Z Pietuchy stała się Gretkowską. Dlaczego córka znanej pisarki zmieniła nazwisko ojca?
Tak Piotr Pietucha zareagował na decyzję Poli...

Przyznaje, że nie jest rodzicem idealnym, ale „nadrabia”. Co na to Pola? „Dziećmi artystów są ich dzieła”, mówi. Dlaczego zmieniła nazwisko z Pietucha na Gretkowska? Pola Gretkowska zdradza powód Wiktorowi Krajewskiemu...
Ostatnia publikacja tekstu na VUŻ i Viva Historie: 01.02.2025 r.
Dlaczego córka Manueli Gretkowskiej zmieniła nazwisko? Wywiad VIVA!
– Polu, jesteś dumna z mamy?
Pola: Bardzo.
Manuela: Nie bujaj pod publikę, nie jesteś.
Pola: Jestem. I bardzo szczęśliwa, że się urodziłam w artystycznej rodzinie. Rodzice nie mieli co ze mną zrobić i zabierali na spotkania biznesowe czy przyjęcia.
Manuela: Jeździła z nami zamiast do przedszkola na wiece Partii Kobiet, przysłuchiwała się politycznym debatom. Wychowawczyni z przedszkola pokazała nam prace kilkuletniej Poli. Zamiast piesków i kotków rysowała billboardy wyborcze, a z plasteliny kleiła słupki sondażowe. Starszą zabierałam na buddyjskie nauki do tybetańskich lamów, gdzie też bywają ludzie o dość odjechanych zainteresowaniach, artyści, naukowcy. Mimo że widziała tam dość niezwykłe zjawiska podczas obrzędów, zachowała racjonalny osąd.
Pola: Uczyłam się wśród dorosłych słownictwa, zachowań, jak inni uczą się obcych języków. Po szkole na lekcje dodatkowe angielskiego czy inne zajęcia nigdy nie chciałam chodzić. Były nudne w porównaniu z festiwalami czy innymi imprezami dla trochę stukniętych dorosłych, czyli artystów, w każdym razie bardzo oryginalnych ludzi.
Manuela: To trochę sprzeczne.
Pola: Ale co niby jest sprzeczne?
Manuela: Z jednej strony artyści nie powinni mieć dzieci, a z drugiej mówisz: „Jestem szczęśliwa, że jestem w tej rodzinie”.
Pola: Nie powinni mieć dzieci, ale jak już się urodziłam wśród nich, to co mam powiedzieć.
Manuela: Jakiś dowcip?
Pola: OK, kiedyś myślałam, że nic nie umiem, niczego nie osiągnę, więc chciałam być artystką. Przynajmniej tak mówiłam w przedszkolu.
[...]

– Pola, masz świadomość, że urodziłaś się w wybitnej rodzinie?
Pola: Jestem za to wdzięczna. Mogłam doświadczyć rzeczy wyjątkowych.
Manuela: Ale nie oszukujmy się, Nobla nie dostałam i nie wszyscy patrzą przychylnie na mnie i na to, co mówię. Pola też za to oberwała nieraz.
Pola: Szczególnie gdy jakaś pani polonistka nie była fanką mamy i bardzo starała się to pokazać.
[...]
– Pola, czemu masz nazwisko mamy, a nie taty?
Pola: Poszłam do urzędu i je zmieniłam.

Warszawa,25.02.2008. Fot. Krzysztof Kuczyk / Forum
– Ale dlaczego?
Pola: Bo jestem nepobaby, czyli korzystam z popularności mamy. Należy mi się coś od niej oprócz „Posagu”. Mamo, pamiętasz, jak numerolożka powiedziała ci, że powinnam nosić twoje nazwisko?
Manuela: Nie wierzę w numerologię, ale rzeczywiście kobietom z rodziny Piotra nie było łatwo. Pola miała mieć dwa nazwiska po urodzeniu w Szwecji. Zaniedbaliśmy to, potem był wyjazd do Polski.
– Tata nie był zły, że z Pietuchy nagle stałaś się Gretkowską?
Pola: Machnął ręką, to tylko słowo. I tak jestem córeczką tatusia.
– Doradzasz swojej córce w życiowych dylematach i rozterkach?
Manuela: Czasami, oprócz komentowania. Pola może nie ma doświadczenia, ale nadrabia to niezwykłą intuicją. Wydaje mi się, że widzę innych na wskroś. Jej wystarczy moment, rzuca okiem i się nie myli. Mogę na Poli polegać, jak niewidząca na psie przewodniku. Często jest sceptyczna wobec osób, którymi się zachwycam. Potem okazuje się, że intuicja jej nie zawiodła.
[...]
Cały wywiad przeczytasz w najnowszym numerze magazynu VIVA!. W punktach sprzedaży w całej Polsce dostępny od czwartku, 30 stycznia 2025 roku.
