Reklama

W siermiężnym PRL-u była ikoną stylu i kolorowym motylem. Nikt nie śpiewał i nie ubierał się tak jak „Boska Iza”. Nucono jej przebój „Wszystko, czego dziś chcę”, a mężczyźni po koncertach przychodzili z kwiatami, żeby się jej oświadczać. Po 40 latach na scenie tryska energią. Czy teraz będzie ostrą jurorką w „The Voice Senior” i jaką cenę zapłaciła za sukces, Izabelę Trojanowską pyta Elżbieta Pawełek.

Reklama

Magazyn VIVA! Izabela Trojanowska o karierze

Seksowna rockmanka, jaką pamiętamy z występów z Budką Suflera i Stalowym Bagażem, dziś śpiewa „Idę na skos. Oszukuję los”. Nie lubisz prostych dróg?

Czy nie lubię? Choć nie jestem autorką tych słów, tylko Wojtek Byrski, to nie były mi obce drogi na skos. Często szłam pod prąd…

Ale zawsze miałaś mnóstwo fanów, a jednym z pierwszych był Lech Wałęsa.

To prawda, dostał nawet legitymację z numerem jeden w moim pierwszym fanklubie Rudy Kot. Był bardzo dowcipny, witano go wielkimi brawami. Ale kiedy pierwszy raz wszedł do klubu z zapaloną fajką, fani kazali mu ją zgasić, bo wiedzieli, że jestem wielką przeciwniczką palenia papierosów. „Szkoda, bo to jedna z dwóch męskich rzeczy, które robię. W tej sytuacji zostaje mi już tylko golenie”, powiedział Wałęsa, czym rozbawił wszystkich. „Solidarność” miała siedzibę niedaleko Rudego Kota przy ulicy Garncarskiej w Gdańsku, więc przychodzili tam też Anna Walentynowicz, Bogdan Lis, Andrzej Gwiazda… Rozpierała mnie duma.

Śpiewałaś wtedy ostre piosenki, stałaś murem za walczącymi.

Byłam bezkompromisowa, co mi zostało do dziś, tylko dziś nie ma takiej sytuacji jak wówczas. Szczęśliwie idę do sklepu i dostaję tłuste mleko, które było na kartki dla matek karmiących, pralki zaś tylko dla młodych małżeństw. Bunt narastał we wszystkich. Chcieliśmy walczyć, nie wiedząc, czy „Solidarność” zwycięży. Żyliśmy w przedsionku wojny i straszono nas, że nasz „wielki brat” w każdej chwili może wejść. A jednak ludzie, zwłaszcza młodzi, odważnie stawiali się władzy.

Tak jak Ty?

Do pokornych nie należę. Wtedy wszyscy walczyli, choć każdy na swój sposób.

Nowa VIVA! dostępna w punktach sprzedaży w całej Polsce od czwartku, 17 września. A co znajdziecie w numerze?

Oliwia Bieniuk, córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka o sile rodziny, życiu bez mamy, marzeniach i planach na przyszłość.

Bartek Wieczorek/LAF AM

Katarzyna Bąk-Beczała i Piotr Beczała: On występuje na największych muzycznych scenach świata. Ona, utalentowana mezzosopranistka – zamieniła karierę na rolę żony. Dlaczego?

Katarzyna Bąk-Beczała i Piotr Beczała, VIVA! 18/2020
Łukasz Kuś
Reklama

Keanu Reeves - aktor, który zawsze chodzi własnymi ścieżkami.

East News
Reklama
Reklama
Reklama