że nie mogliśmy wam przeszkadzać”
4 z 4
O recepcie na udany związek: „Mówię o takich zwykłych codziennych kontaktach, żeby nie chlipać przy jedzeniu, kupować kwiaty i nie puścić bąka. Nie łazić po mieszkaniu w podartych gaciach i w ogóle w majtkach, żeby bycie ze sobą było ciągle odświętne”