Anja Rubik: „Czy chcę założyć rodzinę, czy chcę mieć dziecko, bo zegar biologiczny tyka?”
Najsłynniejsza polska modelka o planach na przyszłość
- Beata Nowicka
Czy chcę założyć rodzinę, czy chcę mieć dziecko, bo zegar biologiczny tyka? Mam świadomość, że już tak dużo czasu nie ma. Z drugiej strony zastanawiam się, czy jestem wystarczająco poważna i dojrzała, żeby wkroczyć w ten wiek?”. Z Anją Rubik, najsłynniejszą polską modelką na świecie, założycielką fundacji #SEXEDpl i ekodziałaczką rozmawia Beata Nowicka. Nowa VIVA! w punktach sprzedaży w całej Polsce już od czwartku, 9 lipca.
Anja Rubik o planach na przyszłość
Niedawno miałaś urodziny. Celebrujesz ten dzień?
Zawsze wtedy myślę, że już tyle przeżyłam, mam dwie ręce, nogi, jestem zdrowa, kocham to, co robię. To jest taki dzień, że mogę się z tego cieszyć i jestem wdzięczna. W tym roku byłam zaskoczona, bo źle obliczyłam swój wiek. Rozmawiałam z przyjaciółką i mówię do niej, że to są moje ostatnie godziny jako 35-latki, a ona na to: „Jakiej 35-latki?! Przecież skończyłaś 36 lat” (śmiech).
Śledzisz zmiany pod lupą?
Nie. Czuję się bardzo młodo i to jest najważniejsze. Jednak zdaję sobie sprawę, że za parę lat czterdziestka i zaczynam zadawać sobie różne pytania. Czy faktycznie chcę założyć rodzinę, czy chcę mieć dziecko, bo zegar biologiczny tyka. Mam świadomość, że już tak dużo czasu nie ma. Z drugiej strony zastanawiam się, czy ja jestem wystarczająco poważna i dojrzała, żeby wkroczyć w ten wiek? Wiadomo, że dzisiejsza 40-latka wygląda jak 30-latka, więc wiek w żaden sposób mnie nie ogranicza, ale jednak 40 brzmi poważanie. Połowa życia czy nawet więcej już jest za mną.
Masz odpowiedzi na te pytania?
Jeszcze nie. Patrząc na to, co dzieje się na świecie, zastanawiam się, czy faktycznie chcę zapraszać nowego człowieka do tego bałaganu, czy to ma sens? Pojawiają się też oczywiście pytania, czy byłabym dobrą matką, czy dałabym sobie radę? Chciałabym nadal podróżować, szczególnie w miejsca, o których zawsze marzyłam, a które nie są bezpieczne. Należę do osób niestrachliwych, niewiele rzeczy mnie przeraża, ale zdaję sobie sprawę, że jak już się ma dziecko, człowiek staje się bardziej odpowiedzialny za siebie. Wiem, że dziecko wpłynie na różne moje decyzje życiowe i zawodowe. Myśląc o tym wszystkim, zadaję sobie pytanie, jaką chciałabym być mamą.
I…?
Na pewno mamą, która jest wyluzowana, nie jest zbyt kontrolująca. Sama miałam świetne dzieciństwo. Rozmawiałam nawet o tym ostatnio z mamą, że do 12. roku życia czułam się wolna, moi rodzice nie byli nadopiekuńczy. Mieszkaliśmy wtedy w Południowej Afryce, w Umtacie, przychodziłam ze szkoły, ściągałam mundurek i już mnie nie było. Mama zawsze kazała mi zakładać buty, więc znikałam za rogiem, buty lądowały w krzakach, a ja biegałam z innymi dziećmi po podwórku, po jakichś wysypiskach śmieci, szukając skarbów po przeróżnych dziwacznych miejscach, bo byłam dość szalona. I to było cudowne, że miałam tę swobodę, wolność. Chciałabym zapewnić ją swojemu dziecku. Jest też kwestia edukacji. Nie do końca wierzę w system edukacyjny, który moim zdaniem nigdzie nie działa tak, jak powinien… No, byłoby dużo ważnych decyzji do podjęcia.
Myślę, że jesteś gotowa na to, żeby je podjąć…
Zobaczymy (śmiech).
Nowy numer VIVY! pojawi się w punktach sprzedaży w całej Polsce już 9 lipca, także w formie e-wydania na stronie hitsalonik.pl
Co jeszcze w nowej VIVIE! 13/2020?
Bartek Królik przetrwał tragiczne momenty i odnalazł szczęście. Rozmowa z muzykiem w sam raz na trudne czasy.
ONA o NIEJ Gretkowska o Osieckiej: „Widziałam w niej królową śniegu zamrożoną przez depresję i alkoholizm”.
Sztuka Gotowania: Najlepsze smaki lata według blogerki i autorki książek kulinarnych Darii Ładochy.