Reklama

Roman Żurek to założyciel i pomysłodawca, a zarazem najbardziej tajemniczy członek kabaretu Neo-Nówka. Grupa cieszy się niegasnącą popularnością, a ich skecze sprzed lat bawią niezmiennie nawet dziś. Co wiemy o artyście, któremu zawdzięczamy tę wyjątkową rozrywkę?

Reklama

Roman Żurek założył kabaret Neo-Nówka. Z wykształcenia jest historykiem

Pochodzący z Jeleniej Góry Roman Żurek znany jest przede wszystkim jako artysta kabaretowy i lider Neo-Nówki. Michał Gawliński i Radosław Bielecki to pozostali członkowie grupy. Wspólnymi siłami stworzyli skład tak legendarny, że mało który Polak chociaż raz w życiu nie usłyszał kultowej nazwy. Grupa powstała w 2000 r., a swoimi występami przyciąga niezliczoną liczbę fanów, z pasją oglądających ich występy zarówno na żywo, jak i przed ekranami.

Roman Żurek, Michał Gawliński, Radosław Bielecki. 04.06.2011 Sopot TOPtrendy Festiwal.
Roman Żurek, Michał Gawliński, Radosław Bielecki. 04.06.2011 Sopot TOPtrendy Festiwal. Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER

Poza występami na scenie Roman Żurek zajmuje się także tworzeniem bawiących do łez skeczów. Z wykształcenia natomiast jest historykiem; przez wiele lat łączył kabaret z pracą w IX Liceum Ogólnokształcącym im. Juliusza Słowackiego we Wrocławiu jako nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie.

Podobną przeszłość ma jego kolega z grupy — Michał Gawliński, który poznał swoją żonę w pokoju nauczycielskim. Ostatecznie panowie porzucili pracę w szkole, aby w pełni poświęcić się rozśmieszaniu publiczności.

28.02.2017 Wroclaw Empik Renoma Promocja ksiazki kabaretu Neo-Nowka pt Neo - Nowka Schody do nieba n/z Roman Zurek
Roman Żurek, 28.02.2017. Fot. Leszek Kotarba/ East News

Roman Żurek ruszył z własnym stand-upem

Obecnie założyciel Neo-Nówki stawia także na działalność solową. Stworzył własny stand-up pod nazwą "RoMan Żurek". "Widzę, że to się ludziom podoba. To jest moja pierwsza próba uchylenia drzwi do mojej prywatności. Dotąd do niej nie zapraszałem, w tym programie skupiam się na sobie. Nie w narcystycznym ujęciu, bardziej pokazującym dystans do samego siebie. Opowiadam o różnych etapach mojego życia" — ujawnił w rozmowie z Przemysławem Bollinem.

W występach skupia się na codziennych obserwacjach, które przedstawia w charakterystyczny dla siebie sposób. Przybliża widzom punkt widzenia introwertyków i osób nieśmiałych, oraz pokazuje, że nawet będąc osobą o innym usposobieniu można osiągnąć sukces.

"Zrobienie stand-up’u było dla mnie wyjściem z własnej strefy komfortu. To nie jest żadna próba odejścia z Neo-Nówki, wręcz przeciwnie. To jest działanie wbrew sobie. Nie ma kolegów, wsparcia, jestem tylko ja i ludzie. Nagle osoba nieśmiała, która bała się wystąpień publicznych, idzie krok dalej. Kabaret to jest forma, gdzie możesz się schować pod przebraniem, postacią, wygłupem. Tu jesteś obnażony" — tłumaczył w tym samym wywiadzie.

Roman Żurek, 26.05.2019 - Sopot, Polsat SuperHit Festiwal 2019.
Roman Żurek, 26.05.2019 - Sopot, Polsat SuperHit Festiwal 2019. Fot. Karol Makurat/REPORTER

Taki prywatnie jest Roman Żurek

Roman Żurek do dziś mieszka we Wrocławiu, gdzie znajduje się też jego rodzina. Lider Neo-Nówki strzeże prywatności swoich bliskich i nie pokazuje ich w mediach społecznościowych.

Kabaret oraz związane z nim częste wyjazdy (w tym za granicę) godzi z byciem mężem i ojcem dwójki dzieci. "Czasami jest ciężko. Ale nasze żony musiały to zrozumieć. Mamy twarde kobiety, które sobie doskonale radzą. Dziękujemy, że mamy taką pracę, jaką mamy, bo dajemy ludziom uśmiech. Jesteśmy kabaretem" — tak o pracy kabareciarza mówił z kolei jego kolega, Michał Gawliński.

Radosław Bielecki, Roman Żurek, Michał Gawliński, Warszawa 4.06.2013. Fot. BARTOSZ KRUPA/DDTVN/EAST NEWS

W ostatnich latach Roman Żurek udzielił kilku wywiadów, jednak nie poruszał w nim osobistych spraw. W rozmowach z dziennikarzami odnosił się przede wszystkim do zamieszania wokół skeczu "Wigilia 2022". Występ stał się pretekstem do politycznej dyskusji.

"Jesteśmy szczerzy w tym przekazie. Tutaj nie chodzi o atak na partię rządzącą, a raczej o to, co się dzieje ogólnie w naszym kraju. Zawsze będą jakieś sytuacje, w których będzie nas można potraktować jako zwolenników opozycji, a przeciwników partii rządzącej, ale my jesteśmy tylko przedłużeniem głosu społecznego" — mówił na antenie TokFM.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Loading...