Zofia Zborowska-Wrona przekazała smutne wieści: "Kawałek mnie umarł dziś razem z tobą"
Wpis aktorki rozrywa serce
Trudno znaleźć słowa, które opisałyby jej cierpienie. Zofia Zborowska-Wrona przekazała smutne wieści. Aktorka w poruszającym wpisie pożegnała ukochaną czworonożną przyjaciółkę, Wiesię. Internauci mocno wspierają ją w tym trudnym czasie i przesyłają słowa otuchy.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 13.09.2024 r.]
Zofia Zborowska zamieściła w sieci wpis, który rozrywa serce
Fani Zofii Zborowskiej-Wrony doskonale znali Wiesię. Aktorka adoptowała suczkę w 2013 roku. Od tamtej pory były nierozłączne. „Zobaczyłam jej zdjęcie w internecie i od razu się zakochałam (...). Jak ją zobaczyłam, to od razu z nią wróciłam. To była jedna z lepszych decyzji w moim życiu”, opowiadała w rozmowie z Dzień Dobry TVN. Losy jej czworonożnej przyjaciółki internauci śledzili z zapartym tchem. Gdy tylko pojawiała się na wspólnych zdjęciach, kradła całe show. Wiesia miała także swoje konto w mediach społecznościowych, które obserwowało ponad 120 tysięcy osób i wyrosła na prawdziwą gwiazdę.
Niestety, od pewnego czasu Zofia Zborowska-Wrona i Andrzej Wrona walczyli o jej zdrowie. "Trzymajcie kciuki najmocniej jak tylko możecie. Będzie tego potrzebować. Każda dobra myśl w jej kierunku, medytacja, modlitwa. Jako rodzina jesteśmy rozdarci fizycznie i psychicznie, ale całym sercem wierzymy, że już niedługo znowu będziemy razem", pisała aktorka. Stan Wiesi uległ pogorszeniu, przeszła operację i wszystko wskazywało na to, że najgorsze jest już za nimi.
Czytaj też: Agnieszka Chylińska odwołuje koncert. Reakcja fanów zaskakuje
Zobacz także
12 września aktorka przekazała smutne wieści. Pożegnała suczkę w przejmującym wpisie, a jej słowa rozrywają serce. „Wiesiutku….moja kochana Psia Córeczko. Nie umiem znaleźć słów, które opiszą w jak ogromnym cierpieniu pogrążyło się dzisiaj moje serce… Byłaś najwspanialszym pieskiem na świecie. Mądrość, dobroć i miłość jaka od Ciebie biła szokowała wszystkich, którzy Cię znali. Byłaś absolutnie wyjątkowa. Nie wiem ile dokładnie lat przeżyłaś…13?14? Ale to były wspaniałe lata przepełnione ogromem radości, zabawy i miłości. Dziękuję Ciputku, że mogłam Cię kochać i być Twoją psią Mamą tyle lat. Na zawsze zostaniesz w naszych sercach. Kawałek mnie umarł dziś razem z Tobą. Twoja Mama”, przekazała.
Andrzej Wrona pożegnał Wiesię poruszającymi słowami
Poruszający post zamieścił także mąż aktorki, Andrzej Wrona, który bardzo pokochał czworonożną przyjaciółkę, a ona obdarzyła go równie wielką miłością i zaufaniem. Łączyła ich wyjątkowa wieź.
"Wiesiutku… Psia Miłości mojego życia… Na tej chmurce, na której teraz siedzisz masz najwygodniejsze posłanko świata, bo złożone z olbrzymich kawałków naszych serc, które poleciały tam wczoraj razem z Tobą... Dziękuję, że te 6 lat temu też mnie pokochałaś, bo wiem, że miałaś decydujące zdanie przy podejmowaniu tej decyzji przez Zosię.
Myślę sobie, że walczyłaś z chorobami rok dłużej, żeby przywitać w naszej Rodzince Jasminkę i Krysię, a teraz kiedy już mieliśmy komplet mogłaś spokojnie odejść… Tylko bez Ciebie tego kompletu już nie będzie. Wiesindi czekaj tam na nas podgryzając Kevina Bejkona i obiecuję, że kiedyś wszyscy razem znów pójdziemy na „SPACEREK!” Twój Anżej", napisał.
W komentarzach pojawiły się słowa otuchy i wsparcia. "Najsmutniejsza wiadomość", "Cały Instagram dziś płacze za ciputkiem... Wiesia, przytulam mocno", "To był zaszczyt poznać Wiesię i patrzeć na jej przygody", "Tak bardzo przykro, ściskam", "Zosiu, dałaś jej ogrom miłości przez te lata", "Będzie czekać za tęczowym mostem ze wszystkimi naszymi kochanymi psyjaciółmi. Miała cudowne życie, o które dzielnie walczyliście. Zostanie w nas wszystkich na zawsze dzięki tym pięknym historiom, które napisała", pisano.
Sprawdź też: Ledwo powstrzymywała łzy na wizji, łamał jej się głos. Po tych słowach nie mogła się powstrzymać
Źródło: Instagram