Zdobyła się na szczere wyznanie. "Gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym to wszystko inaczej"
"Kilka ważnych momentów przegapiłam", mówi o macierzyństwie Katarzyna Herman
Rzadko porusza temat życia prywatnego, ale tym razem zrobiła wyjątek. Katarzyna Herman w jednym z najnowszych wywiadów, otworzyła się na temat życia po rozstaniu z mężem i zdradziła czy jej serce jest zajęte. Wspomniała też gorzko o macierzyństwie. Żałuje dziś jednej rzeczy… „Kilka ważnych momentów przegapiłam”, mówiła w rozmowie z Pani.
[Ostatnia publikacja na VUŻ i Viva Historie 20.10.2024 r.]
Katarzyna Herman o życiowych zmianach
Należy do grona najpopularniejszych polskich aktorek. Katarzyna Herman cieszy się niesłabnącą popularnością i sympatią widzów. Stworzyła niesamowite role w filmach i serialach. W 2023 roku pojawiła się w produkcjach: 1670, "Doppelganger. Sobowtór", czy "Belfer". Zawsze staje na wysokości zadania, potrafi fenomenalnie wcielać się w role i budować kreacje. Choć praca jest dla niej bardzo ważna, to na pierwszym miejscu stawiał rodzinę i budowanie więzi z bliskimi. Radością i wielkim szczęściem są dla niej ukochane dzieci – Leon i Roma, które są owocem jej relacji z Tomaszem Brzozowskim. Na początku 2024 roku w rozmowie z Twoim Stylem aktorka wyznała, że ich małżeństwo przeszło do historii. W tamtym momencie mogła liczyć na ogromne wsparcie sześciu sióstr. „Małżeństwo się skończyło, a siostry będą zawsze. Bardzo mi pomogły na trudnym etapie życia, jestem im wdzięczna”, odparła wtedy.
Teraz aktorka udzieliła nowej rozmowy, w której uchyliła rąbka tajemnicy na temat życia uczuciowego. Czy jej serce jest już zajęte? „Co do mężczyzn – bez zmian. Ja się od dobrych paru lat kocham w mężczyznach wyłącznie platonicznie. I bardzo mnie to dziwi, bo myślałam, że jestem kochliwa i piorun sycylijski trafi mnie od razu po złożeniu papierów rozwodowych, ale to nie takie proste, jestem fajna, ale fajnych, samotnych ludzi na świecie są miliony. Więc może starzeć się będę jednak sama i nic tu sobie z kalendarzem nie zaplanuję, nic a nic”, zwierzyła się na łamach magazynu Pani.
Katarzyna Herman poruszająco o macierzyństwie
Choć rzadko decyduje się mówić otwarcie o życiu prywatnym, zrobiła wyjątek. Nie ukrywa, że ze względu na swój zawód i liczne zobowiązania bywała nieobecna w domu i omijały ją wydarzenia z życia dzieci i momentu ich dorastania. Mówi wprost, że „przegapiła kilka ważnych momentów”, nie mogła poświęcić im wystarczająco dużo czasu. I gdyby mogła cofnąć dziś czas, zrobiłaby wszystko zupełnie inaczej. Podzieliła się gorzką refleksją.
„Czasem nie cierpię mojego zawodu za to, że jak córka była mała i mówiła: "mamo, jest niedziela wieczorem, nie wychodź do teatru, zostań w domu jak inne mamy ", to ja ją całowałam w czoło, mówiłam dobranoc i wychodziłam. Było kilka ważnych momentów, które przegapiłam. Gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym to wszystko inaczej”, zwierzała się na łamach Pani. Z drugiej strony zderza się ze słowami koleżanek, które próbują wytłumaczyć jej, że wyrzuty sumienia niczego nie zmienią, a każda decyzja wiąże się z innymi skutkami. „Ale koleżanki strofują mnie: "co ty chrzanisz, gdybyś siedziała cały czas w domu, to byłabyś nieszczęśliwa, że nie pracujesz, że nie zrobiłaś kariery. A na koniec dzieci, wyprowadzając się, wypomniałyby ci, że nie miałaś ambicji, i zostałabyś z niczym". Chyba mają rację. Nie należy zadręczać się wyrzutami sumienia, trzeba robić swoje”, dodawała.
Źródło: Pani, Dzień dobry TVN, Plejada, Film.wp.pl