Reklama

O czym marzą dla swoich pociech? Jak wszyscy rodzice, Elton John i David Furnish pragną, by były zdrowe i szczęśliwe. Potrafiły kochać. „Chłopcy zawsze będą mogli liczyć na naszą miłość i wsparcie. Ale chcielibyśmy, by sami decydowali o swoim życiu”, mówią. Elton John ma za sobą lata przepełnione narkotykami i przygodnym seksem. Jak mówił w jednym z wywiadów: „Nie prowadziłem życia, które może być wzorem dobrego zachowania dla 13-latków”. Dziś legendarny artysta obchodzi 74. urodziny!

Reklama

Elton John legenda muzyki

Poza imponującym dorobkiem artystycznym, Elton John jest jedną z najbarwniejszych postaci w historii muzyki.Wszystko to za sprawą przeszłości obfitującej w skandale. Uwagę zwracał nie tylko jego głos, ale i ekstrawagancki wizerunek. Artysta już na początku kariery popadł w uzależnienia, nadużywać alkoholu i narkotyków. Szybko pojawiło się także uzależnienie od jedzenia. U szczytu kariery Elton John zaczął zmagać się z bulimią. Szczególnie ważną datą w jego życiu jest rok 1976. Wówczas muzyk wyznał, że jest osobą biseksualną. W 1984 roku (jak zaznaczał w jednym z wywiadów na prośbę mamy) wziął ślub z Niemką Renatą Blauel.

Małżonkowie rozwiedli się jednak cztery lata później. Kilka lat później Elton znów zaszokował swych fanów, deklarując, że jest gejem. W 1993 roku poznał Davida Furnisha, z którym jest do dziś. Po 12 latach para zalegalizowała swój związek w ratuszu w Windsorze, a w 2010 roku surogatka, która pozostaje anonimowa, urodziła im syna. W 2013 roku na świat przyszedł ich drugi syn, który również przyszedł na świat dzięki surogatce.

Do kin trafił właśnie biograficzny film o Eltonie Johnie. Z tej okazji przypominamy wywiad Belindy Robey z Eltonem Johnem i Davidem Furnishem dla magazynu Hello, który opracowała Magda Łuków. Ukazał się on w magazynie VIVA! w 2013 roku, niedługo po narodzinach drugiego syna. Zapraszamy do lektury!

Elton John i David Furnish wywiad 2013 rok

Kiedy dwa lata temu surogatka urodziła ich pierwsze dziecko, Zachary’ego, nie spodziewali się, że ojcostwo będzie tak wspaniałym przeżyciem. Dlatego po raz drugi zapragnęli doznać cudu tacierzyństwa. 11 stycznia na świat przyszedł Elijah. Niedługo sir Elton John i David Furnish odnowią przysięgę małżeńską i z tej okazji szykują huczne wesele. O swoim szczęściu, porodzie, nieprzespanych nocach i matce chłopców dumni ojcowie opowiadają w swoim domu w Los Angeles.

Sześćdziesięciopięcioletni Elton i 50-letni David to doświadczeni ojcowie. Gdy w 2005 roku, po 12 latach związku, zdecydowali się na ślub, od razu pomyśleli o dzieciach. Jednak Elton John był sceptyczny. Uważał, że jest za stary na potomstwo. Nie da rady opiekować się maleństwem. Dopiero wizyta w sierocińcu na Białorusi w 2009 roku sprawiła, że zapragnął dziecka bardziej niż kiedykolwiek. Chcieli z Davidem adoptować chłopca, ale się nie powiodło.

Dlatego w tajemnicy przed światem wynajęli surogatkę. Jajeczko pochodziło od anonimowej dawczyni, Elton i David byli dawcami nasienia. Nie chcieli wiedzieć, który z nich jest biologicznym ojcem. A gdy Zachary pojawił się na świecie w Boże Narodzenie 2010 roku, stanęli przed nie lada wyzwaniem. Musieli uczyć się wszystkiego od początku: jak karmić, jak przewijać niemowlę, jak radzić sobie, gdy ma gorączkę. Po roku byli już pewni, że Zachary powinien mieć rodzeństwo. Narodziny Elijaha to spełnienie marzeń Eltona i Davida o pełnej, ciepłej rodzinie. „Nie mamy słów, by opisać, jak bardzo tych dwóch chłopców wzbogaciło nasze życie”, mówią.

Ma na imię Elijah?

Sir Elton: Elijah Joseph Daniel Furnish-John. Zawsze podobały mi się imiona znane od tysięcy lat. Kiedy wybieraliśmy z Davidem pierwsze imię dla naszego drugiego syna, zauważyliśmy też, jak ładnie współbrzmią imiona Zachary i Elijah.

Obaj byliście obecni przy porodzie…

David: Tak jak poprzednio. Jak wszyscy rodzice oczekujący narodzin dziecka, znów byliśmy trochę podenerwowani. Dopiero gdy Elijah się urodził i okazało się, że oboje z mamą czują się dobrze, napięcie ustąpiło miejsca radości. Poród był naturalny, obyło się bez komplikacji.

Sir Elton: Próbowaliśmy stworzyć równie przyjemną atmosferę, jak przy narodzinach Zachary’ego.

Prasa pospieszyła się z doniesieniami o narodzinach Waszego dziecka.

David: To nie było miłe. Gazety doniosły o pojawieniu się dziecka na dwa dni przed porodem. Nagle
zaczęliśmy odbierać telefony i gratulacje od znajomych. Nie ukrywam, że poczuliśmy ulgę, gdy wreszcie Elijah cały i zdrowy pojawił się na świecie.

Co czułeś, gdy pierwszy raz spojrzałeś na syna?

Sir Elton: Zanim urodził się Elijah, zastanawiałem się, czy mogę kochać go tak bardzo, jak Zachary’ego. Ale kiedy go zobaczyłem, nie miałem już najmniejszych wątpliwości. Okazało się, że miłość rodzicielska nie zna granic. Gdy rodzi się kolejne dziecko, nagle pojawiają się zupełnie nowe pokłady miłości.

Sądziliście, że taka miłość istnieje?

David: Przez całe życie kochaliśmy i byliśmy kochani, ale miłość do dziecka różni się od każdej innej. Nie wyobrażałem sobie, że mogą istnieć tak intensywne uczucia. W żaden sposób nie można się na nie przygotować.

Kogo przypomina Elijah?

Sir Elton: Najbardziej samego siebie. Może jest trochę podobny do małego Zachary’ego. Ma taki sam nosek, jak jego brat po urodzeniu. Ale to za wcześnie, żeby szukać podobieństw. Najważniejsze, że jest zdrowy.

Wiedzieliście, że to będzie chłopiec?

Sir Elton: Tak, ale płeć dziecka nie miała dla nas znaczenia.

Dlaczego chcieliście, żeby Zachary miał rodzeństwo?

Sir Elton: David i ja mieliśmy zupełnie różne dzieciństwo. On ma dwóch braci, ja jestem jedynakiem. Chociaż byłem otoczony kochającymi dorosłymi, jako dziecko czułem się czasami bardzo samotny. Szczerze mówiąc, zawsze chcieliśmy mieć z Davidem drugie dziecko i obaj czuliśmy, że Zachary powinien mieć rodzeństwo. Ale pomysł skrystalizował się dopiero wtedy, gdy nasz syn miał roczek.

Co możecie powiedzieć o surogatce?

Sir Elton: Od początku mieliśmy z nią bardzo bliskie więzi. Jest cudowną kobietą. Kochamy ją jak siostrę. Kiedy zaczęliśmy myśleć o drugim dziecku, chcieliśmy, by to ona je urodziła. Często rozmawialiśmy, oglądaliśmy zdjęcia z USG. Dzięki temu ostatnie dziewięć miesięcy było bardzo ekscytujące. Dała nam dwa niezwykłe prezenty, a my opiekujemy się nią i wszelkimi sposobami chronimy jej anonimowość.

David: W trakcie ciąży z Zacharym założyliśmy książkę ze wszystkimi mailami i zdjęciami od mamy naszych synów. Tak samo zrobiliśmy teraz. Chcemy, żeby w przyszłości chłopcy zrozumieli, że za ich poczęciem i narodzinami przede wszystkim stała miłość.

Jak przygotowaliście Zachary’ego na pojawienie się brata?

Sir Elton: Na początku czytaliśmy mu książeczki o braciach. W prostych słowach wyjaśnialiśmy, co się wydarzy.

David: Wiedzieliśmy, że będzie mu ciężko. Ale jak na razie Zachary jest podekscytowany, że ma brata. Bez przerwy go przytula. Mamy takie fajne zdjęcie ze szpitala, gdy całuje Elijaha w czubek głowy. Początkowo myślał tylko, że będzie mógł się bawić z bratem od razu. W końcu jednak pogodził się z tym, że musi zaczekać, aż Elijah podrośnie.

Co jeszcze zrobiliście, żeby Zachary nie poczuł się odrzucony?

Sir Elton: Elijah przyniósł Zachary’emu prezent, który daliśmy mu już w szpitalu. Z kolei Zachary podarował Elijahowi takiego samego wielkiego misia do łóżeczka, jakiego sam dostał, gdy się urodził.

Kupiliście coś specjalnego dziecku?

Sir Elton: Na razie nic poza zwyczajnymi ubrankami i kilkoma misiami. Wykorzystujemy wiele rzeczy po Zacharym. Ubranka są w bardzo dobrym stanie.

Zmieniliście coś w domu przed przybyciem Elijaha?

David: Przez najbliższe miesiące naszą bazą będzie dom w Los Angeles, który już jest przyjazny dziecku. Nie wymaga przeróbek.

Jak wygląda pokój dziecięcy?

Sir Elton: W domu w Los Angeles nie mamy specjalnego pokoju dziecięcego. Jest za to w naszym głównym domu w Windsorze, w Anglii, gdzie chłopcy spędzą większą część swojego dzieciństwa. To jasny pokój z mnóstwem książek i zabawek. Wprowadziliśmy kilka zmian, ale na ogół będziemy używać rzeczy po Zacharym.

Korzystacie jeszcze z rad innych rodziców?

Sir Elton: Jesteśmy rodzicami chrzestnymi dzieci wielu naszych przyjaciół. Zawsze lubiliśmy słuchać historyjek z ich życia. Teraz sami mamy ich mnóstwo i możemy służyć radą w razie potrzeby.

Jak zareagowaliście na to, że książę i księżna Cambridge spodziewają się dziecka?

David: Bardzo się ucieszyliśmy. Mieliśmy zaszczyt być na ich ślubie i bardzo im kibicujemy.

Sir Elton: Jedyne, co możemy im radzić: cieszcie się każdą chwilą!

Jakimi będą rodzicami?

Sir Elton: Spędziliśmy z księciem Williamem i jego żoną sporo czasu. Jesteśmy pewni, że będą kochającymi i oddanymi rodzicami, będą przedkładali dobro swojego dziecka nad wszystko. Mają zresztą wspaniały wzór do naśladowania. Księżna Diana kochała i chroniła swoich synów.

Który z Was jest bardziej pobłażliwym, a który bardziej wymagającym rodzicem?

Sir Elton: Chyba nie różnimy się w podejściu do wychowania dzieci. Od początku dużo ze sobą rozmawiamy i mamy te same cele.

Angażujecie się w rodzicielstwo w takim samym stopniu?

David: Mamy cudowną nianię, która jest członkiem naszej rodziny od urodzenia Zachary’ego. Ale obaj wstajemy do chłopców w nocy, karmimy Elijaha. Staramy się też być podczas ich kąpieli.

Które momenty są najcudowniejsze?

Sir Elton: Wszystko, co pierwsze: pierwsze słowa, pierwsze kroki. Święta i urodziny. Zachary urodził się w Boże Narodzenie, więc 25 grudnia obchodzimy jego urodziny.

David: Szczególnie lubię kąpiele. Tak staram się zorganizować czas, żeby wykąpać Zachary’ego i położyć go do łóżka. Uwielbiam mu czytać. Elton wciąż śpiewa mu kołysanki.

Sir Elton: Nie jestem fanem nowoczesnych technologii. Przez wiele lat udawało mi się żyć bez telefonu komórkowego. Ostatnio jednak David kupił mi iPada, dzięki któremu mogę kontaktować się z Zacharym przez Skype’a. Muszę przyznać, że ta technologia nie jest taka zła, jak myślałem.

Jakie wartości chcielibyście wpoić chłopcom? Jak wyobrażacie sobie ich przyszłość?

David: Mamy nadzieję, że nasi synowie nauczą się miłości i współczucia. Elton będzie też najszczęśliwszym facetem na ziemi, jeśli Zachary zainteresuje się piłką nożną. Kiedy David Beckham zobaczył go grającego w piłkę w zeszłym roku, stwierdził, że chłopiec ma wrodzony talent i chętnie go pouczy. Elton ma nadzieję, że Zachary będzie grał w Watford Football Club, w jego rodzinnym mieście.

Sir Elton: Najważniejsze, żeby Zachary i Elijah byli zdrowi i szczęśliwi. Zawsze będziemy ich kochać i wspierać. Ale chcielibyśmy, żeby żyli własnym życiem. Niech zostaną tym, kim zechcą.

Jaki jest Zachary?

Sir Elton: Jak większość dzieci bywa uparty i zdeterminowany. Uwielbia się bawić i biegać w kółko. Jest też towarzyski i hałaśliwy, jak każdy mały chłopiec w jego wieku.

David: Jest bardzo bystry, mądry. Ale, jak sądzę, wszyscy rodzice mówią tak o swoich pociechach.

Jest gadułą?

Sir Elton: I to jaką. Pierwsze słowa, jakie wypowiedział, były związane z jedzeniem i piciem. Bez końca powtarzał „chleb” i „jabłko”. Ostatnio dostrzegł jabłko na moim iPadzie.

David: Zaczął też bardzo poważnie mówić: „Szczęśliwego Nowego Roku”. Elton nawet to nagrał i wysłał wideo do naszych znajomych.

Do obu z Was mówi „tata”?

David: Na Eltona mówi „Daddy”, ja jestem „Papa”.

Chcecie mieć kolejne dzieci?

Sir Elton: Nie rozmawialiśmy o tym. Czujemy się kompletną rodziną.

Jak rodzicielstwo wpłynęło na relacje między Wami?

Sir Elton: Mam wrażenie, że rodzicielstwo je pogłębiło. Jesteśmy bliżej ze sobą niż kiedykolwiek wcześniej.

David: Obaj jesteśmy równie odpowiedzialni za synów, więc ufamy sobie całkowicie. To zaufanie zdecydowanie zbliżyło nas do siebie.

Co ten rok zmienił w Waszym życiu zawodowym?

Sir Elton: Nadal pracujemy intensywnie, ale staramy się organizować pracę z myślą o rodzinie.

David: Nawet przy bardzo napiętym harmonogramie Elton stara się, by mieć co dzień kilka godzin wolnych. Gdy gra show „Million Dollar Piano” w Caesars Palace w Las Vegas, mieszkamy w pięknej willi, z dala od zgiełku miasta. Mamy czas, by pobyć z Elijahem i Zacharym. Dopóki Zachary nie zacznie chodzić do szkoły, możemy podróżować razem i dzielić każdą chwilę.

Reklama

2013 rok to…

Sir Elton: Brudne pieluchy, nieprzespane noce i… jeszcze więcej zabawy i szczęścia, niż moglibyśmy sobie wyobrazić.

Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama